Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Liga Mistrzów: Benfica - Man Utd 0:1. Szczęśliwy gol daje trzy punkty United!

» 18 października 2017, 22:41 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Manchester United odnotował skromne zwycięstwo w wyjazdowym starciu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Benfiką Lizbona (1:0). Bramkę w dość kuriozalnych okolicznościach zdobył w drugiej połowie Marcus Rashford. Spory udział przy golu miał młody bramkarz Portugalczyków - Mile Svilar.
Liga Mistrzów: Benfica - Man Utd 0:1. Szczęśliwy gol daje trzy punkty United!
» Marcus Rashford zagwarantował Manchesterowi United kolejne cenne 3 punkty
Oceń zawodników:
David de Gea
Antonio Valencia
Victor Lindelof
Chris Smalling
Daley Blind
Ander Herrera
Nemanja Matić
Juan Mata
Henrich Mychitarian
Marcus Rashford
Romelu Lukaku
Anthony Martial
Jesse Lingard
Scott McTominay

Oddano 80 głosów

Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Pierwsza połowa meczu pomiędzy Benfiką Lizbona a Manchesterem United nie należała do najbardziej emocjonujących i wciągających. Obie ekipy nie prezentowały zbyt ofensywnego, a co gorsza, skutecznego stylu gry.

Pierwsza dobra okazja nadarzyła się w 15. minucie, gdy świetną akcję na obieg popisali piłkarze gospodarzy. Grimaldo dograł piłkę w pole karne, a z 11. metra uderzył Salvio. Futbolówka minęła jednak bramkę De Gei.

Po kolejnym kwadransie gry, uderzenia z dystansu próbował Raul. Próba snajpera Benfiki okazała się mocno niecelna. Nieco bliżej światła bramki był Marcus Rashford dwie minuty później. Anglik doszedł do dośrodkowania z lewej flanki od Blinda, ale przestrzelił bramkę rywali.

W 35. minucie Nemanja Matić popisał się skutecznym dryblingiem na lewej krawędzi pola karnego. Serb zakończył taniec z piłką mocnym uderzeniem lewą nogą. Niestety prosto w młodego Svilara.

42. minuta to bardzo szybki kontratak Manchesteru United i Mychitarian w roli głównej, który zdecydował się na samodzielne wykończenie akcji strzałem prawą nogą. Pomocnik United nie trafił jednak w światło bramki z granicy pola karnego.

Kolejne minuty to strzały United z dystansu. Najpierw próbował Rashford, którego strzał Svilar musiał bronić na raty, a potem Matić. Ten jednak nie trafił w światło bramki.

Pierwsza bramka dająca prowadzenie Manchesterowi United padła w mocno kuriozalnych okolicznościach jak na Ligę Mistrzów. W 64. minucie Marcus Rashford podczas wykonywania rzutu wolnego dostrzegł bramkarza Benfiki daleko od linii bramkowej. Szybko zdecydował się na bezpośredni strzał z ponad 30 metrów. Svilar zdołał złapać piłkę w locie, ale siłą rozpędu wpadł do bramki i nie utrzymał jej przed linią końcową.

Na ostatni kwadrans na murawie pojawił się Anthony Martial. Francuz zastąpił Rashforda, który doznał urazu mięśniowego i nie był w stanie kontynuować gry. Martial szybko dał o sobie znać w 79. minucie, kiedy to po minięciu jednego rywala na lewej flance stanął sam na sam z bramkarzem. Skrzydłowy United uderzył, ale znajdował się prawie przy samej linii końcowej, dlatego nie dał rady zmieścić piłki pomiędzy golkipera a słupek bramki.

W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę ujrzał jeszcze Luisão. Defensor spóźnił wślizg próbując powstrzymać rozpędzonego w ofensywie McTominaya.

Benfica Lizbona - Manchester United 0:1 (0:0)

Bramka: Marcus Rashford 64’

Benfica Lizbona: Svilar – Douglas, Rúben Dias, Luisão, Grimaldo – Fejsa, Filipe Augusto, Pizzi (Živković 59'), Salvio (Cervi 83'), Diogo Gonçalves (Jonas 69') – Raúl

Manchester United: De Gea – Valencia, Lindelof, Smalling, Blind – Herrera, Matić – Mata (Lingard 83'), Mychitarian (McTominay 90'), Rashford (Martial 76') – Lukaku


TAGI


« Poprzedni news
Składy: Benfica Lizbona vs Manchester United
Następny news »
Statystyki: Benfica Lizbona - Manchester United 0:1

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (91)


is200second: Widzieliscie zestawienie ktore kluby za zeszly sezon zarobily najwiecej w LM?

1Juve
2Lester
3Real.

