Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Evra: Ronaldo zgodził się na powrót do United dla Fergusona

» 5 maja 2020, 09:25 - Autor: matheo - źródło: UTD Podcast
Patrice Evra na antenie UTD Podcast wyjawił, że sir Alex Ferguson w 2013 roku był bliski ponownego sprowadzenia Cristiano Ronaldo do Manchesteru United. Szkocki menadżer planował także transfer Garetha Bale’a.
Evra: Ronaldo zgodził się na powrót do United dla Fergusona
» Sir Alex Ferguson przeszedł na menadżerską emeryturę w 2013 roku
Evra w oficjalnym podkaście Czerwonych Diabłów poruszył wiele tematów, a jednym z nich było odejście sir Alexa na emeryturę.

– Kiedy mówimy o najtrudniejszym momencie w mojej karierze w United, to prawdopodobnie jest to odejście sir Alexa – wspomina Evra.

– Dwa tygodnie przed tym jak faktycznie to się stało, to pamiętam, że wiele mediów donosiło, że Ferguson może odejść na emeryturę w kolejnym roku. Powiedział mi: „Patrice, ja nigdy nie przejdę na emeryturę. Będę tutaj przez kolejne 10 lat”.

– Później dodał: „Moim celem są, a jestem o tym przekonany na 99%, transfery Cristiano Ronaldo i Garetha Bale’a. Potrzebuję tych dwóch piłkarzy, aby wygrać znów Ligę Mistrzów. Na 99%”.

– Prawdę mówiąc, gdy rozmawiałem z Cristiano, to zapytałem go o to i powiedział, że zgodził się na ten transfer w rozmowie z Bossem. Zamierzał wrócić do United. Powiedział mi to.

Historia w 2013 roku potoczyła się jednak inaczej. Sir Alex Ferguson zdobył tytuł mistrza Anglii z Manchesterem United i przeszedł na zasłużoną emeryturę. Ronaldo i Bale nie trafili więc na Old Trafford.

– Pamiętam, że po tych dwóch tygodniach spekulacji siedzieliśmy w szatni i czekaliśmy. Gdy wjeżdżaliśmy do Carrington, to widziałem te wszystkie kamery i pomyślałem sobie: „Wow, ktoś coś nieźle przeskrobał. Być może znów jakiś piłkarz wylądował na okładce! Ktoś zrobił coś złego, mamy kłopoty”.

– Weszliśmy do budynku i powiedziano nam: „Chłopaki, musicie zostać w szatni, bo Boss chce z wami porozmawiać”. Gdy sir Alex przychodził do szatni, aby porozmawiać ze wszystkimi, to nigdy nie była to dobra wiadomość.

– Przyszedł i powiedział: „Jest mi naprawdę przykro. Niektórzy ludzie powiedzieli, że odchodzę na emeryturę, zanim sam to zrobiłem. To dlatego zobaczyliście tyle kamer. Ale przechodzę na emeryturę, bo moja żona mnie potrzebuje”. Przeprosił Robina van Persiego, przeprosił Shinjiego Kagawę, bo byli to gracze, których dopiero sprowadził. Tę dwójkę przeprosił szczególnie.

– Nie mogłem w to uwierzyć. Myślałem sobie, że jest to jakiś kolejny żart. Pamiętam, że jechałem do domu. Znacie to uczucie, gdy siedzicie za kółkiem, a głowa jest gdzieś indziej? Myślałem sobie: „Czy to dzieje się naprawdę? Czy on odchodzi?”.

– Moja żona powiedziała: „Co się stało?”. Odpowiedziałem: „Ferguson przechodzi na emeryturę”. Ona stwierdziła: „O, to najlepsza wiadomość! Teraz wiem, że w kolejnym sezonie wyjeżdżamy!”. Powiedziałem, że nie gram dla Fergusona, a dla klubu. Gram dla tego herbu, dla kibiców, gram dla menadżera, moich kolegów, więc nie będzie to powód, dla którego odejdę z Manchesteru United.

– To był trudny dzień, ze względu na moje relacje z Fergusonem… Nigdy nie bałem się sir Alexa Fergusona. Bałem się natomiast, że go zawiodę. Zagram złe spotkanie i go rozczaruję – dodaje Evra.


TAGI


« Poprzedni news
Prezes Santosu: Pereira pewnego dnia u nas zagra
Następny news »
Agbonlahor: Jack Grealish zostanie w Aston Villi

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (112)


szubik: Panie i Panowie, dzisiaj mija 7 lat od ogłoszenia odejścia na emeryturę naszego Bossa. Jak ten czas leci. Bossie bywaj w zdrowiu na zasłużonej emeryturze no i żeby często można było zobaczyć Cie takiego pogodnego jak na ostatnich meczach Diabełków.
Do tych którzy pamiętają i byli świadkami footballu SAFa. Co najlepiej wspominacie, jest coś czymś byście chcieli się podzielić?
Pozdrawiam
» 8 maja 2020, 09:06 #101
kungfury: Faktycznie, to juz 7 lat, masakra...
Ciężko wybrać jedno.
Dla mnie magiczny będzie zawsze sezon 98/99 bo wtedy zacząłem kibicować United.
Comeback z 0:2 na 3:2 w drugim półfinale z Juventusem to było coś niesamowitego, już nie mówiąc o finale w Barcelonie. Tak samo deszczowy finał w 2008 w Moskwie i te karne...
7:1 z Romą w LM, 8:2 z Arsenalem w 2011 w lidze, półfinał z Barcą w 2008 i gol Scholesa, niesamowity mecz z Realem w 2003 (4:3) mimo, że wtedy odpadliśmy. Masa wspomnień, choć głównie z LM bo w tamtych czasach trudniej było oglądać ligę angielską niż teraz.
» 8 maja 2020, 09:19 #100
NoName222: Andreas Pereira:
-Odbyliśmy spotkanie i powiedziano nam, że jeżeli wszystko będzie szło dobrze, to 18 maja wrócimy do treningów w grupach sześcioosobowych. Jeżeli dalej wszystko będzie szło zgodnie z planem, to po tygodniu lub dwóch, otrzymamy możliwość trenowania w całej grupie wyznał Brazylijczyk.
Manutd.pl
» 7 maja 2020, 19:32 #99
kamilpe: Ale że go śledzimy czy jak?
» 7 maja 2020, 17:47 #98
lele1986: Co to za pilkarz ?
» 7 maja 2020, 18:30 #97
DaredevilUtd: Jakiś wychwalany malolat, który chce uciec od Barcelony do nas. Jak tak dalej pójdzie to nasza szkółka wróci na dobre tory. Już nie kupowanie gwiazd, a ich produkowanie stanie się naszym celem. Brawo taka wizja mnie sie podoba!
» 8 maja 2020, 08:49 #96
zbyszek7: 2030 Ronaldo w 2015 byl jedna noga w United xDDDD
» 7 maja 2020, 14:56 #95
jassaj: Czytałem, że PL ma kolejne genialne pomysły co do rozgrywania spotkań i wznowienia sezonu.
1) zakaz wymiany koszulek
2) zakaz grupowej celebracji bramki
3) zakaz plucia POD GROŹBĄ ŻÓŁTEJ KARTKI
No ludzie kochani.... Jeszcze ze 2 tygodnie i zabronią gry kontaktowej a piłkarze będą biegać w skafandrach
Zdecydujmy się, albo wznawiamy sezon normalnie, jak ludzie albo kończymy i dajcie już ten tytuł Liverpoolowi bo bardziej od nich drażni mnie ten cyrk
Może te zakazy brzmią sensownie, ale nie w kontekście gry kontaktowej, gdzie co chwile pot jednego człowieka ląduje na skórze drugiego człowieka, gdzie jednym z elementów gry jest dotykanie, szturchanie, łapanie, podcinanie, gdzie piłkarze i tak siedzą razem w szatni, biorą prysznic w tej samej szatni, piją z tych samych bidonów (w szatni, bo na boisku uwaga- będzie zakaz)
Zastanawiam się ile z tych pomysłów to rzeczywiście próby zwiększenia bezpieczeństwa a ile to pierdoły popychane pod publikę ? Ok jest też opcja, że to fantazja dziennikarska ale przyjmując, że nie i że serio chcą zrobić z piłki kabaret...
» 7 maja 2020, 11:36 #94
NoName: Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.05.2020 12:59

W South Parku byl jeden odcinek w ktorym rodzice bali sie o zdrowie dzieci grajacych w futbol (amerykanski) i ktos sarkastycznie rzucil, zeby dzieci graly w stanikach balonikiem oraz nie mogly do siebie podchodzic. Ktos to wzial na serio i powstala karykatura pierwotnej dyscypliny. No, tak wiec lepiej za glosno nie krzycz o tym skafandrze, bo jeszcze jakas niewlasciwa osoba to podlapie i dopiero bedzie...
» 7 maja 2020, 12:57 #93
karolmanu3: facebook.com/220832481274508/posts/3552441498113573/?vh=e

