Manchester United podjął decyzję w sprawie Odiona Ighalo

jassaj: Oj ja bym nie był taki pewien niczego, kto i za ile będzie. Po pierwsze- najbardziej oczywiste, każdy z nich może jeszcze przedłużyć kontrakt, po drugie może to za nich w obecnej sytuacji zrobić FIFA wydłużając kontrakty np do grudnia, po trzecie wgl. to okienko to może być kosmos, bo dokładnie teraz czytałem, że planują zrobić okienko transferowe trwające pół roku aż do stycznia, żeby mniejsze kluby mogły na bieżąco robić transfery i ratować budżety więc zgadzam się, że Ed powinien trzymać rękę na pulsie bo napewno przy takim zamieszaniu dobre rozeznania może sprawić, że ktoś bardzo skorzysta a ktoś bardzo straci (ceny powinny pójść w dół, ale to już trzeba mieć trochę wiedzy, żeby porównać jak to rzeczywiście będzie wyglądać, bo co z tego, że nominalnie ceny spadną jak kluby będą tak dostawać w pupe finansowo, że np. 10 mln będzie dla nich cenniejsze niż 100 mln rok temu)
W każdym razie w tym roku bardziej niż kiedykolwiek będę bronił Eda bo tak naprawdę jeszcze nikt nie wie co to będzie i rozumiem, że Ty napisałeś tylko swoje propozycje ale jeszcze miesiąc-dwa i zacznie się tradycyjne ciśnięcie po "bankierze", że nic nie potrafi, kiedy sytuacja jest taka, że na dobrą sprawę nie wiadomo co się będzie działo jutro i czy OT nie zaorają żeby zrobić tam szpital polowy (to taka hiperbola, uprzedzam, nikt nie musi się silić i mi tłumaczyć, że to absurd) a co dopiero przewidzieć transfery na ten sezon :/

RedsFan: Problem w tym, że my mamy zawodników do rotacji, brakuje nam podstawowych graczy. Już wolę widzieć na boisku piłkarzy z Akademi, niż jakichs longstaffow. Moim zdaniem nawet James na ten moment, to tylko ławka.

MiSt: Jeśli wybierze United i czterokrotnie mniejszą tygodniówkę to pokaże prawdziwe przywiązanie do United. Swoje już w Chinach zarobił i możliwe, że będzie wolał spełniać marzenia w United. Mam nadzieję, że zostanie :)

rizx: Z drugiej strony jeśli wybierze Chiny nie można mu tego mieć za złe, że chce zabezpieczyć resztę swojego życia i życia swoich dzieci :)

Joker77: Nawet z niższymi zarobkami w United,spokojnie zabezpieczy siebie i rodzine.

jassaj: Myślę, że bardziej chodzi o to, że nie można nikogo winić, że wybiera korzystniejszą dla siebie opcję przedkładając ją przed "Abstrakcyjne ideały". Jasne, że zawodowy piłkarz, grający nawet za 10 tys. funtów tygodniowo przy odpowiednim zarządzaniu forsą jest w stanie zabezpieczyć siebie i swoją rodzinę, bo umówmy się, nawet takie pieniądze to już "luksus" dla większości ludzi na świecie. Jednak z drugiej strony, jeżeli ktoś zaproponuje 100 tysięcy, 300 tysięcy, 500 tysięcy to czemu nie skorzystać ? Wtedy można jeszcze bardziej zabezpieczyć swoją rodzinę, bliższą i dalszą. Chłopaki z Afryki często mają takie założenie, że np. finansują całe wioski z których pochodzą itd itd. Pozatym, to jest tylko i wyłącznie ludzki wybór. Jeżeli będzie mu zależało na grze konkretnie w United i zgodzi się na obniżkę płacy- chwała mu za to, polubię gościa jeszcze bardziej, ale jak wybierze Chiny- no cóż, jego prawo, ślubu nie braliśmy, żeby było "na dobre i na złe". Niektórym tak łatwo przychodzi dyspozycja cudzym zarobkiem, rzeczywistym i potencjalnym, ale już widzę, jak Ci sami ludzie odrzucają propozycję pracy za 10 tysięcy dla pracy za 5 tysięcy, przy założeniu, że robią to samo, tylko dlatego, że bardziej lubią firmę A od firmy B. To kwestia ludzkiego systemu wartości, jeden będzie żył w wyobrażeniu, że klub piłkarski to świętość a miłość do abstrakcyjnego tworu jest równie silna jak miłość do tej jedynej kobiety itd itd a drugi powie- aleś Ty głupi- przecież to tylko przedsiębiorstwa pod danymi logotypami, jaka wspólnota ? Co roku inny zestaw ludzi, inni piłkarze i prezesi i rzesze "fanów", których łączy jedynie to, że kupili takie same koszulki. Jest szansa zarobić to zarabiam. Powiem szczerze im jestem starszy tym bardziej rozumiem nie tylko to pierwsze ale też drugie podejście... Nie każdy musi być "tym prawilnym ziomkiem, umierającym za ideały" ale to nie znaczy, że jest zły i wgl :/