Zwyciezca rozgrywek jest za kopciuszkiem ktory odpadl w cwiercfinale. Sila finansowa klubow z PL jest ogromna. Az dziw bierze ze nie gra tu jeszcze zaden pilkarz z top 3
» 20 października 2017, 17:00 #68
vanderToki: "Diabeł otwiera duszę" - Nemanja Vidić po siedmiu latach raczył porozmawiać z rodzimymi mediami. Właśnie sobie oglądam, jeśli ktoś rozumie serbski, również zachęcam.
youtube.com/watch?v=VEJicPRxUD0
» 20 października 2017, 10:48 #67
vanderToki: Naprawdę ciekawe rzeczy opowiada, może i znane ogółowi, ale dla mnie akurat nowe. O pierwszych krokach w piłce (wiedzieliście, że zaczynał na skrzydle?), o Fergusonie, o "suszarce", o meczach przeciwko Drogbie. Może redakcja pokusiłaby się zrobić z tego krótki artykuł? ;)
» 20 października 2017, 11:36 #66
jassaj: Nie no w Evertonie fajnie się bawią, zawodnicy OL i Evertonu szarpią się a z trybuny jakiś koleś włącza się do bitwy jako "jednoosobowa jednostka najemna" i też macha łapami :D
Żarty żartami ale Everton w tym roku jest bez wątpienia czarną owcą angielskiej piłki patrząc na poziom Anglików w Europie w tym roku
» 19 października 2017, 22:29 #65
karpiu87: karpiu_87_MU | 19.10.2017 23:35
Everton bez pomysłu na grę. Lyon o co najmniej poziom lepszy. Śmieszna była ta bójka, zupełnie nie potrzebna. Ciekawe czy posypią się kasy. Widać frustrację w zespole że nic nie idzie. Piłkarze Lyonu gdyby zachowali trochę więcej zimnej krwi, strzelili by jeszcze dwa gole. Jako fan ligi angielskiej dzisiaj kibicowałem francuzą. Fajnie przypomniał o sobie angielskim kibica Memphis Depay. Everton tak kozaczył i dostał za swoje. Z Arsenalem remis? Czy wygrają kanonierzy?
» 19 października 2017, 23:30 #64
vanderToki: Everton jest w ogóle mimo wzmocnień niezbyt silny, a na pewno nie zastąpili Lukaku. Dodatkowo wydaje mi się, że Ligę Europy traktują jako rozgrywki drugiej kategorii.
» 20 października 2017, 10:46 #63
karpiu87: Moim zdaniem ciała dał też sędzia. Zamiast od razu podbiec, rozdzielać i załagodzić całą sprawę, sobie stał jak kołek i obserwował co dalej się wydarzy. Widać to wyraźnie na filmiku YouTube pod nazwą "Ashley Williams Shows Everton Don't Let Lyon Players Push Him about. Fight." Posypią się kary nie ma co! Swoją drogą fajnie że były diabeł Depay coś przygadał Williamsowi :D Musiało zaboleć, bo się rwał do niego. Natomiast kibic z dzieckiem dał świetny przykład synkowi. Nawet piłkarze Lyonu byli zszokowani.
» 20 października 2017, 10:51 #62
jassaj: Też myślałem, że koniec końców dostanie czerwo, chamskie odepchnięcie bramkarza to jedno a 2 to fakt, że Williams miał strasznie dużo do powiedzenia i sam zaogniał sytuację, był typowym prowokantem. Może za samo darcie ryja kara się nie należy ale tak sobie pomyślałem, że wszystko działo się przy linii na oczach sędziego zabramkowego, musiał widzieć odepchnięcie, moim zdaniem bardzo celowe i chamskie i za to już spokojnie mogła polecieć czerwona ale nawet jak sędzia nie był przekonany to myślałem, że właśnie dalsze wydarzenia zachowanie zawodników w tym Williamsa będzie takim gwoździem do trumny, że to już do końca rozzłości arbitra i nie będzie litości, ale sędzia w tej sytuacji był bardzo pasywny, jakby nie wiedział na początku jak ma zareagować, trochę jak takie dziecko co widzi bójkę i stoi w bezpiecznej odległości mówiąc stłumionym głosem "przestańcie" bo boi się zrobić coś więcej i później znowu asekuracyjnie dał 1 zawodnikowi Lyonu żółtą chyba za przepychanki i Williamsowi też żółtą (co dawało właśnie ten bufor, że może powiedzieć że ukarał i po problemie) chociaż zawinienie gracza Evertonu było po stokroć większe, on sprowokował całą akcje no i zachował się po chamsku
» 20 października 2017, 11:37 #61
tom93: Przyznam, że miejscami przysypiałem wczoraj i często zmieniałem na chelsea - roma. Bez skrupułów, bo już napaliłem się na mecz z lfc, wygospodarowałem sobie wtedy czas i mnie zawiedli. Wczoraj wystarczyło mi kilkanaście minut pierwszej połowy by zczaić, co będzie grane (to samo co z lfc). A tam ręce składały się same do oklasków. Mam na myśli Romę. Rzadko ostatnio widuje się tak dynamiczne mecze. Podobnie dzień wcześniej podobało mi się Napoli, gdzie Pep miał portki pełne strachu w drugiej połowie. Po ilości negatywnych opinii wnioskuję, że nasz kolejny mecz do zapomnienia i jedyne co cieszy to 3 pkty. Juto po wylosowaniu grupowych rywali wiedziałem, że emocji to my nie uświadczymy w naszej grupie, a znając tendecję do murowania mamy otwartą drogę do 1 miejsca w grupie.
» 19 października 2017, 14:09 #60
Fugas: Ci... nie kibic ale przyznam że dobrze zrobiłeś. Ja oglądałem Real -Totki i naszych, i wiem że 2x popełniłem błąd.
» 19 października 2017, 14:23 #59
kckMU: "A tam ręce składały się same do oklasków. Mam na myśli Romę."

Zgoda. Obejrzałem w nocy powtórkę i grali genialnie z przodu + cały mecz był idealny dla bezstronnego oka.