Polecam obejrzeć wszystkie gole z sezonu 97/98. To jest po prostu niemożliwe jak oni grali. Scholes, Beckham, Giggs, Neville, keane, Butt.. zadziwiające jest ile bramek wpadło po dośrodkowaniach, można oglądać bez końca :)
» 7 maja 2020, 11:21 #92
NoLogo: Bez końca się chciało oglądać ich grę, bywało nudno ale też i minuty długiego zamykania przeciwników przed ich polem karnym rekompensowały wszystko. Ciśnięcie środkiem, wrzutka z jednej, drugiej strony.... wybicie przez przeciwników, przechwyt i zaczynamy od nowa, non stop kocioł i wzrost ciśnienia. W porównaniu z tamtymi wyczynami to taka Pepowa titi taka z milionem podań zawsze była dla mnie kompletną nudą i usypiaczem.
» 7 maja 2020, 13:30 #91
jassaj: A rok temu Liverpool zgwałcił Barcelone...
Nadal nie mogę uwierzyć jak można tak sfrajerzyć, patrząc na okoliczności i to, że Barcelona momentami już chyba myślała jak się lansować na finał i to w jakich okolicznościach padła bramka z pamiętnego rożnego... Kto wie, może jakby piłkarze Barcelony nie okazali się kompletnymi kołkami cała historia futbolu potoczyłaby się inaczej... Pewnie dzisiaj mieliby puchar a może Liverpool nie byłby aż tak silny. W sumie ten jeden mecz ich tak zdefiniował. Przecież oni ledwo z grupy wyszli- pamiętam jak pisałem, że nie ma co się cieszyć, że wyczłapali z grupy bo to nie znaczy, że pomęczą jeszcze 1/8 może ćwierćfinał i won do domu, tylko, że to może być jak z rannym lwem, którego jeżeli nie dobijesz to będzie kąsał. No i niestety, nie dobili ich w grupie, w tym półfinale odbył się cyrk na kółkach no i jest jak jest
Swoją drogą Barcelona szczyci się samozwańczo mianem drużyny która najbardziej spektakularnie upokorzyła inny klub w LM i odrobiła straty. Mowa oczywiście o dwumeczu z PSG i 6:1. Patrząc przez pryzmat symulek m.in Suareza, rangę spotkań i wgl, to myślę, że pobili sami siebie i nadal wiodą prym w tej klasyfikacji ale już nie jako drużyna ogrywająca ale ograna...
» 7 maja 2020, 11:45 #90
sinedd91: Dobrze, że dodałeś samozwańczo :)

Jakoś nigdy nie przepadałem za Barceloną.... wiem, że część użytkowników mnie zje tutaj, ale z dwójki Real Barca wolę Real...

Kurcze jakoś bardziej z tym odrabianiem strat zapamiętałem inne spotkania:
1) nasze 0:2 z Romą i bramka chyba Rooneya po dośrodkowaniu Solskjaera? i później 7:1 u nas :)
2) Roma z Barceloną 2 lata temu
3) finał 99 :)
4) finał 2005 :P

Oddaje Barcelonie to, że grali pięknie piłką.... ale ten styl był możliwy tylko z Xavim i Iniestą.... jakoś potem drużyny wchodzące do bramki rywala nie notowali większych sukcesów :)
I jakoś te bramki w tym stylu też nei były zbyt śliczne wg mnie... jakoś bardziej do mnie przemawiają:
1) trafienie ROnaldo z Porto
2) bomba Scholesa z Barcą właśnie
3) trafienie Deivida chyba z tej samej edycji w meczu Fenerbahce z CFC :)
» 7 maja 2020, 13:20 #89
jassaj: Ja też nigdy nie uznawałem tamtego spotkania za jakiś fenomen. Jasne- wynik 6:1 przy drużynach na tak wysokim poziomie to jednak sprawa niecodzienna, ale patrząc na całokształt okoliczności, na to, że jednak w pierwszym meczu dali sobie wbić 4 gole, co nigdy chwały nie przynosi, na to, że w rewanżu PSG zagrało fatalnie, na to, że finalnie tam ze 2 bramki nie powinny zostać uznane a Suarez zrobił z siebie wiekuistego barana no to nie czuje magii w tym triumfie. Ok jest to coś do statystyk, ale nic chwalebnego. Osobiście już bardziej podobał mi się wyczyn Liverpoolu bo chociaż uczciwy, wiadomo, że patrząc na historię jednego meczu to finały 99 i 05 są poza klasyfikacją a takie come backi.... niby człowiekowi się wydaje, że to takie wyjątkowe, jednostkowe zjawisko a jakby chwilę pomyśleć to kilka jak nie kilkanaście przypadków bez problemu idzie wymienić
» 7 maja 2020, 15:21 #88
sinedd91: łatwo może nie jest....
Ale ligowy mecz Evertonu z nami z 1:3 na 3:3 w samej końcówce
Nasz mecz z CFC z 0:3 na 3:3
pomijając już sprawiedliwość tego meczu Ten wyrównujący gol Costinhy w mecz z Porto który odebrał nam awans
czy przytoczony niżej mecz nasz z tottenhamem :)

zresztą powiem, że stawiając mecze bardzo często widzę właśnie, że jakaś drużyna dostaje 0:2 do przerwy żeby wygrać albo zremisować :) Te spektakularne Comebacki to nie jest jakaś niespotykana rzecz w piłce tylko mniej się o nich mówi może bo nie są na takim etapie rozgrywek jak półfinał czy finał LM :)
» 7 maja 2020, 16:35 #87
jassaj: No właśnie :D, w samej LM już w kilka sekund przypominają się mecze Barcelona- Roma, Barcelona- Liverpool, Barcelona-PSG. Zaraz za tym można podać Manchester United- PSG, bo może to nie było widowisko 7-8 bramek ale przecież my jako pierwsi odrobiliśmy dwubramkową stratę z pierwszego spotkania. Oczywiście jest jeszcze przypadek Deportivo z Milanem. Oczywiście są mecze o których ty pisałeś. Takich spotkań z 0-2 na 3-2 też jest sporo. W tej edycji LM Totki dostawały w tyłek z Olimpiacosem 0-2 i wszyscy cisnęli z nich bekę a ja pamiętam, jak napisałem, że jeszcze się nie zdziwię jak to zremisują. Wygrali... Ogólnie zauważyłem, że ludzie mają taką tendencję do unoszenia się emocjami. Co rok słyszę o najlepszej edycji LM, każdy kolejny wielki powrót to ten największy w historii, każdy nowy zawodnik po półroczu kariery to nowy Ronaldo (tak pije do Haalanda bo pamiętam jak dyskutowałem z kimś próbując wytłumaczyć, że robić z kogoś legendę to można po 15 latach kariery, kiedy już możesz ocenić i podsumować człowieka i osiągnięcia a nie po pół sezonu dobrego grania). Taka ludzka natura, ale w sumie też piękno tego sportu, że takie historie zawsze wzbudzają emocje i cieszą
» 7 maja 2020, 21:03 #86
MiSt: Andreas Pereira: "For now, I only dream of playing here [#mufc]. But of course, as a player, you would always like to play for another big club. I really like Barcelona and Real Madrid, they are top teams too. Bayern Munich." #mulive [globo esporte]

Ambitny chłopak :D Mam wrażenie, że już dawno odleciał. W tym sezonie było widać tą jego idiotyczną pewność siebie. Oczywiście może się jeszcze rozwinąć i być solidnym zmiennikiem, ale nic ponad to(chciałbym się mylić).
» 7 maja 2020, 09:14 #85
Glory1878: Nawet nie chcę myśleć ile przez niego lub Lingarda straciliśmy punktów w tym sezonie, bo za ich sprawą nie mogliśmy przebić defensywy przeciwnika. Bruno w kilka meczów zrobił więcęj niż gość przez cały sezon.

On sie nawet na rezerwowego nie nadaje i nie rozumiem ludzi którzy, chca go zostawic, bo daje z siebie wszystko i nie pajacuje. A wyobrażacie go sobie zachowujacego sie jak Lingarda? przecież ludzie by go zjedli.
Idealny rezerwowy dla mnie to Juan Mata. Świetny wzór, oraz bardzo dobry technicznie zawodnik. Potrafi dobrze podać, a przede wszystkim myśli na boisku. Nie to co tych 2 panów wyzej wymienionych przeze mnie.

