Konferencja Ole Gunnara Solskjaera po finale Ligi Europy

Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat serii rzutów karnych oraz planach na letnie okno transferowe.

Powody porażki
– Kiedy rozgrywa się konkurs rzutów karnych, wszystko może się wydarzyć. Muszę powiedzieć, że jedenastki były doskonale wykonywane. Jesteśmy rozczarowani, że nie udało nam się zdobyć więcej bramek na przestrzeni 120 minut. Zbudowaliśmy presję i mieliśmy momenty.

Słaba postawa liderów
– Mamy piłkarzy o wysokiej jakości. Zaczęliśmy spotkanie z wieloma graczami ofensywnymi. Po prostu nie potrafiliśmy zdobyć pierwszej bramki. Straciliśmy gola na pierwszym i jedynym celnym strzale rywali. Po wyrównaniu naciskaliśmy, lecz nie potrafiliśmy przejąć kontroli. Scott McTominay był dziś fenomenalny. W moim odczuciu był najlepszym graczem na boisku.

Późne zmiany
– Czuliśmy, że piłkarze, którzy są na murawie, potrafią samodzielnie rozstrzygnąć losy meczu. Bardzo trudno jest przeprowadzić zmianę w takiej sytuacji. Fred był kontuzjowany, ale mimo to pojawił się na boisku. Nie wykreowaliśmy wystarczającej liczby okazji. Przy wzroście ich obrońców trafienie do siatki po dośrodkowaniu byłoby bardzo trudne. Powinniśmy szybciej grać piłką i przesuwać się w pole karne.

Podsumowanie sezonu
– To nie jest udany sezon. W futbolu decydują detale. Jedno kopnięcie może sprawić, że kampania nie będzie udana. Zrobiliśmy postępy. Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się, że zajmiemy drugie miejsce w lidze, zwłaszcza bez okresu przygotowawczego. Piłkarze dobrze się spisali. Po prostu dzisiaj nam nie wyszło. O wszystkim zdecydowały rzuty karne. Mógłbym tu siedzieć po takim samym meczu i mówić, że nasz sezon był udany. W tym klubie liczą się trofea.

Losowanie rzutów karnych (dziennikarz sugeruje, że Bruno Fernandes zdecydował, że piłkarze Manchesteru United będą wykonywali jedenastki jako drudzy)
– Nie pytałem go o losowanie. Pozwoliłem mu się tym zająć. Dokonaliśmy kilku zmian i byliśmy pewni naszych wykonawców. Po prostu nie byliśmy w stanie powstrzymać jedenastek rywali.

Poczucie porażki
– To najgorsze uczucie. Bardzo długo się je pamięta. Można wrócić do domu i się nad sobą użalać lub wziąć się do pracy i wrócić z jeszcze większą chęcią zdobycia trofeum. W tym sezonie nie rozpoczęliśmy idealnie i mieliśmy za dużą stratę.

Statystyki De Gei przy rzutach karnych
– Trzeba przeanalizować każdy scenariusz. Przed meczem przyszło mi do głowy, że być może wpuszczę na boisku Deana. Wierzymy w Davida. W rzutach karnych wszystko może się wydarzyć.

Letnie wzmocnienia
– Jestem pod wrażeniem wysiłku moich piłkarzy. Nie mogę tu nikogo winić. Na pewno musimy ciężej pracować. Potrzebujemy jednak 2-3 nowych graczy, którzy mogliby wzmocnić nasz skład. Nasi rywale także będą się wzmacniać.