Nie sposób jednak pominąć pewnych faktów. Co by było, gdybyśmy poszli na wymianę z Benficą (w domu, zaznaczam, nie na wyjeździe) i zremisowali 3-3?

- Cała obrona do wymiany
- Prowadzić 2:0 i ledwo zremisować!?
- Jak my remisujemy z takim rywalem, tracąc przy okazji 3 bramki, to Real i PSG się po nas przejadą!
- Mou ty baranie! Już lepsze byłoby 1:0...

Czy nie tak by było? W sumie, to byłoby jeszcze gorzej. A oglądając sobie taki mecz Chelsea z Romą po prostu stwierdzamy, że był kozak i zajebiście się patrzyło na obie drużyny. I nikt nie próbuje zauważyć absurdów, tylko każdy wyrabia w sobie takie automatyzmy w swoich przekonaniach, że i jedni i drudzy mają konkret atak, konkret obronę i konkret styl, ale akurat zdecydowali się dać show i stąd te 150 błędów w meczu, których de facto w grze United nie widzimy.

Ja rozumiem, że wychowaliśmy się na stylu Fergusona i podświadomie chcemy grać tylko w taki sposób, ale czas o tym zapomnieć. To ma swoje minusy, co widać po stylu gry, ale ma także swoje plusy, bo nie przepieprzymy wygranych meczów, jak chociażby:

1/2 FA Cup z Chelsea (prowadzimy 2-0) w sezonie 2012/2013, mając kolosalną przewagę i... remisujemy, a potem przegrywamy w rewanżu
1/4 z Bayernem (prowadzimy 3-0) w sezonie 2009/2010, znowu kolosalna przewaga, radosny futbol i kołki van Gaala nas porobiły

I wiele, wiele innych przykładów. Finały LM swoją drogą, ale różnica też byłaby taka, że Mourinho biegałby za piłką inteligentniej niż Ferguson. Szkot dwa razy chciał stylem, na upartego. Chwała mu za to, ale to trzeba wygrywać sposobem.

Każdy trener światowego formatu ma swoje ogromne plusy i umowne minusy. Ferguson stawiał na mentalność, charakter i styl gry, Mou zaś stawia na mentalność, charakter i wyrachowanie. Tylko taka i aż taka różnica. Ale, z drugiej strony, przez tyle lat - a niektórzy koneserzy nawet do dzisiaj - zachwycaliśmy się grą Atletico. I nawet największy malkontent i przeciwnik stylu Portugalczyka w życiu nie pomyślałby, aby odbierać zasługi dla Simeone i dla tego, co prezentuje jego drużyna. Która w rzeczywistości ma światowe nazwiska, ale małe posiadanie piłki, niedużo okazji i biegającego Griezmanna z przodu, którego aż szkoda. Hmm, no cóż, Atletico potrafi grać wyrachowanie, potrafi cierpieć, ma charakter i aż chce się, aby ta ekipa ogrywała Barcę i real. United na Anfield? Wieje tchórzem, brakiem jaj i charakteru.
» 19 października 2017, 15:28 #58
Alaan: @kckMU, no zaorałeś :) Jeszcze można wspomnieć o remisie Atletico z Qarabagiem na wyjeździe - co by było gdyby United zremisowało z jakimś azerskim klubem? Wylew szamba na devilpage.
» 19 października 2017, 16:38 #57
ferdas: Alaan hehe no pewnie tak by było ale nie zapominajmy że Devilpage jest bardzo wymagające :D
» 19 października 2017, 16:42 #56
kckMU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 19.10.2017 17:30

@Alaan

Po dzisiejszej nagrodzie naszła mnie wena. W gwoli ścisłości, bo zaznaczyć to trzeba, celem było zaoranie trolli rzecz jasna, a nie @tom93.

"Jeszcze można wspomnieć o remisie Atletico z Qarabagiem na wyjeździe..."

Przecież to absurdalnie proste. Atletico jest przyzwyczajone do cierpienia i batalii przeciwko Realowi i Barcelonie, więc nowe położenie, w którym to musieli prowadzić grę i napierać na Karabach Agdam było dla nich zaskoczeniem. Poza tym, to w końcu ekipa z ogromnym doświadczeniem i niespotykaną stabilizacją, dzięki takim osobom jak Simeon, Oblak, Godin, Gabi, Griezmann czy Torres. Nie wypada mieć do nich wielkich pretensji i trzeba uszanować taki punkt. Przedstawiciele La Ligi mogli jeszcze w końcówce marzyć o wygranej, gdy dyktujący warunki gospodarze dostali czerwoną kartkę, no ale koniec końców myśli o zwycięstwie wybił im z głów Jakub Rzeźniczak.

Za 2 tygodnie powinni się poprawić i odnieść przekonywujące zwycięstwo na Wanda Metropolitano. Jakieś 2-0 i 50% posiadania piłki u siebie przeciwko Azerom będzie przekonywujące, zgodzisz się?