Mam nadzieje, że Ole sie ich pozbędzie, może sie uda wcisnąć ich do Realu czy Barcy.
» 7 maja 2020, 13:59 #84
HXDC: Na dobry początek dnia, bo widziałem na dole komentarze, że dalej nie dorośli i obrażają Evre

m.facebook.com/story.php?story_fbid=3787601564615531&id=483927294982991&fs=0&focus_composer=0
» 7 maja 2020, 08:11 #83
Diabelski97: Anthony Martial has 8 goals in 10 starts vs the top 6 since 18/19, only Sergio Aguero can better this record"
» 7 maja 2020, 07:48 #82
HXDC: No no ciekawa statystyka
» 7 maja 2020, 07:52 #81
awe: Martial zawsze kozak, tylko jak sie ocenia pilakrza po minie, a nie po grze to sie tego nie widzi
» 7 maja 2020, 16:25 #80
nani3210: Wczoraj na tvp sport leciał fajny dokument o Bescie. Boże jak alkohol może zniszczyć życie.
» 7 maja 2020, 07:28 #79
sinedd91: @Abstrahujacy

ten rzut karny to jest błąd .... Gomes najpierw dotyka piłki potem dopiero jest kontakt z Carrickem...
I Webb ma też rację, że ten rzut karny miał prawdopodobnie decydujący wpływ na wynik

Ale: przy tym ustawieniu sędziego i liniowych bez VARu tej sytuacji nie da się dobrze przeanalizować w warunkach boiskowych :) w mojej opinii tylko gdyby liniowy stał po drugiej stronie boiska :) czytaj na wysokości Gomesa ale od autu w kierunku którego uciekał Carrick, mógłby widzieć sytuacje na tyle dobrze, żeby do tego błędu nie dopuścić :)
» 6 maja 2020, 23:08 #78
Abstrahujacy: Dzięki za komentarz ;)
Też uważam decyzję za błędną, jednak bez VARu bardzo trudną. Piłka zmieniła jednak wyraźnie tor lotu co mogło mu sugerować rozwiązanie. Reszta to tylko historia.

Widziałem też, że pod komentarzem rozgorzała dyskusja, że wspomniałem o meczu Polaków. Mógł być pamiętny dla niego po tych późniejszych ekscesach i fajnie, że nie uznał go za ważny.
» 7 maja 2020, 02:44 #77
MiSt: Ostatnimi czasy staramy się ściągać do naszej szkółki młode talenty. Największy z tych talentów to chyba Mejbri.
» 6 maja 2020, 23:03 #76
Romek1981: Nie wiem czy było wrzucane, ale znalazłem wywiad polskiego skauta, który pracuje dla MU.
youtu.be/2WXIej1CuS0
» 6 maja 2020, 21:29 #75
Advm: Bundesliga wraca.
» 6 maja 2020, 16:30 #74
FreddyKruger: No i elegancko,będzie na czym oko zawiesić do czasu powrotu PL
» 6 maja 2020, 16:51 #73
GGMUN6: Jadon Sancho: "Who did I look up to when I was young? I'd probably say Rooney. It'd have to be Rooney because he was doing madness at #mufc, even at Everton when he made his debut. He was too grown for everyone, at his age."

A podobno był to Lampard... wiem, że może to nic nie znaczyć , ale jego idol w końcu grał w United:)
» 6 maja 2020, 15:51 #72
Magik1990MU: masz link do całego wywiadu?

Sancho od kilku miesięcy między wierszami (a czasami bardziej dobitnie) sugeruje, gdzie chce pójść w lato. Za dzieciaka kibicował podobno Chelsea, ale... w profesjonalnej piłce nie ma to wielkiego znaczenia, bo np. Hames też był naszym fanem, a jak odchodził z Porto to poszedł d Realu. Werner też podobno jest sympatykiem United i jakoś nie przeszkadza mu to puszczać oczko do Scousersów. Jak dla mnie, to Jadon jest już nasz O ILE NIE SPIEPRZY TEGO EDEK. Piłkarz chce, klub chce, a jak Borussia dostanie siano, to też będzie chciała.
» 6 maja 2020, 16:21 #71
Kamil01GGMU: Magik proszę popraw to "Hames" bo aż kuje po oczach:D
» 6 maja 2020, 16:25 #70
Magik1990MU: @Kamil

już nie mogę :) Celowo tak napisałem, bo imię Rodrigueza się czyta właśnie "Hames" Poza tym jakoś mi to pasuje do niego, nie wiem czemu.
» 6 maja 2020, 16:34 #69
GGMUN6: Magik
Nie mam niestety, znalazłem teraz na tt na utdreport. Tutaj tylko wstawię link:
twitter.com/utdreport/status/1258029642600103944
» 6 maja 2020, 16:40 #68
Magik1990MU: "A podobno był to Lampard"

wcale bym się nie zdziwił, gdyby nadal był. Takie wypowiedzi jak ta powyższa są zawsze obliczone na efekt. Chlapać o swoich preferenacjach publicznie to mogą sobie piłkarze niższego szczebla. W przypadku Sancho każda tego typu wypowiedź niesie ze sobą reakcje i sam Jadon o tym wie, wiedzą również jego agenci. Podejrzewam, że gdyby gość nie był łączony z United, to wymieniłby Franka. Gierki słowne - o to tu chodzi. Nie ppwiesz publicznie, że chcesz iść do United, bo w ten sposób zaszkodzisz i sobie, i swojemu obecnemu klubowi. Trzeba więc wysyłać sygnały, za które nikt ciebie nie zbeszta. Jak napisałem wcześniej: jak Edek nie spieprzy sprawy to mamy go.
» 6 maja 2020, 17:33 #67
Dejfmi: Magik James do Realu odchodził z Monaco :)
» 6 maja 2020, 20:22 #66
Magik1990MU: @Dejfmi

racja, mój błąd. Dzięki za poprawienie.
» 6 maja 2020, 20:36 #65
HXDC: Haha też często pisze "Hames" i w sumie znajdzie się kilku innych których też lubię dla beki pisać jak się czyta jak np "Bejl". ;)
» 7 maja 2020, 08:00 #64
sinedd91: i tak najlepiej jest jak Engel czytał to Dżejms :D
» 7 maja 2020, 13:21 #63
LisyUnited: Ja pierdykam z tylu mozliwych nazwisk na koszulce wybralem di marie jak byl w sztosie na początku sezonu :( wiecie moze jak usunąć jego nazwisko z koszulki? Pozdrawiam
» 6 maja 2020, 13:54 #62
Kkacper102: Kiedyś źle uprałem koszulkę Schalke i zaczął stopniowo schodzi nr i nazwisko Caligiuri. Pewnego razu zerwałem i widać było klej który pozostał. Z każdym praniem co raz mniej widać.
» 6 maja 2020, 14:18 #61
RedsFan: Są specjalne spreje do winylu, wtedy łatwo schodzi :P
» 6 maja 2020, 22:30 #60
Makaron94: Sane blisko Bayernu. Nie wiem czy czasem City nie będzie chciało powrotu Sancho. Ciekawe jak zapatruje się na to sam zawodnik, bo obecnie prawy atak w postaci Mahreza szału nie robi a Bernardo często gra w środku.
» 6 maja 2020, 12:33 #59
Dejfmi: A Sane na lewej także powiązania nie widzę. Po drugie nie sądzę że będzie chciał wrócić do klubu, który w niego nie wierzył tym bardziej, że nie będzie miał tam zapewnionego pierwszego składu
» 6 maja 2020, 12:54 #58
NoName: Gdzies slyszalem, ze podobno Guardiola powiedzial, ze byl juz z Sancho ugadany, ze mlody ma zostac i dostac czas boiskowy, ale - jak rzekomo Pep powiedzial - Jadonowi agent w glowie namieszal i dlatego Sancho odszedl. Jesli to prawda, to relacja na linii Guardiola-Sancho raczej do najlepszych nie nalezy i gdyby nawet City sie nim interesowali, to mlody moze nie chciec z ich menagerem pracowac. Z reszta City mowili, ze nie beda placic za pilkarzy po 100mln, a w dodatku dopiero co dostali bana za lamanie ffp, wiec takie transfery u nich teraz wydaja sie malo prawdopodobne.
» 7 maja 2020, 09:29 #57
Magik1990MU: Przed chwilą oglądnąłem sobie analizę sędziowską słynnego przekrętu ma SB i jak my możemy mieć pretensje do Turka za komiczną czerwoną kartkę dla Naniego w meczu z prześcieradłami, to co mają powiedzieć kibice Chelsea? Wówczas było mi ich bardzo żal i nadal jest mi ich żal (również ciebie naczelny dwulicowy krecie DP), bo za tamto sędziowanie Ovrebo powinnien być prokurator. Zdaje się, że potem ten pseudo-sędzia został odsunięty od najważniejszych meczów, ale to nie zwróci Chelsea w pełni zasłużonego finału. Co by nie mówić, to z taką formą, jaką miały w tamtym sezonie Smerfy, to mogli się na nas odegrać i tym razem wygrać finał. Wielka szkoda, że czas zamiótł ten incydent (i masę innych) pod dywan, bo prawdę mówiąc, to gdyby wziąć pod lupę te wszystkie dziwne "zbiegi okoliczności", to Barca razem z Realem pewnie stanęli by przed sądem. Polecam jeszcze raz sobie przypomnieć to spotkanie i samemu sobie zadać pytanie, czy to był słabszy dzień Ovrebo, czy jednak celowe działanie? Wszak w samej końcówce meczu Eto'o tuż przed oczami arbitra blokuje piłkę ręką, a karnego nie ma (co najmniej 3 prawidłowego).
» 6 maja 2020, 11:14 #56
kungfury: Chyba nawet 4-tego...
Pamiętam ten mecz doskonale, wolę nie patrzeć jeszcze raz, za krótkie mam nerwy na to
» 6 maja 2020, 11:21 #55
sinedd91: Nie chcę sobie psuć nerwów oglądaniem tego jeszcze raz ale tam z 4 albo z 5 karnych dla Chelsea było :P i z 2 barcelonie też się należały.... Wiesz wszystko zależy od perspektywy jak było naprawdę się nei dowiemy. W mojej opinii sędziowanie było po prostu mega słabe :) czy było ustawione nie będę mówił, że nie :) bo może ten żenujący poziom sędziowania był celowy ale jak mówiłem tego się nigdy nie dowiemy :)