Diabelred: rmf24.pl/sport/news-rewolucja-w-lidze-chinskiej-to-koniec-gigantycznych-zarobkow,nId,4230111
sport.pl/pilka/7,64946,25546891,rewolucja-w-chinskiej-pilce-noznej-koniec-ogromnych-wynagrodzen.html

Takze jakos nie chce mi sie wierzyc w te 400 tys/tydz.

Magik1990MU: hahahaha. dobre!

DailySmoker: Roxyx tu zobaczyć mozesz:)
footballia.net/matches/manchester-united-ac-milan-european-cup

tom93: Cesc dobry chopok wiadomo. Facet próbuje się trochę wybielić przed fanami, którzy do dziś mu nie zapomnieli zdrady. A faktem jest, że sam sobie nawarzył piwa m.in. tekstami, że mogą go zabić jeśli kiedykolwiek zobaczą go w koszulce Chelsea czy coś w tym stylu...No i wykrakał :D A potem się dziwią. Możliwe, że jako kapitana zżerała go ta beznadzieja kadrowa wokół, jednakże jak przyszła Barca to lekko zbłaźnił się tym dopłacaniem do transferu byle tylko się czasem nikt nie rozmyślił. Tak trochę średnio jak na kapitana...A transferem do niebieskich to zaorał całą swoja karierę.

piter100000: Jakby tak wyciąć nazwiska z tego tekstu to wyłania się obraz mentalny okręgówki w Polsce

jassaj: Z tym, że kwestia tego zabijania za założenie koszulki Chelsea to z tego co kojarzę to bujda i efekty wybujałej fantazji kibiców Arsenalu. A to, że chciał dopłacić do transferu do Barcelony ? no kurde, niby średnio, ale chciał wrócić do miejsca w którym się wychował, "do domu", do klubu, który liczył się na arenie międzynarodowej w przeciwieństwie do jego ówczesnej drużyn. Nie zrobił cyrku żaląc się, żę jest niewolnikiem, bojkotując treningi, udając kontuzje itp. Wziął sprawy we własne ręce i odszedł, jak zresztą każdy lepszy zawodnik w tamtym okresie (Henry,Fabregas,Van Persie, Nasri a nawet taki Clichy, Adebayor czy inne Songi). Może powrót do Chelsea niezbyt fortunny bo to tak jak odejść z United do Realu i wrócić do City,niefortunne są teżnapewno teksty, że dziękuje Bogu za szansę gry w Chelsea. A napewno totalny brak szacunku za "aferę" gdzie kopał sobie piłkę w parku, w miejscu gdzie był zakaz, trafił nią w głowę małego chłopczyka, uszkadzając mu mózg po czym uciekł i jeszcze udawał, że to nie on. Za to można się go czepiać

BrodaUTD: Nic dodać nic ujac przyznanie się do bledu(mezczyny) to rzecz prawie ze nie realna za to ogromny+ ludzką rzeczą błądzić, lub udawać Grekówm

jassaj: Jest w tym coś "magicznego" kiedy dodatkowo uświadomisz sobie, że mówi to Włoch, grający w Brescii, która jako część Lombardii faktycznie przeżywa "koniec świata" :o

Joker77: Kto to ?

Bylak: Joker77 chyba kiepsko sie interesujesz, ze nie wiesz kto to Upamecano.

Joker77: Nie mam ostatnio zbytnio czasu,po ponad 20 letnim kibicowaniu United przyszedł czas ze spędzam go z dziećmi i rodzina a nie śledzę wszystkich lig i piłkarzy na bierząco.

kamilpe: Osobiście wolałbym jako fan United dać im tytuł i żyć w spokoju niż anulować przez to co się teraz dzieje na świecie. To nie jest pech Liverpolu tylko kryzys całego świata.

