Seszele: Ale mam bekę z dzieci.
Ktoś tutaj będzie pisał o honorze, zasadach i czego to on by nie zrobił na miejscu Phila Jonesa.
Śmiech na sali, doprawdy. Większość z nich na stówkę jest na utrzymaniu rodziców.
Zacznijmy od tego, że praktycznie każdy z piszących takie kocopoły nigdy nie powąchał takiego hajsu jak Jones i nie powącha. Tak więc może zacznijmy od tego, że bardzo łatwo jest przyjmować hipotezy jakim się jest wspaniałym, a Jones to pajac.
I teraz przyjmijmy daną hipotezę. Siedzicie sobie na L4 i kosicie gruby hajs (nie wiecie nawet jak gruby, bo powyżej już napisałem - praktycznie każdy z piszących takie kocopoły nigdy nie widział takich pieniędzy na oczy, wiec to się nie mieści nawet w granicach waszej wyobraźni). Ale pewnie każdy z piszących takie kocopoły uniósłby się honorem, tupnął nogą, rozwiązał kontrakt i poszedł grać do ligi okręgowej, prawda? Bo przecież jest ostoją moralności, co nie? Wad pewnie też nie macie, chłopcy?
Żenada.
Uwielbiam takie hipotezy czego to by się nie zrobiło.
To tak jakbym napisał, że gdybym był prezydentem Polski, to nagle wszędzie byśmy mieli mleko i miód, bo zrobiłbym to, to i tamto, i w mojej wyobraźni wtedy wszyscy są szczęśliwi. Ja będąc prezydentem zrobiłbym to inaczej, dlatego nie rozumiem czemu Andrzej nie zrezygnował ze stanowiska. Chora logika.
Żeby nie było, nie trawię tego, że Jones tak długo siedzi na OT i nie gra. Jestem zwolennikiem pozbycia się go.
Ale doszukiwałbym się winy klubu, od którego dostał taki kontrakt, a nie u samego piłkarza. To jakie piłkarz ma zasady i co chce z tym zrobić to inna sprawa. Tak jak każdego z nas w życiu codziennym. Cóż, on tylko wypełnia swój kontrakt.