Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 16.09.2015 00:16OMG, gramy z najslabsza druzyna z 1 koszyka, ktora dodatkowo stracila swoich dwoch najlepszych pilkarzy poprzedniego sezonu, a i tak nie potrafimy wygrac, malo tego nawet urac remisu... Strach pomyslec co by bylo gdybysmy wylosowali jakis Bayern czy inna Barcelone...
No niestety, ale powoli zaczyna(tego sie niestety obawialem) wychodzic nam bokiem to, ze nie sprowadzilismy klasowych nastepcow di marii i RVP. Depay i Martial to fajni, mlodzi pilkarze, jednak oni zostali kupieniu z mysla o przyszlosci, a nie o terazniejszosci. Naprawde szkoda mi Shawa, to byl taki nasz motorek napedowy w ofensywie i nadzieja na lepsze jutro. A tak pewnie skonczy sie na przynajmniej polrocznej przerwie.
Kto dzis zawiodl?
Na pewno Darmian, ktory oprocz dawania zero w ofensywie(do czego w sumie juz przyzwyczail w poprzednich meczach) dzisiaj dolozyl takze zero w defensywie(ten blondynek z PSV jechal go jak chcial, co m.in poskutkowalo asysta blondyna no i poza tym Wloch nie upilnowal Moreno przy roznym). Swoja droga to czy tylko mnie Darmian, a kontretnie jego wyglad kojarzy sie z Mandzukiciem, tak jakby Wloch bylby takim mlodszym bratem Chorwata. Kolejny to Herrera, ktory nic nie spartaczyl, ale tez niczym szczegolnym sie nie wyroznil. Teraz sie nie dziwie, czemu van Gaal na niego nie stawial w pierwszych meczach. Hiszpan po prostu nie daje argumentow Holendrowi by ten go wystawial. No i ostatni kolega Andera Mata, ktory nie dosc, ze takze nic specjalnego nie pokazal(az chce sie napisac tradycyjnie... :/), to jeszcze na dodatek koncertowo spartaczyl akcje, ktora pewnie zakonczylaby sie bramka Depaya.
Kto dzis mogl sie podobac?
Na pewno Bastian, ktory widac, ze powoli zaczyna lapac co raz lepsza forme. Nie jest to jeszcze najlepsza wersja Niemca, no ale juz prezentuje sie znacznie lepiej niz na samym poczatku. To co utkwilo w pamieci, to oczywiscie swietne podanie do Maty. Patrzac na reakcje Niemca po spartaczeniu akcji przez Hiszpana, pewnie sobie cos pomyslal w stylu: Muller z zamknietymi oczami by to strzelil. Tradycyjnie juz nasz lider obrony Smalling. Strach pomyslec, gdzie bysmy dzis byli w lidze, gdyby nie swietna dyspozycja Anglika. Oby omijaly go kontuzje, bo bedzie straszna bieda. No i oczywiscie Shaw, ktory od poczatku sezonu jest naszym motorem napedowym.
Co by nie mowic, to widac bylo w tym meczu komu bardziej zalezalo na wygraniu tego meczu. I niestety nie byli to nasi pilkarze, ktorzy po stracie 2 bramki juz chyba sie poddali. Naprawde szkoda straty puntkow. Teraz przydaloby sie wygrac juz wszystkie mecze w grupie, zeby zajac to 1 miejsce tak zeby pozniej(jesli oczywiscie awansujemy chociaz z 2 miejsca) w fazie pucharowej uniknac jakiegos Realu, Barsy, czy innego Bayernu. Bo niestety na obecna chwile od kazdej z tych druzyn dostalibysmy tegie baty, ze nawet Smalling by nam nie pomogl.
Tak jak bylem za van Gaalem tak coraz bardziej zaczyna mnie irytowac. Widac, ze nasi pilkarze maja zakodowane, ze musza do konca bezsensownie klepac, najlepiej przy tym wejsc z pilka do bramki, przez co ciezko u nas o jakies strzaly z dystansu, czy strzaly z pierwszej pilki. Bylo w tym meczu pare takich sytuacji, no ze az sie prosilo o oddanie strzalu, jednak nasi pilkarze jak zaprogramowane robociki zmuszeni byli podawac pilke do boku. Do tego jeszcze ten Fellaini, ktory jest chyba najbardziej drewnianym pilkarzem(nie liczac srodkowych obroncow) w naszej druzynie. Na pierwszy rzut oka rzuca sie to, ze Belg zwyczajnie nie pasuje do stylu gry van Gaala. Obroncy glupi nie sa wiedza, ze kiedy Fellaini jest na boisku to kazda pilka bedzie kierowana na niego takze wystarczy, ze bedzie mial przyklejonego jednego zawodnika, a inny bedzie go ubezpieczal i tyle z naszej "cudownej" taktyki.
Jeszcze patrze, ze City(ktore jest w gazie) przegralo z Juve, ktore mocno ceniuje w swojej lidze... Niby to dopiero pierwsza kolejka jednak nasza porazka z druzyna holedenderska, a City z Juve w slabej formie pokazaja, ze niestety, ale liga angielska z roku na rok jest coraz slabsza i nawet wielka kasa nic nie daje.