Patrząc na te wyniki ciężko z uśmiechem na twarzy docenić przejazd po CSKA w Moskwie i komfortowe zwycięstwo z Benficą, no ale my dopiero się podnosimy. Z czasem będzie lepiej :)
» 19 października 2017, 17:30 #55
tom93: Macie racje. Człowiek jest wymagający, a apetyt rośnie w miarę jedzenia :) W gruncie rzeczy styl nie ma znaczenia, a wynik jest najważniejszy i to idzie w świat. Mou nas rozpieścił wynikami w lidze, a w obliczu kontuzji ostatnio zaczął grać jedyną słuszną dla niego i niezwykle efektywną taktyką. To dobrze, że zespół potrafi poradzić sobie w trudnych sytuacjach kadrowych itd i chwała Mou (mu :) za to! Jedno natomiast co bym w życiu nie przypuszczał - że Pogba jest tak ważnym elementem całej układanki. To jest dość poważny problem. Wystarczy wyautować nam jednego gracza (no może dwóch- Fellaini) i gramy padlinę. Jak to Hajto mówi - to są te detale, które mogą zadecydować o naszej pozycji na koniec sezonu.
» 19 października 2017, 18:14 #54
hot: Miło się patrzy na to, że znowu angielska liga znów w sile..MU, MC, Tottenham, Chelsea, Liverpool - liderami grup w LM, Arsenal - liderem w LE
» 19 października 2017, 12:49 #53
Kortney: Glory Glory, naprzód
» 19 października 2017, 11:17 #52
Ybov: Ktoś orientuje się, czy Bailly zagra w ten weekend? Czytałem gdzieś, ze ma kontuzje.
#fantasypremierleague
» 19 października 2017, 10:43 #51
dlabigt23: Napewno ten mecz byl lepszy dla "oka" niz ten z Liverpoolem bo tutaj chociaz sie nie balismy grac po ziemi i przedewszystkim wbiegalismy w pole karne rywala ... No coz teraz tylko wygrac nastepne spotkanie ligowe i pokazac ze nadal jestesmy w formie . Awans juz praktycznie mamy zapewniony, z Benfika u siebie i to jeszcze oslabiona podstawowymi zawodnikami to nic innnego jak tylko wygrac bez problemowo .
» 19 października 2017, 10:25 #50
HDMIMOD: Rozumiem , ze nie zawsze wygrywa sie po 4: 0.
Ale to co wczoraj mozna bylo zobaczyc , to jest poprostu TRAGEDIA , DNO i WSTYD.
» 19 października 2017, 10:14 #49
Kalina: Tragedia, dnem i wstydem nazywasz zgarniecie 3 punktow gdzie tak na prawde nawet remis bylby ok? Cale gow.... mnie obchodzi jak graja wazne ze wygrywaja
» 19 października 2017, 12:22 #48
Siklen: Szkoda, że mało kto tutaj docenia wkład Blinda w grę zespołu. Holender wczoraj biegał za każdą piłką, a gdy mu się zdarzyło źle podać to momentalnie doskakiwał do rywala próbując odebrać piłkę. Oprócz tego szukał co jakiś czas długiego podania, którym omijał całą formacje przeciwnika. Jak dla mnie drugi obok Matica we wczorajszym spotkaniu (aczkolwiek zespół jako całość nie zaprezentował się jakoś wybitnie). Tym bardziej żałuję, że od dłuższego czasu ludzie robią z niego kozła ofiarnego.
» 19 października 2017, 10:13 #47
Sideswipe: Raz słabszą nogą wybił piłkę bardziej do tyłu niż do przodu i kilka komentarzy niżej czytamy, że każdy jego wykop się tak kończy XD
» 19 października 2017, 12:14 #46
Ave88: To było pewne, że po wygranych po 4:0 i lekkiej obniżce formy zaczną sie płacze i narzekania. Nie jestesmy barceloną są spotkania gdzie najwazniejszy jest tylko wynik. Nie zgodze się z tym ze benfica Nas cisnęła po prostu my gralismy zachowawczo bez fajerwerków typu" remis jest dobry a jak sie uda wygrać bedzie jeszcze lepiej" i się udalo. Pamietajcie ze mamy jeszcze kolejny puchar zaraz więc to nie tylko jeden front. Nie przegrywamy, mamy 2 miejsce w lidze w LM prowadzimy w grupie oby tak dalej:). Glory:)
» 19 października 2017, 10:09 #45
swees: Nie wiem co ty za mecz ogladales. Jedyne co sie zgadza z tym co napisales to:
" Mecz oczywiście totalnie bez fajerwerków"
"Wazne 3pkt"
"Dziesiątka ma bardzo dużą rolę do odegrania w konstruowaniu akcji" - normalnie Kolumb XXI wieku.

A teraz sprostowanie reszty. Mecz nie byl pod pelna kontrola. Miki fakt formy nie ma i mozna by go posadzic na lawce ale na pewno nie na caly sezon i na pewno nie teraz kiedy mamy dziurawy sklad przez kontuzje. Za plecami Lukaku robi roznice Pogba, przy czym od razu Miki sie czuje swobodniej. Co do Blinda - wez obejrzyj chlopie jeszcze raz ten mecz i zobacz jaka on wczoraj prace na boisku wykonal. Byl jednym z najlepszych w calym meczu. A twoj tekst co do niego "Złe przyjęcia, kiksy, złe decyzje." pasuje jak ulal do gry Mikiego. Herrera - nie gra, nie ma rytmu meczowego i ciezko od niego wymagac gry takiej jak w poprzednim sezonie. Co do jego strzelania to zes przywalil jak dzik w sosne. Masz obejrzyj i zmien zdanie albo siedz cicho - youtube.com/watch?v=seli7g5MWRw.

