fst91: A więc stało się to czego się obawiałem na początku mistrzostw, ale i jednocześnie życzyłem van Gaalowi. Zostaje on na turnieju do samego końca bez względu na wynik półfinału z Argentyną. Potem przystępuje z marszu do odbudowy United i nie będzie miał zbyt dużo czasu na wprowadzenie swojej myśli szkoleniowej. Teraz będzie bardzo ważna rola jego pomocników i asystentów, którzy muszą pomóc maksymalnie wykorzystać czas bez LVG. Widząc reprezentacje Holandii jestem podbudowany tym, że Holender zasiądzie za sterami Manchesteru. Do każdego meczu bardzo mądrze taktycznie ustawia zespół, jednak trzeba pamiętać o tym, że w Manchesterze będzie miał do tego innych wykonawców. Tutaj ma potencjał ofensywny w postaci Van Persiego, Rooneya, Maty, Kagawy, Herrery, Naniego czy Valencii, ale jestem ciekawy czy jeśli Van Gaal zarządzi zasuwanie w obronie wszystkim to Ci zawodnicy będą chcieli dla tej taktyki "umierać" na boisku. Właśnie to jest dla mnie największą niewiadomą, czy wszyscy którzy zostaną w United będą wykonywać polecenia Holendra z zażartością, bez odstawiania nogi tak jak np. kiedyś Samuel Eto w Interze za ery Mourinho. Widzieliśmy na przykładzie Hazarda w ostanim sezonie, że bywają zawodnicy, którzy nie godzą się ze stylem narzucanym przez managera i zaczynają o tym mówić otwarcie. Oby w United udało się zbudować zespół z chemią wewnątrz drużyny, bo nawet najmniejsze niesnaski mogą popsuć najlepsze teamy na świecie, a dobra atmosfera jest w stanie nawet ze średniej klasy wyrobników zbudować wielki zespół. Nie na wyrost jest powiedzenie, że dzięki zgodzie małe rzeczy rosną, przez niezgodę wielkie upadają.