Dlatego właśnie VAR to jedna z najlepszych rzeczy jakie się piłce przytrafiły....
Ja bym jeszcze zastąpił do tego system doliczania czasu jakimś sędzią, którego zadaniem byłoby zatrzymywanie czasu gry przy stałych fragmentach i innych przerwach.... bo ile razy tak było, że sędzia przedłużał komuś mecz aż udało się strzelić... albo doliczał jakieś śmieszne 2 minuty gdy przerw w grze było z 10 minut :)
» 6 maja 2020, 14:06 #54
kolokolo98: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.05.2020 14:12

Prokurator, Barca z Realem przed sądem, może jeszcze trybunał wojskowy i rozstrzelanie? Niestety w czasach przed Varem było dużo pomyłek sędziowskich i było to nieuniknione, gdyż w grę wchodził czynnik ludzki i mogło dochodzić do pomyłek - tak samo jak piłkarz czasem zmarnuje setkę, sędzia tez czasem popełni błąd. Czy te pomyłki były celowe? Ja uwierzę tylko wtedy, kiedy są dowody (np calciopoli, lub zatrzymanie sędziego od meczu Korei w 2002), w przeciwnym wypadku to tylko bezpodstawna i nieobiektywna antagonizacja. Bo teraz pamięta się głównie półfinał Barcy z Chelsea, może słusznie, bo sędziowanie było fatalne, ale równie dobrze można przywołać inne kluby, inne mecze, również takie, w których to Barcelona została pokrzywdzona. Zauwazylem tez pewną regułę - najbardziej oskarżane o przychylność sędziów są te kluby, które odnoszą największe sukcesy - United za Fergusona (Fergie time, Howard Webb), Barca za Guardioli, Real w LM, Juve w ostatniej dekadzie w Serie A, Bayern w Bundeslidze, Legia w Ekstraklasie, czy ostatnio Liverpool. O pomyłkach w meczach mniejszego kalibru i słabszych druzyn się nie pamięta, bo kogo to obchodzi?
» 6 maja 2020, 14:08 #53
Pezet: Podobie było na Bernabeu vs Bayern . 2 bramki ze spalonych dla prześcieradeł i czerwo z tylka dla Vidala . Nie od dziś wiadomo ze hiszpańskie placzki maja fory
» 6 maja 2020, 14:57 #52
wojteks176: Też ostatnio sobie oglądałem te analizy z niektórych meczy, gdzie były wałki.
@kngufury z przebiegu całego meczu powinny być 4 karne, tylko o jednej rzeczy pamiętajmy, jedna sytuacja zmienia przebieg meczu, gdyby wtedy został podyktowany 1-szy karny, to byłoby 2:0 dla chelsea i mecz dalej mógłby wygladać inaczej.

Piszecie wiele o Varze, że już nikomu nie bedzie tak pomagał. Var został stworzony, by pomagać sędziom podejmować jak najbardziej słuszne decyzje, ale jeśli na jakiś mecz zostaje oddelegowany sędzia, który ma za zadanie lub sam chce pomóc jakiejś drużynie, to to zrobi. Sędzia po meczu pisze raport tłumacząc sie z podjętych decyzji, a przy obecności Varu, wałki najłatwiej robić przy karnych.

W wielu ligach jest Var od kilku sezonów i co kolejkę w kilku meczach są błędy. W Hiszpanii, barca też dostaje w prezencie karne, mimo, że jej zawodnicy przewracają się o własne nogi (luty ubiegłego roku, zawodnik barcy zamiast trafić w piłkę, zarył stopą w murawę, przewrócił się i barca dostała karnego). W tym samym miesiącu Casemiro przewraca się w polu karnym, bo "myślał", że został kopnięty i też Real dostaje karnego.

@pezet, tam też były błędy, ale Vidal i Casemiro zbierali sobie od pocżatku meczu na czerwoną kartkę, już w pierwszej połowie obaj powinni wylecieć.

Ja już w innym temacie pisałem. barca swoją "wielkość" zawdzięcza sędziom i uefie z fifą. Nie jest rzeczą normalną, że klub w latach 2009-2019 co roku w fazie pucharowej, kiedy męczy się z jakimś przeciwniki, to zawsze się popełnia błedy na korzyść barcy, dając jej awans.

Czy wy Real nienawidzicie ze tę sytuację z czerwem dla Naniego, czy też jesteście pewni, że sytuacje w innych meczach Realu, to też była pomoc dla nich.
Ja to widzę tak, że w meczach realu, sytuacje są kontrowersyjne, świat wtedy jest podzielony, tak jak z kartką dla Naniego, gdzie nawet sędziowie mają różne zdanie. Bo jeśli chodzi o mnie to tam żadnej kartki nie powinno być, patrząc na zachowanie Naniego.

W przypadku barcy tak naprawdę dyskusji większej nie powinno być, wiele sytuacji to ewidentna pomoc.
» 6 maja 2020, 15:17 #51
jassaj: No właśnie ja chciałbym zauważyć, że Barcelonie też się należały ze 2 karne i sędzia popełniał błędy nie tylko na rzecz Barcelony. Poziom fatalny, kto wie kto by awansował przy w miarę sensownym arbitrze, nie ma sensu się kłócić i licytować na wyimaginowane, niepodyktowane karne, kto ile powinien mieć i dlaczego to on powinien awansować. Fakt jest faktem,że ten mecz to jedna z największych anty reklam futbolu. Fatalne sędziowanie, sfrustrowani piłkarze, zła krew aż kipiała. Do dzisiaj pamiętam oczy Drogby jak się darł na sędziego, pewnie i miał racje, to były emocje ale jak szanuje Iworyjczyka i uważam za legendę piłki nożnej tak uważam, że też był z niego niezły prowokator, co lubił zaczepić i jak mu wyszło to nie ma problemu, ale jak jego się zaczepiło i "skrzywdziło" to afera, wydzieranie się. Jakoś tak już pod koniec jego pierwszej przygody z Chelsea zwróciłem na to uwagę i potem wkurzało mnie nawet jak był faulowany bo miałem przeświadczenie, że znowu będzie machanie łapami, wymuszanie i wgl
» 6 maja 2020, 15:17 #50
Magik1990MU: Dlatego napisałem O CO NAJMNIEJ 3 prawidłowych. Wówczas kontrowersji było więcej - i po stronie Chelsea, i po stronie Barcy. Może nie czepiłbym się tego meczu, ale w tym spotkaniu nastąpiła kulminacja błędów... z których znów dziwnym trafem skorzystali Katalońce. Ogólnie sędziowie bardzo ułatwiali życie i Barcelonie, i Realowi. Może to przypadek, tylko dlaczego w meczach z tragicznym sędziowaniem obie ekipy przeważnie zyskiwały?

Jeszcze dodam, że swego czasu przeczytałem jakąś książkę o tym, jak w Polsce sprzedawano mecze (tytułu już nie pamiętam). Wówczas wcale nie było tak, że arbiter, który miał za zadanie przepchnąć daną drużynę przez całe spotkanie pod nią sędziował. Nierzadko robiło się właśnie błędy w obie strony, aby to wyglądało na słabszy dzień arbitra. Oczywiście i były mecze, gdzie sędzia w sposób jawny pokazywał swoje intencje. Zmierzam do tego, że wcale nie jest powiedziane, że korupcji w LM nie było. Na przestrzeni lat pojawiło się wiele poszlak, do których jakoś UEFA nie chciała się odnieść. I to nie tylko o hiszpańskie zespoły chodziło, bo swego czasu było też głośno o Liverpoolu. Tak czy inaczej UEFA zawsze była potężną organizacją i dla nich zamiatanie afer pod dywan nie było zbyt trudne. Wracając jednak do Barcy i tego meczu - mogę uwierzyć, że sędzia raz, czy dwa razy popełni karygodny błąd, ale tam ich było z 7-8, z czego co najmniej 3 ewidentne i dziwnym trafem wszystkie 3 na niekorzyść Chelsea. Pachnie sziwndlem na kilometr.
» 6 maja 2020, 16:33 #49
sinedd91: @jassaj ja właśnie uważam, że Drogba to był taki piłkarz, który miał moc ciągnąć zespół samemu... i wydaje mi się, że to machanie rękami okazywanie niezadowolenia na boisku to jest trochę cena tego.... zauważ, że wielu genialnych piłkarzy ma właśnie problem z przyjmowaniem niekorzystnych decyzji :O Messi nawet potrafił się o nich wypowiadać po meczu :)

@Magik

hmmm myślę, że tam ewidentnych błędów było więcej tylko, że tak jak napisał tutaj kolega ...ten mecz miałby inny przebieg gdyby sędzia nie popełnił jednego błędu... czy to było ustawione nie wiem... prawde powiedziawszy po tej włoskiej aferze mam wątpliwości czy sport w czystej postaci w ogóle istnieje.... Przecież Milan Juventus grały wtedy rewelacyjnie .... nagle się okazało, że to wszystko fejk był :) gdzie i jak jest korupcja a gdzie faktycznie fatalne mecze sędziów się nei dowiemy dopóki ktoś zamieszany się nei sypnie :) Lubos Michel też prowadził nasz finał źle.... ale stronniczy nie był....