Magik1990MU: a co z resztą stawki? Bo ciągle tylko Liverpool i Liverpool. Tymczasem na PL się składa jeszcze 19 drużyn.

Kilerek7: A jak my przegraliśmy punktami tytuł to mniej bolało? Anulowac i koniec.

awe: Kilerek7, chyba chodzi ci o sezon 2011/2012 wtedy przegralismy roznica bramek a nie punktami bo prawie zawsze to walsnie roznica pkt zawaza o tytule :P

Kilerek7: Komentarz zedytowany przez usera dnia 25.03.2020 16:52

Możliwe, nie pamiętam już, w każdym razie to dopiero było bolesne, a nie anulowanie tytułu.

piter100000: Należy czy nie należy. Co to w ogóle za biadolenie. Zgadzam się w 100% z tym co pisali wcześniej jassaj i Magik i dodam tylko od siebie, bo nie wiem czy ktoś o tym wspominał. Gdyby to nie był Liverpool, ten biedny bez tytułu od 30 lat to w ogóle nie byłoby dyskusji na ten temat. City, Chelsea czy United w takiej sytuacji nikt by się nie przejmował. A teraz najlepiej mieć wszystkich w czterech literach i to oficjalnie i tytuł dajmy Liverpoolowi, a reszcie anulujmy sezon. No cyrk na kółkach

Noowak: Szybkość jest ważna ale bez przesady. Jeżeli ktoś jest szybszy pół sekundy w biegu na 100 m to zrobi to rożnicę jakoś ale nie dużą. Messi jest bardzo wolnym piłkarzem przy piłce i poza nią a wkręca każdego i wszystko kończy

Dejfmi: Messi jest bardzo wolny z piłką przy nodze? Chłepie ochłoń

GandiGanda: Dzień 1453, populacja devilpage nadal nie widzi że Nowak to troll i odpisuje mu na komentarze.

Dejfmi: Gandi nie siedzę tu 24/h, teraz zaglądam bardzo sporadycznie :) nie mam pojęcia czy chłop jest na tyle niepoważny żeby nie zwracać na niego uwagi

GandiGanda: Spoko post ten byl bardziej humorystyczny, tak, co nie zmienia faktu że gość jest niepoważny

RedsFan: Panowie nie potraficie już komentować bez spiny?

toporminator: Twoje alegoria z piwem i sklepem niestety nie ma logicznego uzasadnienia.
To tak jakby w formacie ligowym chodziło nie o pokonaniu przeciwników, zdobyciu większej ilości punktów niż reszta, a o sam cel punktowy, jakby mistrzostwo miało dać 90 pkt (kupienie piwa).
W rzeczywistości chodzi o to żeby być najbliżej kupienia piwa z całej stawki tych co po to piwo się wybrali. To sanowi o mistrzostwie. Był już sezon w PL gdzie do mistrzostwa wystarczyły 82 pkt, był też taki gdzie LFC zbliżyło się do 100 i musieli zadowolić się drugim miejscem za City.
W formacie ligowym po piwo nie idziesz sam, to nie wyzwanie jak Mount Everest gdzie albo się jest na szczycie albo nie i nie ma znaczenia czy utknąłeś w połowie czy przy samym szczycie.
Format ligowy to wyścig, po jedno piwo idzie 20 facetów (kluby). Umawiacie się przed startem że wyścig trwa 38 dni (kolejki ligowe) w którym przepychacie się wzajemnie łokciami (mecze). Każde przepchnięcie przesuwa Cię bliżej sklepu, jak przepchną ciebie stoisz w miejscu.
Wg Ciebie wygrywa ten który pierwszy dojdzie do piwa? Nie, wygrywa ten który po 38 dniach będzie tego piwa najbliżej.
W tym sezonie układ się rozpadł. Po 29 dniach wyścig został przerwany, żadnych przepychanek nie będzie. Jednak nadal jedna drużyna przepychała się prawie nie do powstrzymania i wyprzedza resztę o mile.
Zarówno lider jak i ostatni w tabeli nie mają szans na kolejną przepychankę by odmienić losy wyścigu.
Moim zdaniem skoro wyścig skończył się przedwcześnie dla wszystkich i wina za to jest odgórna, nikt nie jest nią obarczony, NAJUCZCIWIEJ jest dać piwo temu, który na etapie przerwania wyścigu był tego piwa najbliżej, szczególnie że wszyscy o zdrowych zmysłach wiedzą, że reszta wyścigu byłaby tylko formalnością.