Pamietaj, pomocnik ktory nie strzela to obronca grajacy w srodku pola. Nikt takiego nie potrzebuje, na pewno nie w dzisiejszej pilce.

Pozdro
» 19 października 2017, 13:31 #44
rc7: Cieszą tylko 3 pkt,styl gry do zapomnienia .Z taką grą to my daleko nie zajedziemy .Obecnie z Totkami czy City byśmy mieli wielkie problemy,co ja mówię my je już wczoraj mieliśmy a o LIV nie wspominając .
» 19 października 2017, 09:48 #43
Kobeman25: 3 punkty są i mamy bardzo dobrą sytuację w tabeli.Teraz można jeszcze bardziej skupić się na Premier League. Widać że Manchester w tym sezonie będzie walczył o ligę i ligę mistrzów gramy bardzo skutecznie i mamy duże szanse na puchary.Wiekszosc powie że ledwo wygrywamy lub gramy na remis ale o to chodzi spójrzcie jak bardzo jesteśmy osłabieni a wygrywamy na wyjeździe z Benfica i remisujemy na Anfield to są sukcesy.Nie da się zawsze grać pięknie i wygrywać po 4 do 0 za Sir Alexa też nie graliśmy zbyt pięknie a mistrzostwa zdobywaliśmy i LM.Teraz gramy podobnie jak wrócą zawodnicy po kontuzjach będzie jeszcze lepiej. Wygrywamy będąc bardzo oslabieni do tego słaba formę ma Herrera Miki.Spojrzcie na najlepszą drużynę świata Real ile punktów już stracili dla wielu w słabszej lidze hiszpańskiej nie da się ciągle wygrywać a jaka oni mają obronę pomóc i atak a jak my i też nie wygrywają.Barcelona też była zadowolona z remisu z Atletico które teraz gra słabiej a Barca zazwyczaj z nimi wygrywała ale wiedzą że ten pkt może być batdzo ważny.Psg czy Bayern rowni3z nie wygrywają tyljo w swoich ligach a nie mają tylu kontuzji.Dlatego cieszmy się z tych zdobywanych punktów gramy perfekcyjnie jeśli chodzi o skuteczność w ataku jak i defensywie ale nie mamy pomocy póki co dlatego może gorzej to wygląda a mimo to zdobywamy bardzo ważne punkty potrafimy oszczędzać siły i idziemy do przodu po najważniejsze trofea Mourinho to geniusz taktyczny nie sztuka jest grać na maksa od początku a później nie mieć sił City też zacznie przegrywać bo nie da się grać na 200% cały sezon a my gramy teraz słabiej a nadal wygrywamy lub remisujemy na trudnym terenie pozdro
» 19 października 2017, 09:35 #42
Fugas: Miki musi zagrać kilka męczy w rezerwach to może mu się przypomni jak się gra w piłkę. 2 ostatnie spotkania i ocena na jaką zasłużył to 1 tragedia. Denerwujące jest to jak Moi broni swoich transferów pomimo słabej gry.
» 19 października 2017, 08:55 #41
Alaan: Wczorajszy mecz nazwałbym bardzo ekonomicznym zwycięstwem. Trzy punkty na wyjeździe w Lidze Mistrzów to zawsze fantastyczny rezultat, polityka Mourinho może nie jest spektakularna ale za to cholernie skuteczna. Benfica nie stworzyła sobie żadnej dogodnej sytuacji, nie oddali strzału na bramkę, ta przysłowiowa defensywna taktyka Mourinho to nie tylko cofnięcie zespołu, ale także genialne przesuwanie strefy, pressing w odpowiednim momencie i niemal całkowite wykluczenie rywala z własnego pola karnego, także przy dośrodkowaniach.

Trochę słów o Lindelofie, który zagrał na prawdę porządnie, szczególnie w pierwszej połowie był mocno pod grą jako priorytet do rozegrania dla De Gei, kilka razy fajnie interweniował głową i odrobił lekcję na treningu, bo w pojedynkach sam na sam trzymał ręce mocno za ciałem, dobry mecz Szweda, powrót na stadion byłego klubu go chyba rozluźnił - agresywny, pewny, normalnie nie ten obrońca, którego poznaliśmy w poprzednich meczach Manchesteru United.

Wracając do pierwszej odsłony meczu - dobrze funkcjonowała wymienność pozycji Mata/Valencia, gdy trzeba było stosować pressing to Hiszpan cofał się, a Ekwadorczyk, z racji swoich gabarytów, mocno męczył rywali. Juan raz zanotował fatalną stratę w środku pola, ale chyba Smalling naprawił błąd i przerwał niebezpieczną kontrę. O stratach Mkhitaryana nie wspomnę, bo co chwile w prosty sposób gubił futbolówkę albo wypuszczał sobie ją na aut, tak samo z resztą jak Rashford, chociaż Anglik obudził się po przerwie. Momentami brakowało komunikacji, chyba największe problemy z tym ma Herrera. Man of the first half? Matić. Ciągnął do przodu i stwarzał zagrożenie niczym rasowy ofensywny pomocnik.