@wojteks
VAR nie wyeliminuje każdego błędu.... bo ta technologia jedynei informuje sędziego czy np był kontakt czy go w ogole nie było... a jak był minimalny chociaz albo sędziowie VAR nie mogą stwierdzić to sędzia podchodzi i interpretuje na ogół... a z interpretacji zawsze się wytłumaczy jakoś... choćby to było absurdalne|


Ja kiedyś miałem szczęście i nieszczęście sędziować mecze w niższych ligach.... w kilku meczach w sezonei obecny był obserwator ktory wystawiał ocenę.... Nie będe sypał nazwiskami.... ale utkwiła mi w pamięci sytuacjia z mojego meczu.... gdzie no zawodnik gości urwał się i sprintuje z dobre 40 metrów .... a za nim obronca ... przed polem karnym fauluje napastnika ... nie jakoś brutalnei ... normalny wślizg tyle, że na podcinkę a nie na piłkę.... z miejsca dałem czerwoną.... nikt nie protestuje .... obrońca przeprasza itp..... a po meczu obserwator mi mówi: "ale ta czerwona kartka to niepotrzebna..... żółta by wystarczyła" .... do tej pory mam w głowie takie wtf ?
» 6 maja 2020, 16:55 #48
Abstrahujacy: Howard Webb w wywiadzie dla The Athletic przyznał, że największy błąd w jego karierze popełnił w meczu Manchesteru United w potyczce z Tottenhamem w sezonie 2008/2009. Howard uważa, że to była fatalna pomyłka aby podyktować karnego po faulu na Carricku i że to on odwrócił swoim błędem losy tego spotkania. (Pominął m.in. mecz Polski z Austrią)
Dla ciekawych o którym błędzie mówi zapraszam na youtube.com/watch?v=L0PG6FN01ZM
Zgadzacie się z Webbem, że to fatalny błąd ww. arbitra?
» 6 maja 2020, 10:49 #47
jassaj: Znaczy się w kontekście Polski z Austrią, to że uznał gola Polaków ze spalonego ? Nie no, to aż tak dramatyczne nie było, Austria i tak miała minimalne szanse wyjść z grupy
» 6 maja 2020, 15:19 #46
sinedd91: Ludzie przywołują tą sytuację przy okazji Webba zawsze :)
Prawda jest taka, że jako Polacy a więc kibice reprezentacji nie zachowujemy obiektywizmu przy tej sytuacji.... Webb wezwał zawodników wtedy do siebie i powidział im co się stanie gdy będą się dalej przytulac.... Lewandowski to bodaj był, nie wział sobie tego do serca i skończyło się to karnym....
Takie karne są bardzo częste... choćby prześledź sobie karne z ostatniego mundialu :)
» 6 maja 2020, 19:11 #45
jassaj: Tyle, że po 12 latach, kiedy już nawet polskie media się pogodziły z tym, że to my "łokradli" a nie nas "łokradziono" to już wjeżdżanie na Webba brzmi dosyć nie poważnie. Chyba, że serio chłopu chodziło o faul Lewandowskiego no to inna sprawa. A sam faul był ewidentny a tym bardziej do odgwizdania w świetle tego, że wtedy wchodziły nowe przepisy więc sędziowie byli wyczuleni i bardziej niż kiedykolwiek trzeba było liczyć się z surowym traktowaniem. Polacy nie posłuchali a potem był lament, płacz i grożenie Bogu ducha winnemu chłopu, który de facto zrobił nam prezent- śmiercią. Ot naród, nie rozumie zasad, ale "sendzia członek" to powie dla nomen omen zasady
» 6 maja 2020, 19:57 #44
kckMU: Tam to akurat norma od wielu lat, ta LM nic nie ma z tym wspólnego. Ale, jak to mówią wielcy sprawiedliwi dzisiejszego świata (między innymi na DevilPage): "To Ferguson wam wpoił ten niesmak do liverpoolu. Przestalibyście pajacować."
» 6 maja 2020, 09:55 #43
LTMek: No ale czego Ty oczekujesz? 95% z obecnych tutaj UK widziało na mapie, o historii mają tyle pojęcia, że znają jedynie wyniki i ew. przebieg spotkań, dla nich wrogiem nr 1 jest City, bo nagle zaczęli coś znaczyć w futbolu...
Ludzie na tej stronie życzyli zwycięstwa w LM lpoolowi, bo "to angielski klub", kibicowali im w zeszłym sezonie gdy walczyli o majstra z City i to powinno świadczyć o ich mentalności...
Poszliby do angielskich pubów, pogadali z kibicami, poznali smak fanatyzmu i być może wreszcie zrozumieli, czemu lpool jest tak znienawidzony...
» 6 maja 2020, 12:46 #42
kckMU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.05.2020 12:58

Wiesz co, ja nawet nie miałbym pretensji o ich inne spojrzenie na sytuację, ale najgorsze jest to, że oni są święcie przekonani o swoich racjach. To już niestety jest absurd dzisiejszego świata.

Ja szanuje i staram się jak najczęściej wyznawać zasade nie wiesz - pytaj. Są ludzie ciekawi świata i wielu kwestii i to jest pozytywne. Jesli jednak nie chcesz pytać to nie mow nic. Przez to czasami w życiu trzeba pomilczec (wiem z autopsji, bo w gronie przyjaciół są oczywiście różni ludzie) ale jakby było zdrowo gdyby każdy tak postępował?
» 6 maja 2020, 12:56 #41
LTMek: Dokładnie tak jak mówisz :)
Ale tak samo jest z fanboyami - kto był kiedykolwiek na OT i na wyjeździe ma porównanie jak wyglada kibicowanie i jaki jest problem OT... A goście z uporem maniaka będą pisać, że na OT to jest mega doping i nie ma się o co przywalać :D
» 6 maja 2020, 15:00 #40
Kruszon: Dyskusje fanbojów zawsze będą wyglądać jak typowa sekcja komentarzy na meczykach. Nie ma sensu z tym walczyć, a tym bardziej wchodzić w dyskusję. Wystarczy, że jedna ze stron nie ma zamiaru podchodzić do tematu w ludzki sposób - to już jest sygnał żeby nie zawracać sobie tym głowy. Nie atakuję kibiców Liverpoolu, bo taka ślepota była, jest i będzie na wszystkich tego typu forach, także i u nas.
» 6 maja 2020, 23:11 #39
NoName222: Odnośnie wznowienia sezonu-Adam Marciniak, obrońca Arki Gdynia w wywiadzie dla SportowychFaktów: "Jeśli ktoś się boi, to proszę bardzo: zawsze może skończyć i szukać sobie pracy w innym zawodzie. Może tam mu ktoś zapewni stuprocentowe bezpieczeństwo, chociaż wątpię, bo w żadnej branży na nikogo się tak nie dmucha i chucha jak w naszej. Nie róbmy z siebie świętych krów! Jak słyszę wypowiedzi niektórych zawodników, że ktoś z rodziny im zakupy robi, to ja się nie dziwię, że mają nas potem jako grupę zawodową za niedorozwiniętych. Aż żenująco to czytać i słuchać. Oszczędzę ich i nie będę wymieniał nazwisk. Spotkałem się z tym, że 25-letni facet siedzi spanikowany w domu, a zakupy robi mu ojciec, który jest w grupie ryzyka. Aż mi wstyd za niego. Skoro wysportowany, grający w piłkę facet w sile wieku ma jakieś obawy, to co powiedzieć o lekarzach, pielęgniarkach, paniach w Biedronce, kurierach? O kimkolwiek, bo wszyscy pracują i się narażają. A my piłkarze mamy czuć wielkie obawy. Albo chcemy grać i zarabiać, albo nie. Jak ktoś ma obawy, to się może przebranżowić i pracować w domu"

Źródło: Facebook, EkstraklasaTrolls
» 6 maja 2020, 08:28 #38
adi0220: Ma chłop rację. Tym bardziej, że galerie już otworzyli, ludzie się nie boją bo stoją w kolejkach pod owymi galeriami więc dlaczego piłkarze mają nie grać? Wszyscy o nich tak tam dbają, że na spokojnie można wznowić rozgrywki.
» 6 maja 2020, 09:00 #37
Magik1990MU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.05.2020 09:07

chociaż jedem mądry... i to z naszej ekstraklapy hehe. No ale świetnie to ujął gość. Piłkarze to nie są jakieś statuetki z porcelany. Jeśli tylko ktoś nie jest chory i nie zaraża, to w momencie wznowienia sezonu powinien mieć bezwarunkowy nakaz gry w piłkę. Większość dostaje fortunę nie po to, aby siedzieć w domach i grać na PlayStation.
» 6 maja 2020, 09:07 #36
Glory1878: Ten przegrany mecz 1-2 z Realem u siebie zapamiętałem najbardziej ze wszystkich obejrzanych meczów w swoim życiu.