9 kolejek nie zostało rozegranych, ale weźmy pod uwagę że 29 tak. To ogromna nadwyżka powyżej 50%. W każdych wyborach, decyzjach itp, decyduje większość. tutaj mamy rozegrane 3/4 sezonu. Dla mnie to wystarcza żeby dać mistrza LFC, mimo iż jako fan United ubolewam na tym. Jednak uczciwość i zdrowy rozsądek są cechami dla mnie ważniejszymi niż sympatyzowanie bądź nie z danym podmiotem.

Petrus147: Komentarz zedytowany przez usera dnia 25.03.2020 13:40

No i co z tego że jest najbliżej jak i tak jest za daleko.

Oczywiście może jakiś sprzedawca wyjść kawałek i podać ale wtedy to piwo będzie podarowane a nie zdobyte.

Magik1990MU: wszystko fajnie, ale samo piwo nie jest celem każdego uczestnika. Niektórzy za cel sobie postawili dostanie się do samego sklepu, tak by móc powalczyć w kolejnym wyścigu również i o inny gatunek piwa. Końcówka stawki walczy natomiast o to, by nie dorwała ich straż miejska i nie umieściła w wytrzeźwiałce na minimum rok. Tu nie ma tak, że jeden wygrywa, a reszta może mu pogratulować i powdychać przy tym opary złotego trunku. Przy uznaniu obecnego stanu wyścigu wielu uczestników będzie poszkodowanych na różne sposoby.

jassaj: Komentarz zedytowany przez usera dnia 25.03.2020 13:49

No to żeście popłynęli z filozofią.... Dla mnie sprawa w gruncie rzeczy jest o wiele prostsza. Nawet jakby Liverpool punktowo zapewnił sobie tytuł- sezon nie zostanie dograny. Nie ma go. Nie ma sezonu- nie ma mistrza. Już kilka razy to pisałem, już oberwałem, że jestem zakompleksiony na punkcie Liverpoolu, już pisałem, że świat nie kręci się wokół Liverpoolu, ale to powtórze. Oprócz Liverpoolu w lidze jest 19 innych drużyn i każda, nie zależnie o co walczy powinna być traktowana w miarę równo. Oczywiście obecnie jeżeli sezon nie zostanie dograny, to nie ma szans, na równe wyjście dla wszystkich, więc powinno być ono najkorzystniejsze dla większości, Jeżeli ktoś mówi, że nie można anulować sezonu, bo Liverpoolowi brakuje 6 punktów do mistrzostwa to mi ręce opadają. Bo co powiedzieć o Bournemouth, któremu na dzień dzisiejszy brakuje 1 punktu do utrzymania, a raczej, gdyby mieli jeden punkt więcej to byliby bezpieczni
Nie ma to nie ma. Koniec kropka, nie ma spotkań, nie ma tytułów, inną kwestią jest potrzeba ewentualnych odszkodowań dla klubów, które nie awansują i ustalenia kolejki do LM,LE ale to głębszy temat i na inną rozmowę

Joker77: @jassaj

Powiem krótko

RACJA

toporminator: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.03.2020 12:32

@jassaj
Kij ma dwa końce. W tej sytuacji ZAWSZE ktoś będzie mógł się czuć poszkodowany.
Wg Ciebie Bournemouth jest poszkodowane bo brakuje im 1 pkt do utrzymania? To co ma powiedzieć LFC który ma 20+ punktów przewagi? Czy nie czyni ich to 20x bardziej poszkodowanym? ;)
Każdy jest kowalem własnego losu, to nie wina 19 innych drużyn że Bournemouth brakuje jeden punkt. Mieli tyle samo czasu na zdobycie większej ilości co reszta. Oczywiście mogli odmienić losy i awansować w końcówce sezonu ale takie gdybanie nie ma sensu, każda drużyna mogłaby w takim razie oczekiwać 9 zwycięstw i domagać się gry w LM, bo przecież to możliwe!
Trzeba się trzymać tego co jest pewne - po 29 kolejkach Bournemout było jedną z trzech najsłabszych drużyn w lidze.
Anulowanie sezonu stwarza bowiem znacznie więcej niedorzecznych sytuacji i w moim odczuciu lista pokrzywdzonych będzie znaczenie dłuższa.
1. LFC bez mistrzostwa
2. drużyny bijące się o awans do PL? Co z nimi? anulujesz sezon i pozbawisz je szansy na awans mimo rozegrania 3/4 sezonu?
3. Awans do LM - anulowanie sezonu sprawia że drugi sezon z rzędu do LM awansowałby Tottenham, który jest dopiero 8 w tabeli i kompletnie na to nie zasługuje. Pozbawiasz tym samym awansu i kilkudziesięciu milionów funtów za udział w tych elitarnych rozgrywkach takie Leicester, które jest 3 i ma 12 pkt więcej od Kogutów.
4. Anulowanie sezonu sprawa, że wszelkie rekordy bramkowe, asysty, czyste konta itp odchodzą do lamusa? Co z piłkarzami którzy osiągnęli życiowe rezultaty? Chcesz im to wymazać?


