Dzięki dwóm bramkom Robina van Persiego, Manchester United pokonał w wyjazdowym spotkaniu na St Mary's Stadium ekipę Southampton 2:1 (1:1). Piąta ligowa wygrana z rzędu pozwoliła Czerwonym Diabłom przesunąć się na trzecie miejsce w Premier League.
» Dzięki dwóm bramkom Robina van Persiego, Manchester United pokonał w wyjazdowym spotkaniu na St Mary's Stadium ekipę Southampton 2:1 (1:1). Piąta ligowa wygrana z rzędu pozwoliła Czerwonym Diabłom przesunąć się na trzecie miejsce w Premier League. W niedzielę graczy United czeka mecz z Liverpoolem!
Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Po dosyć nudnym początku spotkania, Czerwone Diabły od razu wykorzystały pierwszą nadarzającą się okazję do strzelenia bramki. W 12. minucie przy ataku Rooneya, źle do bramkarza wycofał obrońca Southampton - Fonte. Piłkę w polu karnym przejął przyczajony Robin van Persie i w sytuacji sam na sam posłał piłkę do siatki pod nogami Forstera.
W 16. minucie z niewiadomej przyczyny, kontuzji pachwiny doznał Chris Smalling. Młody Anglik nie był w stanie kontynuować spotkania. Jego miejsce na środku obrony zajął Jonny Evans.
Po prawie pół godzinie gry, Święci zaliczyli swoją pierwsza, dobrą okazję strzelecką. Po podaniu z lewego skrzydła, futbolówkę opanował Pelle i oddał mocny strzał lewą nogą w kierunku krótkiego słupka. De Gea był dobrze ustawiony i bez problemów zdołał złapać uderzenie Włocha.
Ataki gospodarzy nasilały się z minuty na minutę. Niestety obrona United dosyć szybko skapitulowała. W 31. minucie, po błędnym podaniu Fellainiego, Southampton ruszył z atakiem, dużą ilością zawodników. Po chwili strzał z pola karnego oddał Tadic. Piłka została zablokowana i spadła prosto pod nogi Pellego. Ten bez wahania uderzył mocno w stronę De Gei. Piłka odbiła się od nogi interweniującego Carricka, później od poprzeczki i wpadła do bramki.
W doliczonym czasie gry Robin van Persie zdołał oddać jeszcze groźny strzał na bramkę Forstera. Holender był ustawiony tyłem do bramki, nagle odwrócił się i uderzył lewą nogą. Piłka jednak trafiła tylko w siatkę boczną. Po tej akcji sędzia główny zakończył pierwszą część spotkania.
Druga połowa mogła zacząć się bardzo źle dla podopiecznych Louisa Van Gaala. W 52. minucie do długim dograniu w pole karne, głową z bliskiej odległości uderzał niepilnowany Shay Long. Na szczęście piłka poleciała w kierunku De Gei, który zdołał wybić ją przed siebie.
58. minuta to fatalne zachowanie Rojo w defensywie, który próbował zagrać podcinką do Fellainiego. Po chwili do piłki dopadł Pelle, uderzył ile miał tylko sił w nogach, a futbolówka nieznacznie przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez De Geę.
Czerwone Diabły ponownie wyszły na prowadzenie w 71. minucie, znowu za sprawą Robina van Persiego. Z rzutu wolnego przy linii bocznej piłkę mocno zagrał Wayne Rooney. Akcję przy długim słupku zmykał wspomniany Robin, który delikatnie strącił nogą opadającą piłkę. Futbolówka znalazła swoją drogę do siatki Forstera, a fani United zgromadzeni na St Mary's Stadium ponownie eksplodowali radością!
85. minuta to dobre uderzenie Clyne'a zza pola karnego, po szybkim rozegraniu rzutu rożnego. Strzał zawodnika Southampton na szczęście minął światło bramki De Gei o kilkanaście centymetrów. Na kilka minut przed końcem, Louis van Gaal zdecydował się wprowadzić nieco spokoju i doświadczenia w środku pola. Darren Fletcher zastąpił Juana Matę. Sędzia doliczył jeszcze 4 minuty do regulaminowego czasu gry, jednak wynik spotkanie nie uległ już zmianie. Manchester United dzięki tej wygranej awansował na 3. lokatę w Premier League.
Southampton 1:2 (1:1) Manchester United
Bramki: Pelle 31' - Van Persie 12', 71'
Southampton: Forster - Clyne, Fonte, Yoshida, Bertrand - Davis, Wanyama, Long (Mayuka 79'), Tadic (Hesketh 70'), Mane - Pelle
Manchester United: De Gea - Valencia, McNair (Herrera 39'), Smalling (Evans 18'), Rojo, Young - Carrick, Fellaini, Mata (Fletcher 89') - Rooney, van Persie
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.