To właśnie w tamtym sezonie zacząłem oglądać mecze United, wcześniej też kibicowałem Manchesterowi, ale głównie czytałem jakieś pierdoły w bravo sporcie xD czy obklejalem pół ściany w pokoju plakatami diabełkami

Pamiętam, że popłakałem się wtedy. Było mi naprawdę mega smutno, a jeszcze mój najlepszy ziomek był kibicem Realu. To był taki gwóźdź do trumny dla mnie w takim momencie, bo wiedziałem że kolejnego dnia w szkole będzie chodził z uśmiechniętym ryjem i miał że mnie bekę xd

I tak w sumie Manchesterowi kibicuje prawie polowego swojego krótkiego życia
» 6 maja 2020, 04:15 #35
dzilu96: Szkoda, że nie oglądałeś finału w 2008... Na 99 byłem za młody, ale w 2008 to było coś niesamowitego
» 6 maja 2020, 07:55 #34
DjTED: Ja załuje dwumeczu z Realem i decyzji Fergiego odnośnie Becksa. Mecz z 2003 roku. Akcja w szatni z butem pozniej plotki na temat transferu Becksa do Realu i niezasluzona ława. Popis prawdziwego Ronaldo na boisku (o ile pamietam 3 brameczki) i pozniej wchodzi Beckham i strzela 2 bramki. Wygrywamy 4:3 , ale odpadamy roznica bramek
» 7 maja 2020, 02:16 #33
zagor21: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.05.2020 21:22

To nie jedyna historia opowiedziana przez Evre. Tu macie calosc na youtube. Laska sie nawet poplakala przy jednej historii.

youtube.com/watch?v=mbvH-Q-ZyJ4

Polecam.

edit. Sorki to nie jest calosc, ale bardzo ciekawe historie.
» 5 maja 2020, 21:13 #32
sinedd91: Tam koledzy niżej się wypowiadali to ja się dorzucę trochę :) tyle, że to pod oddzielny temat podchodzi dlatego oddzielny post :)

Ja zapmiętałem i tamten mecz zreszta podobnie jak półfinał z 2009 roku między CFC a Barceloną pod względem nie tyle stronniczego co baaardzo słabego poziomu sędziowania :)
zresztą sędziowanie ogólnie w tamtym czasie leżało i kwiczało i myślę, że kwiczy do teraz.... Wygrany przez nas finał z CFC też zapamiętałem jeżeli chodzi o sędziowanie z wejścia prostą nogą Carvalho w Ronaldo (i jedynie żółtą kartką) oraz akcji gdzie Ferdinand założył praktycznie nogę na ramię tylko już nie pamiętam komu ale chyba Drogbie.....

Czy było to sprzedajne?? raczej ustawiane przez UEFA myślę.... dawali sędziów którzy byli słabi i mówili zrób coś, żeby wygrali o ile się da a dostaniesz to i to....

I dlatego wypowiem się o systemie rozgrywek.. Gdzieś kiedyś czytałem, że zmiana drugiej fazy grupowej LM na 1/8 finału przyniosła ogromne zyski i zwiększyła zainteresowanie.... Czyli wygrał sukces marketingowy ..
do tego moim zdaniem zwiększyło to podatność na manipulowanie rezultatami .

Przynajmniej moim zdaniem rozgrywki o najważniejsze trofea powinny być rozgrywane możliwie jak najdłużej w systemie kołowym i z możliwie krótkim Play-offem (powiedzmy półfinał i finał tylko .... Zauważcie Panowie i Panie, że cięzej manipulować jest wynikiem rozgrywek w tabeli ligowej bo trzeba zapanować nad dużą liczba równoległych spotkań :) natomiast w systemie pucharowym jest to bardzo łatwe bo wystarczy wybrać pojedyncze spotkania...
» 5 maja 2020, 19:50 #31
artix206: Pięknie, nostaligcznie.
» 5 maja 2020, 17:33 #30
jassaj: To tylko domysły, ale jak słucham po latach takie rzeczy to aż skóra mi cierpnie, jaki nas niefert dotknął- spójrzcie na to tak, Ferguson odchodzi na emeryturę z tych samych pobudek ale rok później. Wierząc w ten artykuł zostawia drużynę z Ronaldo, "Bejlem" który jeszcze wtedy nie był synonimem tandety, RvP, jako taki Rooneyem, no kosmos. Pamiętam jak czytałem, że na krótkiej liście Fergiego był Reus i inni zawodnicy. Jasne, wszyscy w życiu by tutaj nie trafili, ale mam wrażenie, że moment odejścia Fergiego fatalnie zbiegł się z momentem kiedy United go tak bardzo potrzebował. Nie mam pretensji, żeby nikt nawet o tym nie pomyślał, ale odszedł Ferguson i zaraz po nim 3/4 starej gwardii. To był idealny okres na przebudowe, gdyby ona nastąpiła pod okiem Fergiego to aż strach myśleć a tak przyszedł jeden parodysta, drugi z wielkimi jajami, trzeci samozwańczy numer jeden i świstu gwizdu 6 sezonów poszło w.......
» 5 maja 2020, 15:22 #29
jassaj: Piszesz trochę bajki z tym odejściem. On chciał zostać,miał power, wychodzi to co rusz, on sam to mówi, piłkarze mówią, potwierdzają to jego notatki, plany itd. Tamten dwumecz pewnie był dla niego bolesny, ale to Ferguson, on w takich sytuacjach wychodził, powrzeszczał i wracał wkurzony, żeby się odegrać. Pewnie ten opisany plan sam w sobie był opcją do wyżycia się na świecie i udowodnienia czegoś. Pozatym ten sam kazus co z ferdasem poniżej- jak go lubię i jak do Ciebie nic nie mam, to Wy wiecie lepiej czego chciał Ronaldo od samego Ronaldo... Jeżeli się przyjaźnił z Evrą a sam Evra mówi o tym dopiero po latach to znaczy, że coś mogło być na rzeczy. Ferguson miał słabość do Ronaldo a Ronaldo do Fergusona- pozatym fakt, Ronaldo jest cyniczny, pazerny, egoistyczny (w sportowym ujęciu) i łasy na sukcesy co dodatkowo uzasadnia, że ten plan miał szansę powodzenia, bo w 2013 roku Real z Ronaldo nie wygrał właściwie nic poza La Ligą. Jesteśmy jeszcze przed 1 LM, w okresie około Mourinho, gdzie w Madrycie jest syf, afery, próbowanie sklejenia czegoś z marnym skutkiem. Głośno o rzekomym konflikcie z Ronaldo-Mou, a w Manchesterze czeka jego "ojciec"... Myślę, że Ronaldo całkowicie na chłodno mógł pomyśleć "jeżeli Real zawodzi a w Manchesterze jest Ferguson i oni cały czas są na topie w Anglii to może lepiej byłoby wrócić, bo tam mam większe szanse na trofea ?" Gdyby nie osoba Fergusona to wątpiłbym ale z jego powodu uważam, że to był plan rzeczywisty a nie tylko urojony
» 5 maja 2020, 16:34 #28
kckMU: Jak słyszę o Cakirze to głęboko wierzę w słowa pewnej piosenki Grubsona.
» 5 maja 2020, 17:33 #27
kungfury: Pamiętam ten mecz z Realem, Fergie ze wściekłości nie poszedł nawet na konferencję prasową i wcale mu się nie dziwię. Nawet Mourinho przyznał wtedy, że "lepszy zespół przegrał".
Szkoda tego dwumeczu, ale pewnie i tak w tym sezonie nie wygralibyśmy LM. Bayern Heynckesa był wtedy jak walec, niesamowita drużyna. Może jakby nam się udało w lecie pozyskać Hazarda i Modrica... Ale, można gdybać ;)
» 5 maja 2020, 17:45 #26
Magik1990MU: ten sprzedany mecz na pewno miał wpływ na przyszłość Fergiego. Materiały materiałami, ale SAF już wcześniej nosił się z odejściem na emeryturę, a tego nie robił. Finalnie powodem były zobowiązania rodzinne, ale... jego żona była bardzo cierpliwa i zawsze mu wybaczała, że nie dotrzymywał słowa, mówiąc nie raz o odejściu. I tym razem pewnie by mu wybaczyła, lecz podejrzewam, że SAF się już czuł wypalony. LM mogłaby mu sporo pomóc i przedłużyć jego kadencję. Finalnie stało się co się stało. Szkoda, że nasz dziadek nie doczekał epoki var-u, bo wówczas ciężej byłoby obronić swoją decyzję tej sprzedajnej szuji z Turcji. Powinniśmy wówczas łyknąć Real i przy takiej formie spokojnie byśmy stawili czoła Bayernowi. Ale to przeszłość. Na pocieszenie można dodać tylko tyle, że nie my jedyni zostaliśmy oszukani przez hiszpańskich cwaniaków. Lista ofiar Barcy i Realu jest długa, a z sędziami nie wygrasz.
» 5 maja 2020, 18:29 #25
kungfury: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.05.2020 19:27