W drugą połowę świetnie wszedł Rashford, mam wrażenie, że coś szepnął mu do ucha Mourinho w przerwie, bo po tym faulu Lukaku na Svilarze i główce w poprzeczkę wszystkie dośrodkowania szły za kołnierz nastoletniego bramkarza, najpierw przeciągnięty rzut rożny, potem przeciągnięty rzut wolny, który wszyscy wiemy, jak się skończył. Irytował mnie nieco Mkhitaryan, ma taki nawyk do przyjęcia piłki z obrotem, co czasami gubi rywala, ale w większości kontrataków jest po prostu zwolnieniem całej akcji w przypadku zerowego zagrożenia stratą. Lukaku przy mocnym kryciu nieco się gubi, często przyjmując piłkę ta odskakuje mu na metr, a szybcy defensorzy rywala z łatwością to wykorzystują. No i na koniec - Martial po wejściu na boisku zrobił więcej zamieszania na skrzydle niż Mata przez cały swój pobyt na murawie + trochę niepokojące jest gubienie krycia przy stałych fragmentach w wykonaniu Blinda.

Szkoda, że z kontuzjowanych zawodników można zestawić pełną jedenastkę, która spokojnie walczyłaby o lokaty w Premier League, ale to już standard. Ważne trzy punkty, można się cieszyć, GG MU!
» 19 października 2017, 08:46 #40
BajtiMU: Idealnie panie Alaan.
» 19 października 2017, 13:20 #39
dev13: Cieszsza kolejne 3 pkt martwia kontuzje Rashforda i Jonesa chlopak dobry obronca tylko za delikatny raczej na Premier Leaque ;)
» 19 października 2017, 04:58 #38
jassaj: Ogólnie to mam nadzieję, że za 2 tygodnie wygramy a CSKA pokona Basel. Wtedy jak się nie mylę my mamy 12 pkt, CSKA i Basel po 6, Benfica się nie liczy. To nam da duże pole manewru bo właściwie 2 ostatnie kolejki będą formalnością i to pod kątem awansu i 1 miejsca a to zaś daję możliwość sporej rotacji w meczu CL która zarówno dla doświadczonych rezerwowych będzie fajnym miejscem na pokazanie możliwości, próbę przekonania Mou do siebie, dla młodzieży jakiejś którą Portugalczyk mam nadzieję by wprowadził to niezwykłe pole do ogrywania się (no kto by nie chciał się uczyć przy akompaniamencie hymnu Ligi Mistrzów) i dla 1 składu na odpoczynek. Więc 1 mecz załatwić sprawę a potem poprostu dobrnąć do grudnia w tej grupie, bez emocji, bez stresu, ilość meczy dla gwiazd i tak jest spora więc nawet my jako kibice byśmy nie ucierpieli jakby tak Mou zamiast Mikiego dał od początku tego McTomineya, jakiegoś Shawa, może Ibre czy Rojo w zależności od zdrowia itd
» 19 października 2017, 00:13 #37
Klimaa: Cały mecz widać było że chcieliśmy wykorzystać brak doświadczenia bramkarzy rywali podczas wykonywania stałych fragmentów gry. Ktokolwiek wymyślił ten plan jest dzisiaj zwycięzcą. Oprócz bramkowej sytuacji sam mecz był mocno przeciętny w naszym wykonaniu - brak klarownych sytuacji.
» 19 października 2017, 00:13 #36
vieeeri: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.10.2017 23:46

Czy ktoś wie jaki mecz będzie transmitowany na nc+ w sobotę o godz. 16? Który Manchester?
» 18 października 2017, 23:45 #35
jassaj: Ostatnio widziałem, że City niestety ale może coś się jeszcze zmieni :/
» 18 października 2017, 23:52 #34
kckMU: W programie wciąż jest tylko "Premier League", więc cały czas nie wybrali.

Ja podtrzymuje, że United na wyjeździe z Huddersfield jest ciekawsze niż City w domu z Burnley. Gdyby grali na Turf Moor to ok, bo tamtejsi gospodarze są konkurencyjni, no ale w ten weekend tak nie jest.
» 19 października 2017, 00:36 #33
vieeeri: Obawiam się, że grono osób, które decyduje o wyborze meczu przedłoży jednostronność pojedynku nad jego nieprzewidywalność. Nie oszukujmy się, dla neutralnego widza Man City - Burnley jest meczem atrakcyjniejszym niż nasz. City jeśli nic się nie wydarzy pyknie te Burnley 3+. Natomiast United wątpie, że w obliczu kontuzji i środowego meczu wystawi na tyle mocny, a co ważne świeży skład aby wbić beniaminkowi nasze ulubione 4:0. Chce się mylić
» 19 października 2017, 01:06 #32
donbartolo: United jest na Canal + Sport o 21.
» 19 października 2017, 07:39 #31
RedRevolta: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.10.2017 23:21

