sinedd91: @AgentBartezz
mówimy tutaj o dwóch przestępstach które nie są ścigane z urzędu. To właśnie tak nie działa.
Jeżeli coś komuś ukradłeś, nie okradłeś trupa albo państwa do dopóki ten ktoś nie zezna, że został okradziony to nie ma takiego przestępstwa.
Podobnie jest z przestępstwami na tle seksualnym: nie ma gwałtu czy przemocy seksualnej dopóki ofiara tego nie zezna.
Jeżeli zmienię zeznania i stwierdze, że mnie nie okradłeś to policja zakończy śledztwo z braku dowodów.
Czy do kradzieży nie doszło? Doszło, ale się dogadaliśmy polubownie.
I tak to tutaj wygląda również. Doszło do przemocy. Czy była uzgodniona czy nie? Nie wiemy, kim jestesmy, żeby to oceniać skoro ofiara nie czuje się pokrzywdzona? raczej też nikim.
Natomiast świat jest tak skonstruowany - tak wiem! ciężko się z tym pogodzić - że ja nie ocenię, TY nie ocenisz, morrgan nie oceni, ale na 200 milionów ludzi większość oceni?
I tutaj właśnie wchodzi pojęcie wizerunku. jeżeli 50 milionów ludzi oceni to negatywnie to odbije się to na wizerunku klubu a co za tym idzie na sponsorach. Już nie mówieę o abstrakcyjnej sytuacji, że jakiś klub na znak solidarności odmówi zagrania z nami spotkania na przykład (co wcale nie jest wykluczone biorąc pod uwagę jak poprawnośc polityczna niszczy świat od jakiegoś czasu).