Z Bayernem byłoby ciężko, jak pisałem wyżej, chociaż nie takie rzeczy w piłce się zdarzały - chociażby zwycięstwo Chelsea rok wcześniej, zreszta tez z Bayernem ;)
Ja jednak myślę, że nawet w przypadku zwycięstwa w LM, SAF przeszedłby na emeryturę. Miałby swoją wymarzoną 3 LM, 50 trofeum w karierze i odszedłby w blasku chwały - jeszcze większym ;)
» 5 maja 2020, 19:25 #24
UnitedFan07: Mam dokładnie takie same odczucia co do meczu z Realem gdyby nie ten Cakir..... do dzisiaj jak przypomnę sobie ten mecz to mam nerwy. Co do ówczesnego sezonu LM 12/13 o finał byłoby ciężko nawet po przejściu Realu bo w 1/2 trafilibyśmy na fenomenalnie grającą wtedy Borussię Dortmund a w finale na maszyne Juppa Heycensa czyli Bayern który był wtedy w kosmicznej formie ale kto wie co by się wydarzyło....
Szkoda że Fergiemu nie udało się wygrać 3 LM ogólnie nie umniejszając jego osiągnięć ( trofeów) zdobytych w Anglii to w Europie Manchester nie wyglądał juz tak imponująco jak na swoją miarę myślę że przy wykorzystaniu całego potencjału United powinno mieć minimum 5 wygranych LM w całej swojej historii a tego najbardziej zazdroszczę takim klubom jak Bayern, Barcelona, Liverpool
» 5 maja 2020, 20:12 #23
kungfury: No niestety, United miało troche pecha w Europie... przez pierwsze kilka lat Fergiego przeciwko angielskim klubom grały europejskie przepisy (najpierw wykluczenie z europejskich rozgrywek, potem przepisy o maksymalnej ilości graczy z zagranicy - przez co nie mogli grac w LM np. Schmeichel czy Cantona), później albo odpadaliśmy przez sędziów (2000 niezauważona przez Collinę ręka Karanki w polu karnym w rewanżu z Realem, 2004 nieuznana prawidłowa bramka Scholesa w rewanżu z Porto, 2013 dyskutowany tutaj mecz znowu z Realem), albo trafialiśmy na maszynę - Barcelonę Guardioli w finałach...
» 5 maja 2020, 21:09 #22
jassaj: Moim zdaniem brak sukcesu w Europie to też pokłosie budowania wielkiego zespołu na lata z ciągłością i stabilnością. Bo wiecie, Ferguson nie patrzył nigdy na jeden sezon, on zawsze patrzył długofalowo, przez co nie bał się odstawiać kluczowych piłkarzy, wymieniać ich na dzieciaki, dyscyplinować itp. Spójrzmy na takie największe zespoły ostatnich lat. Poza Realem który wygrał LM 3 razy z rzędu zazwyczaj było tak, że zespół wygrywał LM po czym odpadał bardzo szybko (o ile mnie pamięć nie myli to my przerwaliśmy w 2008 roku jakąś kilkuletnią klątwe, że zwycięzca odpadał w 1/8). Projekty na tu i już, po czym zostawała spalona ziemia i budowanie od podstaw. Jasne były zespoły takie jak Milan które np w pierwszej dekadzie XXI wieku regularnie biły się wysoko o tę LM ale tutaj też dochodzą te czynniki o których pisał kolega. Trochę pecha, czasem po prostu była ta jedna-dwie drużyny lepsze. Czasem też zawodził czynnik ludzki. Wiem, że Ferguson mówił, że jest przekonany, że finał 2009 był do wygrania, ale piłkarze go zawiedli, bo zarysował wyraźny plan bardzo ścisłego pilnowanie określonych sfer, odcinania piłkarzy Barcelony, zabijanie ich potencjału w zarodku a niektórzy się podpalili, zagrali swoje i wyszło jak wyszło. No cóż, to by było za piękne, jakby dało się wygrać 13 mistrzostw i 13 LM (tak wiem, wyolbrzymiam) suma sumarum Fergie miał swoje lepsze najlepsze strony i gorsze najlepsze strony i tyle
» 5 maja 2020, 22:32 #21
sinedd91: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.05.2020 23:26

@jassaj

wiesz ogólnie nie chcę się nie zgadzać bo mądrze piszesz
Ale moim zdaniem przesadziłeś odrobinę z tym brakiem sukcesu w Europie....
Przelece od 2003 roku bo od wtedy dobrze pamiętam....
2003: porażka z Realem 1:3 na wyjeździe i wygrana 4:3 u nas po jednym z najlepszych meczów jakie widziałem kiedykolwiek :)
2004: Pechowa porażka z Porto - nieuznana prawidłowa bramka Scholesa
2005: odpadnięcie z Milanem dwa razy 0:1 (bodaj dwa razy Crespo) późniejszym finalistą
2006: akurat tu blamaż w grupie
2007: półfinał po dobrym meczu na OT i jednostronny mecz na San Siro ... MIlan wygrał LM
2008: zwycięstwo
2009: porażka w finale z Barceloną... moim zdaniem kluczowy brak Fletchera po bardzo wątpilwej kartce z Arsenalem... nie będę mówił już o tym śmiesznym półfinale Barcy z CFC....
2010: porażka z Bayernem w 1/4... też bardzo pechowy dwumecz.... ale miażdzyliśmy Bawarczyków 3:0.... potem głupie dwie kartki młodzutkiego Rafaela...
2011... porażka w finale z Barcą...
2012.... tu akurat nam nie poszło jakoś
2013.... porażka z Realem w 1/8 po bardzo słabym sędziowaniu i niesprawiedliwej czerwonej kartce.... gdzie byliśmy drużyną lepszą.... moi znajomi fani Realu nawet mówili, że ten mecz to skandal i że nie zasłużyliśmy na porażkę....


ALe jakby nie patrzeć to mieliśmy dwie takie wpadki.... pozostałe sezony to albo pech albo trafialiśmy na bardzo mocne drużyny....

nie oszukujmy się też kiedyś więcej drużyn grało dobrze w piłkę.... był potężny Milan.... mityczna Barcelona.... Real, który może nie wygrywał ale każdego mógł postraszyć i wyeliminować.... Był nieliczący się w lidze, ale bardzo dobrze grający w LM Liverpool.... Arsenal który potrafił zaskoczyć.... stworzona przez JM Chelsea, która jeszcze pare sezonów po jego odejściu straszyła każdego.... był Bayern, który może nie był tym potworem co parę lat później, ale to była drużyna, która wydaje mi się wybitnie nam nie leży.... do tego pojawiały się potwory w postaci Interu czy Porto JM.... i może już nie tak mocne ale nie dające sobie w kasze dmuchać LYon czy ROma (tak pamiętam to 7:1, ale to był pojedynczy przypadek)....

