tomekwietniu: Dawid jeżeli chodzi o Lingarda to zawsze to jakiś mini plusik mieć w drużynie wychowanka, ale to nie tak istotne jak to, że on wystarczy na ławkę na takie drużyny jak ostatnie drużyny w tabeli, puchary, ewentualne kontuzje, w których po prostu sobie radzi - może nawet coś strzeli. To jest też Anglik a ich trzeba mieć odpowiednia ilość w drużynie. Jeżeli chodzi o Belga, zawsze dobrze mieć takie fizycznego ŚPD, który trochę powalczy, przykro to mówić, ale da komuś łokcia, może coś wygrać w powietrzu, ale to też jest ławka. Ma swoje plusy.
Darmian natomiast jest całkowicie średni i nie nie znajduję na jego obronę. W lidze jest takich pełno. Poziom zbliżony do Buttnera...
Matias - problem Darmiana jest taki, że on nawet mądrze nie stoi, bo przy porządnym rywalu wygląda jak dziecko w mgle, a jeżeli chodzi o kiepskie drużyny to każdą wygląda jak równy z równym coś zaatakuje, coś puści, a i czasem kiepsko mu wyjdzie taki mecz. A to nie poziom United. Shaw może i coś puści lewą stroną, ale z jego strony jest kilka razy więcej niebezpiecznych sytuacji niż w wypadku Darmiana. A wiadomo kto nie ryzykuje szampana nie pije...
Na pewno nie straciliśmy tyle po błędach co zyskaliśmy po ofensywie Shawa, mimo że ten jest totalnie poza formą... A obecnej sytuacji nawet Young zjada Włocha na śniadanie, solidniej w obronie, a coś da z przodu :)
Wątpię żeby było coś takiego, że jeden może ryzykować drugi nie....co najwyżej akcje mogą iść przemiennie.
Shaw w przeciągu dwóch meczów pokazał, że więcej znaczy dla ofensywy United niż Włoch przez cały sezon. A większości meczy atakujemy, nie da się tego ciągle robić prawą stroną, a jedna akcja na mecz Włocha to nie oznacza, że to niebezpieczny zawodnik.
Podsumowując: Włoch wcale nie jest solidny, a co najwyżej średni - a na taki poziom w United nie ma miejsca.