Ansh: Wielkim fanem CR7 nie jestem, może dlatego że byłem fanem Rooneya ...
O tą czerwoną kartkę, którą dostał Roo a po części załatwił ją Ronaldo, zawsze będę miał do niego pretensje. Mina Wayne'a skierowana w kierunku Ronaldo mówiła wszystko, było to coś w stylu jak ty, akurat ty, mogłeś mi to zrobić. Mina CR7 też mówiła wszystko - liczę się ja, moje cele i moja reprezentacja (kolejność jak u Bale'a czyli nieprzypadkowa).
Dla mnie Ronaldo mówiąc o tym co powie za kilka tygodni robi tą samą minę. Liczę się ja i moje cele! Moim zdaniem to nie jest to, że za dwa tygodnie powie, że zawsze chciałem zostać w United lub odszedłem bo coś tam.
Jak sądzę to jest szantaż w kierunku władz United, w stylu pozwólcie mi odejść albo zmieńcie coś bo jak nie to za dwa tygodnie opowiem o tym całym syfie, który tu jest (transfery, stadion, kompleks, brak wsparcia dla managera itd.)
O syfie, o którym chętnie opowiedział by Jose, Van Gaal i Ralf - bo to co czasem wspomną to tylko punkciki zaczepne, pewnie przed powiedzeniem tego co myślą blokują ich jakieś zapisy rozwiązanych umów wiążące się z karami finansowymi.
Wracając do CR7 - niech zostanie albo odejdzie nie ważne, z piłkarskiego punktu widzenia bez większego znaczenia, bo to nie on jest problemem tego klubu, i to nie przez niego jesteśmy w dupie od 10 lat.