UnitedWeStand: @Karil5144
Oczywiście, że Amorim jest zagadką, bo nie pracował w Premier League czy też innej topowej lidze, więc nie wiadomo jak sobie poradzi na wyższym poziomie.
Natomiast Xavi może być dumny z mistrzostwa, ale nie ze stylu gry swojego zespołu. Jego sukces rodził się w bólach wielu kibiców, którzy mieli go dosyć. To nie była Barcelona, którą chcieli oglądać. Na niekorzyść Xaviego przemawia również jego wypowiedź, że Flick będzie miał ciężko w Barcelonie, bo ta nie ma pieniędzy, a wymagania są wyższe niż gdziekolwiek indziej. Słabo się to zestarzało, bo Barcelona Flicka gra taką piłkę jaką Barcelona Xaviego nigdy nie prezentowała. Druga kwestia, to opinia samych piłkarzy jak chociażby Pedriego, który powiedział, że u Flicka czują się świetnie, bo rozumieją czego trener od nich wymaga na boisku i że Niemiec zaszczepił w nich wiarę w siebie oraz trenują więcej niż wcześniej dzięki czemu mają w meczach siłę walczyć dłużej niż 60 minut. Pedri u Flicka jest jednym z najlepszych, a gość poniekąd zjechał Xaviego.
Osobiście, to wolałbym dać szansę Portugalczykowi jeżeli ten miałby pomysł na ofensywną grę, bo United zadowalające się remisem albo cofające się po 1:0, to jednak wstyd patrząc na to jakie pieniądze się tutaj inwestuje, jakich piłkarzy się kupuje oraz jakich ludzi się zatrudnia.
Ja tam za zdobyte puchary przez United, to medalu nie dostaję, ale siedzę i oglądam każdy mecz, wiec oczekuję gry na wysokim poziomie, który to ten klub powinien pokazywać. Wydaje mi się, że Xavi to byłby tutaj drugi ETH - byle nie przegrać, laga na Hojlunda, bo może coś wyjdzie, no i jak się już dostaje od rywala 0:3, to trzeba wpuścić dodatkowego obrońcę aby nie przegrać wyżej. Ja takiego United nie chce oglądać i nawet jakby Xavi z taką grą zdobył tutaj potrójną koronę, to byłbym za jego zwolnieniem za to męczenie buły w meczach.