Manchester United rozbił w rewanżowym meczu kwalifikacyjnym do Ligi Mistrzów Club Brugge aż 4:0. Niezwykle skuteczny okazał się Rooney, który przełamał złą passę i od razu zdobył hat-tricka. Wynik meczu ustanowił Ander Herrera. Rozmiary porażki Belgów mógł zwiększyć jeszcze Hernandez. Meksykanin zmarnował jednak rzut karny w 80. minucie.
» Manchester United rozbił w rewanżowym meczu kwalifikacyjnym do Ligi Mistrzów Club Brugge aż 4:0. Niezwykle skuteczny okazał się Rooney, który przełamał złą passę i od razu zdobył hat-tricka. Wynik meczu ustanowił Ander Herrera. Rozmiary porażki Belgów mógł zwiększyć jeszcze Hernandez. Meksykanin zmarnował rzut karny w 80. minucie.
Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Pierwsze minuty rewanżowego meczu pomiędzy Manchesterem United z Club Brugge nie należały do najciekawszych. Mając wysoką zaliczkę z pierwszej tury, gracze Van Gaala nie kwapili się zbytnio do ataków na rywala.
Na szczęście zmieniło się to w 20. minucie za sprawą Depaya i Rooneya. Holender w swoim stylu zszedł z boku polar karnego, po czym świetnie dostrzegł Anglika i dograł mu prostopadłą piłkę. Wazza wystrzelił do piłki i sekundę później delikatnym podcięciem przelobował wychodzącego z bramki Bolata.
Niedługo potem Depay mógł podwyższyć wynik meczu. Po diagonalnym podaniu od Rooneya, Holender niedokładnie przyjął piłkę. Próbował oddać jeszcze strzał wślizgiem, ale Bolat w odpowiednim momencie rzucił się do futbolówki i obaj zawodnicy zderzyli się w parterze. Na szczęście obyło się bez urazów u obu piłkarzy.
34. minuta to zmarnowała akcja bramkowa w wykonaniu Depaya. Świetnie grający w tym spotkaniu Shaw wyszedł wysoko na połowę rywali, aby głową przerwać grę i jednocześnie podał do będącego z przodu Memphisa. Holender miał sporo czasu, jednak zwlekał zbyt długo z oddaniem strzału, uderzył lekko i nie przysporzył bramkarzowi Brugge wielu kłopotów.
Od początku meczu bardzo nerwowo grał Ander Herrera. Hiszpanowi wyraźnie brakuje rytmu meczowego, a mocna rywalizacja w środku pola nie wpływa dobrze na pewność siebie młodego pomocnika. Ander zaliczył kilka strat, brzydkich fauli i poślizg w bardzo dogodnej sytuacji podbramkowej. Było to w 39. minucie meczu. Zawodnik ewidentnie nadawał się do zmiany po pierwszej połowie.
W ostatnim minutach pierwszej połowy uaktywnili się piłkarze Brugii. W 41. minucie mocny i groźny strzał oddał De Sutter, po prostopadłym zagraniu zza pleców. Romero był dobrze ustawiony, ale musiał interweniować na raty.
Najlepszą okazję do wyrównania jednak gospodarze zmarnowali w 44. minucie. Bruggia po przejęciu zaatakowała trójką zawodników. Diaby postanowił jednak sam holować piłkę na bok pola karnego. Wykorzystał to Romero, który ofiarnym rzutem wybił dwukrotnie piłkę spod nóg rywali. Piłkę próbował dobijać jeszcze Bolingoli - bezskutecznie.
Po przerwie United szybko potwierdziło swoją wyższość nad Belgami. Depay rozciągnął grę na prawą stronę pola karnego do atakującego Herrery. Ander dostrzegł lepiej ustawionego Rooneya, wsławił Anglikowi piłkę, a ten umieścił ją w pustej siatce z bliskiej odległości.
Na hat-tricka Rooneya nie trzeba było długo czekać. W 57. minucie United popisało się dobrą akcją zespołową. Mata dryblując przed polem karnym minął dwóch rywali i podał prostopadle do Rooneya. Anglik świetnie się zastawił i pewnie pokonał Bolata strzałem po ziemi.
W 63. minucie Ander Herrera znokautował belgijską drużynę. Bastian Schweinsteiger zagrał prostopadle piłkę z głębi pola, ustawiając Herrerę w sytuacji sam na sam. Hiszpan wykorzystał sytuacje pewnym strzałem po ziemi.
Chwilę później okazję do pozostawienia po sobie dobrego wspomnienia miał wprowadzony niedawno Vanaken. Potężny strzał zawodnika Brugii po koronkowej akcji trafił prosto w poprzeczkę bramki Romero. Mogło to być najładniejsze uderzenie tego meczu, jeżeli nie całej fazy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów w tym sezonie.
Na 10 minut przed końcem spotkania, po dośrodkowaniu Rooneya piłkę ręką w polu karnym zagrał Duarte. Sędzia bez wahania wskazał na wapno. Jedenastkę próbował wykonać Javier Hernandez. Meksykanin niestety poślizgnął się przy oddawaniu strzału i nie trafił w światło bramki. Do końca meczu gracze Van Gaala grali już zachowawczo i nie podejmowali zbędnego ryzyka. Mecz zakończył się wynikiem 0:4 i dał Manchesterowi United tak upragniony awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów!
Club Brugge 0:4 (0:1) Manchester United
Bramki: Rooney 20’, 49’, 57’, Herrera 63’
Żółte kartki: Claudemir 45+, Vormer 77’ - Herrera 13’
Club Brugge: Bolat - De Fauw, Castelletto, Duarte, De Bock - Claudemir, Vormer, Vázquez (Vanaken 62') - Diaby (Dierckx 62'), De Sutter - Bolingoli (Cools 77')
Manchester United: Romero - Darmian, Smalling, Blind, Shaw - Carrick, Herrera (Hernandez 64'), Januzaj (Schweinsteiger 46'), Mata (Young 62'), Memphis – Rooney
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.