Rashford kontuzja kolana według Mourinho, kolejny do kolekcji.
» 18 października 2017, 23:21 #30
miocinho2: dobra,gimby juz mam nadzieje ze sie wyzalily bo nie wygralismy 4;0(czasami troche zaluje ze tak dobrze zaczelismy ten sezon bo choragiewek nawialo tu jak po halnym).taktycznie,tak jak w meczu z Live znowu zagralismy perfekcyjnie(inna sprawa ze nasza taktyka dla oka kibica jest paskudna,ale pilka nozna to nie konkurs pieknosci)srodek pola i defensywa funkcjonuja juz z automatu,w defensywie nasza gra przypomina Juventus z zeszlego roku.Ale troche siadla nasza gra w ofensywie.Prosta odpowiedz:nie ma Pogby.I to nie dlatego bo on sam wygrywa nam mecze,strzela po 30 goli i ma 30 asyst.Poprostu jak jest Pogba lepiej gra Miki(dzisiaj najslabszy nasz gracz niestety),jak lepiej gra Miki to lepiej funkcjonuja skrzydla i Lukaku.Miki jest najwazniejsza osoba w naszej ofensywie.Ale bez odpowiedniego wsparcia srodkowych pomocnikow jest troche zagubiony.Pogba jest bezcenny bo swietnie gra jako lacznik śp i śpo.Gra bardzo ofensywnie jak na "osemke",a to daje wiekszy luz i dodatkowo jedna mozliwosc wiecej Mikiemu w ofensywie.Ale wszystko idzie w dobrym kierunku,bardzo wazny punk na Anfield i praktycznie juz pewny awans w LM.CZego chciec wiecej oprocz mniejszej ilosci kontuzji?
» 18 października 2017, 23:15 #29
ferdas: nic dodać nic ująć
» 18 października 2017, 23:20 #28
EvilRogue: Nie do konca. Blind zamiast wykopywac do przodu to robi to prawie w swoje pole karne. Nie jest to gracz niestety topowy i przebojowy.
Wg mnie na skrzydlach powinien byc taki gracz jak Martial non stop, nietuzinkowy drybling i wprowadzajacy zamieszanie.
Przy mocniejszym pressingu i kryciu Benfiki utrzymywalismy sie przy pilce to fakt, ale nic z tych podan nie wynikalo. Pamietam jak Miki w Dortmundzie otwieram swietne sytuacje niezlymi podaniami, w ManU tego brakuje.
Matic ma oczy z kazdej strony glowy, swietny przeglad pola.
» 18 października 2017, 23:42 #27
EvilRogue: Jak narazie z Lukaku to taki dostawiacz nogi, ale czasy takich napastnikow juz mijaja. Patrz np. Lewandowski, swietne przyjecie, widzi co sie dzieje dookola i te rzuty wolne.
» 18 października 2017, 23:44 #26
RyanScholes1878: Piekne zachowanie Lukaku i Davida po meczu, pieknie !!
» 18 października 2017, 23:13 #25
Sideswipe: nie widziałem, możesz powiedzieć o co chodzi?
» 18 października 2017, 23:15 #24
ferdas: Zrobili sobie selfie z mlodym bramkarzem Benfici :D
» 18 października 2017, 23:19 #23
Sideswipe: aha :D spoko
» 18 października 2017, 23:26 #22
Sideswipe: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.10.2017 23:14

Ciężko się to ogląda, przydałby się taki Pereira bo na ogórków Maticiem i Herrerą w środku nie postraszymy.
» 18 października 2017, 23:13 #21
kckMU: Być może Rashford wychował bramkarza, który będzie w czołówce za kilka lat. Może też być w dupie (za przeproszeniem), ale piłka lubi pisać piękne historie.

Bardzo ważne trzy punkty z czystym kontem. Za 2 tygodnie możemy klepnąć 1. miejsce.

W sobotę trzeba wygrać i innej opcji nie widzę. Prawda jest taka, że wymęczony punkt na Anfield, Etihad czy Stamford jest naprawdę warty sporo wtedy, gdy wygrywasz następny mecz ze słabszym rywalem. Tak Mourinho dominuje w tej lidze i nie ma żadnego problemu, żeby być z nim gdy stawiamy autobus w w/w meczach, ale w następnych z dołem tabeli wymagamy zwycięstwa potwierdzającego całą robotę. Z innego wyniku nic drużyny nie wybroni.
» 18 października 2017, 23:05 #20
ferdas: Kolejny mecz nudny jak flaki z olejem, ale najważniejsze że są 3 punkty , gol Rashforda zadziwiający nawet hiszpański komentator zgłupiał wtedy i po minucie czy dwóch jak ogłoszono że uznano zabrzmiało tradycyjne: goooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooool co było podwójnie komiczne w takiej sytuacji :D