Jakoś mam wrażenie, że była mniejsza przepaść między drużynami najlepszymi a dobrymi niż jest teraz....
» 5 maja 2020, 23:22 #20
jassaj: To znaczy wiesz, ten brak sukcesu w Europie to musisz przyłożyć do skali SAFa, która jest jakoś tak ze 100 razy bardziej rygorystyczna niż dla innych :) Zdobycie 2 pucharów Europy to jest gigantyczne osiągnięcie a to co piszesz to jest coś o co poniekąd mi chodziło, tyle, że może źle się zrozumieliśmy. Manchester nie zawsze musiał być na szczycie, ale nie schodził poniżej określonego poziomu, Ferguson był skłonny do poświęceń w imię "wyższego" dobra. Sam fakt, że w lidze przez x lat nie spadliśmy poniżej 3 miejsca. Dla mnie idealnym zobrazowaniem tego co mam na myśli będzie historia z sezonu kiedy przegraliśmy z City- Fergie sam powiedział, że w okresie noworocznym była jakaś tam scysja, że wkurzył się na kilku piłkarzy i za karę odstawił ich od meczu bodajże z Blackburn, wystawił rezerwy, żeby dać im nauczkę, mecz przegraliśmy czy tam zremisowaliśmy. Straciliśmy punkty, które finalnie- można gdybać, kosztowały tytuł, ale on sam powiedział, że nie zmieniłby nic, bo parafrazując jego słowa, lepiej przegrać jeden puchar ale wychować grupę tak, żeby była potem gotowa walczyć o 3 inne, niż zdobyć ten jeden, pozwolić wszystkiemu się rozleść w szwach i mieć problem. Myślę, że też tak było czasem w LM. Kto wie np. gdybyśmy się nie pozbyli RvN, który poleciał, bo doprowadził Ronaldo do płaczu, może sam jeden sezonu by nie zmienił, ale może bardzo by pomógł ? United był klubem często solidnym, ale nie najlepszym i jednak podtrzymam swoje słowa, że nie osiągneliśmy w Europie takiego szczytu o jakim marzylibyśmy z SAFem, ale być może dlatego zdominowaliśmy Anglię na tyle lat ? Może będąc pazernym nie byłoby ani LM ani PL ? Fergie był geniuszem, ale czasem są turnieje, które leżą bardziej lub mniej a czasem po prostu trzeba wybrać, bo nie można mieć wszystkich srok.
Znamienite jest, że za granicą jakoś tak częściej się słyszy o potrójnych koronach a w Anglii przez tyle lat tylko raz, jeden... To też pokazuje specyfikę tego środowiska i skłania to większej wyrozumiałości
» 5 maja 2020, 23:35 #19
sinedd91: Wiesz ja się zgadzam z Tobą w ogólności w tym co piszesz :)

Po prostu chciałem powiedzieć, że hmm przez pierwsze 20 lat istnienia LM nikomu nie udało się obronić tytułu a tylko Real (na przełomie wieku) Barca (raz grając przeciwko osłabionemu Arsenalowi z najbardziej nieprzewidywalnym piłkarzem w dziejach tej dyscypliny, i dwa razy gdy mierzyły się dwie najlepsze drużyny świata) i Milan (który zrobił to chyba raz na początku samym) wygrali więcej razy od nas :) to bardzo rzadkie trofeum :) i myślę, że dwa triumfy i 2 finały to bardzo dobry wynik :)

Co zaś do samego SAFa to myślę, że mógłby mieć więcej niż dwa trofea gdyby trenował tak jak na przykład JM kilka drużyn :) ale tak jak mówisz on budował u nas długofalowy plan :)

Co zaś do ligi angielskiej i potrojnej korony... ta liga zawsze stawiała większe wymagania niż inne... Inter wygrał 3 trofea w sezonie będąc praktycznie samemu na podwórku ligowym.... Bayern miał do rywalizycji tylko Borussię w lidze przez większośc swojego istnienia :) w Hiszpanii jakies poważne zagrożenia dla Realu i Barcy to tylko sporadyczne wybryki Atletico a przedtem chyba Valencii dopiero w 2004 :D W Anglii nawet jeżeli to my dominowaliśmy to cały czas za plecami nam dyszały CFC Arsenal Liverpool.... Everton tez nie dawał sobie w kasze dmuchać ... nigdy nie zapomne tego cytatu z półfinału FA Cup "And Everton is in the final" .... Zresztą od 2004 roku też tego pucharu SAF już nie wygrał :) to świadczy o tym jak wymagająca jest to liga i jak wiele drużyn chce wygrywać :)
» 6 maja 2020, 00:09 #18
kungfury: Chyba wszyscy się tutaj mniej więcej zgadzamy ;) I oczywiście, że dwa trofea i dwa finały to znakomity wynik. Tylko dwóch trenerów w historii wygrało LM więcej razy, a niedosyt, że to "tylko" dwa razy możemy mieć tylko i wyłącznie patrząc przez pryzmat innych osiągnieć SAFa.
Wiem, że wielu uważa, że United wygrałoby LM mniej razy, gdyby miało mniej szczęścia, ja uważam przeciwnie: mielibyśmy ich więcej, gdybyśmy mieli mniej pecha ;) Pozdrawiam.
» 6 maja 2020, 09:57 #17
Oficer: SAF mial taki szacun u zawodnikow ze az trudno to sobie wyobrazić w obecnym czasie. Ole musi isc w jego slady i byc bezwzglednym dla tych ktorzy nie daja z siebie 100%!
» 5 maja 2020, 14:47 #16
kckMU: To zdjęcie na głównej... ale tęskno za nimi. Tym bardziej 'za czasów AIG', największa potęga :D
» 5 maja 2020, 14:30 #15
jassaj: Uwielbiałem ówczesne koszulki, ten czerwony był czerwieńszy, ten herb jakiś bardziej wyrazisty, cały ten design jakiś inny. Te z sezonu 2007/2008 to sztos na maksa i nie tylko ze względu, że zwycięskie ale generalnie nike zgrało się z formą piłkarzy. No wiadomo, są jeszcze legendarne z kolekcji "vodafone" a od wejścia AONu zaczęły się średniaki- jedne lepsze, drugie gorsze, ale żadne wybitne ,przynajmniej dla mnie, nie były
» 5 maja 2020, 15:32 #14
ruffnecky: I tu Cię zaskoczę i się z Tobą zgodzę, dlatego od lat wkurza mnie nazywanie na DP jakiegokolwiek piłkarza United szrotem. Brak szacunku dla niego to brak szacunku dla ludzi którzy pracują w klubie i dla samego klubu. Kibicowanie to na dobre i na złe, zarówno klubowym gwiazdom jak i boiskowym robolom, bo jaki jest nasz realny wpływ na to, czy dany zawodnik zostanie zwolniony? Żaden.
» 6 maja 2020, 03:13 #13
Magik1990MU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.05.2020 08:52

mnie wkurza jak ktoś nazywa United mułami na konkurencyjnych stronach, ale cóż... róznie bywa.
» 6 maja 2020, 08:50 #12
ruffnecky: Może kiedyś dorobisz się na DP psychoantyfana, który będzie gotów nawet bluzgać na United na forach innych klubów. Wszystko przed tobą ;)
» 6 maja 2020, 13:29 #11
Iro95: Trio CR7 RvP Bale - i wszyscy trzej wtedy w prime, to mógł być ogień.
» 5 maja 2020, 13:53 #10
ferdas: Dziwne że Evra uwierzył temu krętaczowi. Przecież każdy rozumny człowiek zdaje sobie sprawę że to było jak zwykle tylko czcze gadanie Portugalczyka
» 5 maja 2020, 13:51 #9
smutny87: Pewnie,że tak.Pamiętajcie,jeśli przeczytacie czyjeś wspomnienia związane z grą dla ManUtd to nie macie co w to wierzyć tylko napisać do tego wyżej i on wam wytłumaczy jak było.Skąd się biorą takie naleśniki to ja nie wiem.
» 5 maja 2020, 14:37 #8
ferdas: Nie trzeba siedziec w glowie innych ludzi wystarczy znac troche historie by takie opowiastki ronalda wlozyc miedzy bajeczki. Wam gdyby on naszczał na głowe to byscie mowili ze deszcz pada i to jest roznica miedzy rozumnym fanem / obserwatorem a naiwnym dzieciakiem ktory wierzy we wszystko co uslyszy i przeczyta
» 5 maja 2020, 16:27 #7
smutny87: Historie to sobie sam wymyśliłeś i ślepo się jej trzymasz nie dopuszczając do myśli,że było inaczej,dlatego jest z ciebie beka.Pewnie SAF nie miał racji gdy mówił do Evry tak jak Ronaldo nie wiedział o czym gada ale dobrze,że jesteś na forum to rozjaśniasz nam te zawiłości z życia szatni ManUtd.
» 5 maja 2020, 17:23 #6
ruffnecky: Ronaldo krętaczem? Z tego co wiem gość potrafi przelewać miliony dla potrzebujących, np ofiar trzęsienia ziemi, nie robiąc z tego wielkiego halo
» 6 maja 2020, 08:45 #5
Diabelski97: Szkoda, że to się nie wydarzyło.. Ale ciekawostka fajna.
» 5 maja 2020, 10:45 #4
Pezet: Nigdy się bałem się SiR Alexa. Bałem się natomiast ze go zawiodę .
Bardzo wymowne . To tylko pokazuje jak wielki to jest człowiek
» 5 maja 2020, 10:35 #3
HXDC: No mnie też to ruszyło najbardziej. Widać po tym jaki wpływ na zawodników miał SAF i jak profesjonalnie i z pełnym zaangażowaniem do tematu podchodził Evra.
» 5 maja 2020, 11:50 #2
szubik: Parę zdań, a jak wiele można dowiedzieć się kim był Ferguson i jaką armią się otoczył!
» 5 maja 2020, 09:36 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.