Dla mnie to jest proste - jeśli sezonu nie da się dokończyć w żaden sensowny sposób i mielibyśmy wybrać między anulowaniem go a przyjęciem wyników na tym etapie na którym stanęło, dla mnie sprawa jest klarowna:
1. sezon został przerwany odgórnie, nikt nie ponosi za to odpowiedzialności, a sytuacja jest tak samo ciężka dla każdej z drużyn, zarówno czy dotyczy to sukcesu (LFC mistrzem, Leiceser w LM, utrzymanie w PL, awans do PL) czy też porażki (brak LM, brak utrzymania, brak awansu).
2. sezon został rozegrany w 3/4. Każdy miał tyle samo czasu na zdobycie punktów. Uczciwiej dla mnie jest przyjąć że jak drużyna taka jak Bournemout przez 3/4 sezonu okazała się jedną z 3 najsłabszych ekip, to należy ją wymienić na drużynę z Championship, która przez 3/4 sezonu okazała się jedną z 3 najlepszych.

jochasio: Tylko że Liverpool jeszcze niczego nie wygrał. A wypowiedź Rooneya jest ucięta, dalej mówi coś w stylu że jedyna sprawiedliwa opcja to dogranie sezonu, bo przyznanie mistrzostwa którego co by nie było nie wygrali jest tak samo niesprawiedliwe jak anulowanie sezonu.

A klasy Rio to raczej nie brakuje i nie brakowało nigdy z tego co pamiętam :)

Noowak: Mówi że sezon trzeba dograć ale że nie wyobraża sobie anulowania całego sezonu dotychczasowego.

jochasio: A jak się nie uda dograć to trzeba anulować. Proste jak budowa cepa. Mistrza nie wygrali jeszcze więc za darmo go dostać nie powinni.

Glory1878: Walki o hochlanda nie przegraliśmy, tylko odpuściliśmy. Wszystko przez grubasa, który w kontrakcie chciał klauzule, żeby Norweg za 2/3 sezony mógł odejść a świniak dostać prowizję. Bardzo dobrze, że go nie sprowadziliśmy. Ole wie co robi 5/5 transferów udanych.

Zannah: Walkę o Haalanda przegraliśmy, ponieważ jego ojciec powiedział, że nie idzie się do konkretnego klubu dla trenera, tylko dla wizji klubu, szczególnie jeśli chodzi i młodych, rozwijających się graczy. Trener może zostać w każdej chwili zwolniony, a wizja pozostaje. Nasza w tej chwili tragicznie kuleje i Ole ją odbudowuje, ale zajmie to przynajmniej kilka lat. Nie wspominając już o masie plotek o zwolnieniu niebieskookiego w trakcie epizodu transferowego. Dopóki nie odbudujemy odpowiedniej renomy, młodzi i bardzo perspektywiczi gracze w większości wypadków będą nas omijać i wybierać kluby które są gwarancją rozwoju, a nam pozostanie kupowanie ich kilka lat później za 100 mln/szt.

piter100000: Kiedyś też orzegrywaliśmy walki o niejednego piłkarza i nie robiło się z tego dymu na całą planete. W ostatnich latach zrobiło się modne jechanie na United i wyszukiwanie zawodników, którzy nam odmówili. Nie przesadzajmy. Jeśli ten młokos z Bimingham ma lepszą oferte z BVB to nie licytujmy się na kontrakty. Próbujemy opanować to szaleństwo płacowe jakie rozpętali Luj i Jose i nagle mamy płacić krocie jakiemuś gówniarzowi? Bez przesady. Poza tym dla takiego młodego grajka kierunek Dortmund to kierunek na pewno spokojniejszy, z mniejszą presją. W Dortmundzie nikt nie będzie wypominał mu ceny, oczekiwał cudów. Inny świat niż United, gdzie każdy by rozkładał na czynniki pierwsze każde jego zagranie. Piłkarze do nas przychodzili, odchodzili, inni nam odmawiali inni nie, ale klub się nie zawalił i nke zawali jak jakiś 16-latek do nas nie przyjdzie. Ile to ja już przez ponad 20 lat interesowania się piłką widziałem takich talentów. 90% nazwisk nawet nie pamiętam taką kariere zrobili

DaredevilUtd: Ojciec Haalanda już myśli z Raiola o przenosinach do Madrytu, co by nie było to według mnie oni szybko zniszczą jego karierę złymi wyborami. Jak pójdzie coś nie tak w Hiszpani to go tam zjedzą.