PS.: Z tym Lukaku niżej to był żart przecież z mojej strony widzę że niektórzy nie wyłapali :)
» 18 października 2017, 23:03 #19
emenems: Tak sobie myślę, dlaczego nasza gra ostatnio leży. doszedłem do wniosku, że to nie jest wina Herrery i Maticia, my nie mamy łącznika, bo Miki jest totalnie zagubiony. Biega, stara się, ale nic mu nie wychodzi. Ander w obronie fajnie, walczy, ale nie widziałem ŻADNEJ piłki od naszych dwóch ŚP do przodu, jedynie na boki, do skrzydeł. Nawet Lukaku kilka razy się cofnął widząc bezradność naszego wysuniętego rozgrywającego. :| Tak samo było w meczu z Liverpoolem, dzisiaj Mata trochę wspomagał Mikiego, ale na Anfield nie było Hiszpana i graliśmy totalne zero.
» 18 października 2017, 23:00 #18
emenems: ale nawet kreatywny pomocnik nie zrobi nic przy braku łącznika, jedynie może długich podań, jak Miki grał w poprzednim sezonie katastrofę, to i Pogba grał słabo, przez co była fala hejtu na tego drugiego. czasami Pogbie udało się zagrać dłuższą piłkę na 50 metrów. Na obecną chwilę nie mamy nawet jak tego zmienić, za Mikiego Mata do środka, a na skrzydło Lingard? Ludzie by dostali wylewu tutaj, ale ja bym tak spróbował, Anglik chociaż szum jakiś robi.
» 18 października 2017, 23:06 #17
EvilRogue: Mata to taki zabojca sytuacji, dostaje pile i ja spowalnia lub wycofuje -_-
» 18 października 2017, 23:46 #16
vanderToki: Cóż, Rashford zaskoczył Jedwabiarza juniora, ale najmłodszemu bramkarzowi w historii Ligi Mistrzów (pobił dziś Casillasa) chyba i tak można wybaczyć i pogratulować występu. Tata może być umiarkowanie zadowolony. Z drugiej strony boiska de Gea nie zaliczył ani jednej obrony (co pewnie nie przeszkodzi mu zdobyć na Devilpage średniej noty w okolicach 8-8,5).
Ktoś pisał pod poprzednią wiadomością po pół godziny, że niedobrze, że Chelsea już prowadzi z Romą 2:0. To ja tylko poradzę przypomnieć sobie, ile minut trwa mecz piłki nożnej, i podpowiem, że nie jest to mimo wszystko minut trzydzieści.
Wolałbym, żeby mój komentarz nr 3000 na stronie znalazł się pod informacją o okazalszym zwycięstwie, ale cóż - trzy punkty wpadły? Wpadły. Awans jest? Jeszcze nie, ale niewątpliwie wkrótce będzie. Sezon trwa, idziemy dalej.
» 18 października 2017, 22:58 #15
jassaj: Nie no, młody grał dobrze ogólnie, bez respektu, bez paniki, co miał złapać to złapał, co miał odbić to odbił, parę razy fajnie przeczytał grę i wyszedł trochę z bramki żeby wybić piłkę itd, mi się nawet podobał. Trochę brawurowo w jednej akcji pod koniec poszedł, gdzie piłka leciała na róg a on prawie pod chorągiewkę się zapędził, żeby ją koniec końców wybić na out ryzykując przy tym nabicie chyba Lukaku i kolejną bramkę z własnej winy ale dawał radę. Ten błąd go nauczy, żeby tak daleko się nie zapędzać, bo on poprostu, założył w ciemno wrzutkę, chciał być bliżej całej tej zawieruchy żeby potem mieć bliżej do piłki i tu szacun dla Rasha, że zauważył i spróbował, ale młody nie był tragiczny. Szkoda go bo widać było po twarzy, że przeżywał ten mecz ale każdy, szczególnie bramkarz musi zrobić takiego faila, żeby wyciągnąć konsekwencje
Chelsea z Romą to był mecz. Oczywiście wynik widziałem tylko na necie, ale szacun dla Rzymian, podnieść się na boisku rywala z 2 straconych bramek i wyjść na prowadzenie nawet utracone ? Szacun, Coś jak nasz mecz z Chelsea gdzieś koło 2012, gdzie przegrywaliśmy na SB 0-3, potem dobiliśmy na 3-3 a do zapamiętania piękna parada DDG po strzale z wolnego... kogoż innego jak nie Maty :D
» 18 października 2017, 23:59 #14
QsQs: Mecz słaby. Wymęczone zwycięstwo, ale ważne 3 pkt. Zaraz pojawią się Kalina i Sideswipe i zaczną się podniecać jak to benfica została zmiażdżona.
» 18 października 2017, 22:58 #13
dlabigt23: jeszcze ponoc Jones ma kontuzje ... Zaczyna sie szpital na maksa . Ciekawe czy wroci Fellaini na ligowy mecz i ile potrwa przerwa Rashforda ...
» 18 października 2017, 22:57 #12
rizx: Dzisiaj Lindelof dobrze wypadł i chyba z nim będzie coraz lepiej, no i za 2 tygodnie Rojo wraca, więc o obronę możemy być spokojni
» 18 października 2017, 23:02 #11
dlabigt23: obrona to sie jakos nie martwie wiem ze Rojo wraca i Jones jakos moze 1 mecz przerwy bedzie mial . Gorzej u nas z pomoca i modle sie zeby wrocil Fella i Pogba ...
» 18 października 2017, 23:02 #10
hikki: Mamy jeszcze młodego i ambitnego Lingarda. Prawonożny więc pasuje jak ulał.
» 18 października 2017, 22:54 #9
typer21: Atak wygrywa mecze a obrona tytuły GGMU!!
» 18 października 2017, 22:50 #8
hikki: Bardzo podobnie do Moraty
» 18 października 2017, 22:47 #7
lukiton0589: Planowo. Martial sobie teraz częściej pogra. Szpital coraz większy.
» 18 października 2017, 22:45 #6
ferdas: Ciekawe kto podniesie na duchu Lukaku :D Kolejny mecz bez gola .... :D
» 18 października 2017, 22:50 #5
2Fast4You: 2 mecze bez gola, wielkie rzeczy biorąc pod uwagę jak męczyliśmy bułę dzisiaj i z Liverpoolem
» 18 października 2017, 22:54 #4
ferdas: Spokojnie, to był żart przecież :D
» 18 października 2017, 22:59 #3
beadraid: taki mecz zadaniowy - do zapomnienia, wygrana jest, nic szczególnego się nie działo i tyle; oby tylko Rashford nie wypadł na długo
» 18 października 2017, 22:43 #2
Lokator23: 3 mecze 9 pkt. czego chciec wiecej pozdrawiam
» 18 października 2017, 22:43 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.