SzarimMusty: Właśnie trafiłem na taką samą informację.

DaredevilUtd: Haha Rash to gra ostatnio na lewej i Chwała mu za to, bo on nie jest typowa 9.poleci na ławkę to Antek jak już :)

Diabelski97: No ale tak patrząc obiektywnie, nie widzę za bardzo argumentów dla których miałby wybrać Chelsea, Manchester United to największy i najbardziej utytułowany klub w Anglii, owszem mieliśmy słabsze lata ale nie da się być wiecznie na szczycie, teraz naprawdę zrobiła się ciekawa paka i swietny projekt, dodatkowo mamy najmłodszą drużynę w lidze.
Lejemy ich regularnie w lidze, mamy ponad dwa razy więcej trofeów niż oni, największy stadion klubowy w Anglii (Old Trafford - 76 000 pojemności, Stamford Bridge - 41 837), większe pieniądze, historia klubu, większy prestiż, no nie widzę w Chelsea jakiegoś rywala.

Rozumiem gdyby chodziło o Liverpool który również jest wielką marką i obecnie sportowo są naprawdę mocni, ale Chelsea?..

Magik1990MU: nie chwalcie dnia przed zachodem słońca. Wystarczy, że Chelsea rzuci z 300 tys. tygodniówki i już Sancho może inaczej patrzeć na Londyn. Poza tym Romano też nie raz się mylił.

maticr7: Kibice Chelsea twierdzą,że jest fanem ich klubu,a to spora różnica.Ja troche tego nie widzę,że miałby dołączyć do nas.Niedość że wychowanek City,to jeszcze ewentualnie fan The Blues.Jak już miałby do nas przejść to tylko dla kasy.Także ja wolę się na niego nie napalać za bardzo.

smutny87: Diabelski97 trochę to przykre ale na tę chwile to chyba liverpool ma więcej zdobytych pucharów co czyni ich najbardziej utytułowanym angielskim klubem.

Diabelski97: Nie ma.

smutny87: sprawdź

MiSt: Jeśli Sancho ma odpowiedni charakter do zostania piłkarzem United to jestem za. Z pewnością ma wystarczające umiejętności. Zobaczymy jak to będzie.
Jeżeli Romano o tym informuje to faktycznie jest coś na rzeczy :)

Glory1878: Na samą myśl, że grałby z Lingardem, Sancho ma morko

Diabelski97: Dni Lingarda na OT są na szczęście policzone.

vanantgaal: Każdy go lubi za skromność oraz za to, że właśnie spełnia swoje marzenia. Akceptuje swoją rolę w zespole. Wg mnie to idealny rezerwowy a do tego ma całkiem przyzwoite umiejętności a ewentualne braki nadrabia sercem.

OldTrafford1988: AstonMartin kto to jest ten z Chievo, bo nie potrafię skojarzyć?

RedsFan: Dokladnie już po raz kolejny widzę jak piszesz o kimś z chievo, to może się ochwalisz o kogo chodzi?

AstonMartin: Samuel Vigtano, taki młody schodzący napastnik. Nigdy nie umiem zapamiętać jak się nazywa, ale gra z numerem 25. Obejrzycie sobie. Dobry jest, trochę gra pod publikę, ale może w przyszłości namieszać.

trakol: Co to jest fana i jak sie nią pluje??

MikeMU: grammanazi FU

smutny87: Pomijając to ''faną'' od kevina,trakol nie wiesz co to jest fana?

szubik: Można nie wiedzieć. Ja nie wiedziałem, ale już wiem. Mamy dużo takim fanamów na tej stronie ;-)

waletpl: Z czego połowe tylko w meczu z Astaną :)
Co nie zmienia faktu, że kilku gra regularnie.

Joker77: Chciałbyś mieć takie ,,tylko,,na dorobku bramkowym w United.