NoName: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.11.2019 00:30vanantygaal,
aby nie być gołosłownym pozwoliłem sobie zrobić mały research i oto wyniki:
-Porto przed przyjściem Mourinho w 3 ostatnich sezonach byli 2 razy wicemistrzami i raz byli na 3 miejscu czyli miejsca w normie, bo Porto praktycznie zawsze jest w top3, chyba że uznajemy 3 sezony bez mistrzostwa za kryzys to ok, no i fakt - Jose poprawił wyniki;
-Chelsea Abramowicz kupił w 2003 i po pierwszym sezonie zwolnił Ranieriego, bo ten zajął 2 miejsce, przyszedł Mourinho i znowu poprawił wyniki, ale czy Chelsea była w kryzysie? - śmiem twierdzić, że nie, aczkolwiek wyniki poprawił;
-Inter w 3 ostatnich latach przed przyjściem Mou zdobył 3 mistrzostwa (2 dostał w wyniku degradacji Juventusu), wygrał LM, więc znowu poprawił wyniki, ale raczej ciężko mówić o kryzysie;
-Real raz był mistrzem na 3 ostatnich sezonach przed przyjściem Jose, czyli tyle samo co w trakcie jego kadencji, więc tutaj jakiejś znacznej poprawy nie było, w LM radził sobie lepiej niż poprzednicy, aczkolwiek najdalej był w 1/2 finału, czy Real był w jakimś wielkim kryzysie? - racze nie, a jeśli tak to wiele nie poprawił;
-Chelsea przed powrotem Mourinho przez parę sezonów nie wygrała ligi, ale wygrała LM, Jose LM nie wygrał, ale wygrał EPL, więc można powiedzieć, że zastał drużynę w kryzysie, może nie jakimś bardzo głębokim, ale jednak, aczkolwiek zostawił ich też w kryzysie, więc wiele nie naprawił;
-nas zastał w kryzysie, ale zostawił w jeszcze większym, więc tutaj spaprał sprawę.
Jak widzisz jedyne 2 drużyny, które Mourinho przejął w kryzysie to my i Chelsea drugi raz, a zostawiał je w jeszcze gorszym stanie, więc żaden z niego cudotwórca. Fakt faktem w swoich czasach potrafił wynieść drużyny na wyższy poziom, ale pod warunkiem, że były to już dobrze prosperujące i poukładane drużyny, którym tylko brakowało 'tego czegoś' i Jose to dawał, ale nigdy nie budował drużyny od podstaw.
Przyjęło się mówić 'Guardiola idzie na łatwiznę' oraz 'Mourinho bierze drużyny z 2 szeregu', ale dla mnie są to puste slogany, przeciwnicy bądź zwolennicy powtarzają na potrzebę sytuacji. Chelsea w 2004 była już wschodzącą potęgą, a Mourinho przychodząc tam miał praktycznie nieimitowany budżet, więc jakoś bardzo trudno o sukces nie było. Gdy Jose przejmował Inter, Juventus dopiero wracał do serie A, a Milan już się staczał, więc Inter to była łatwizna. Real to takie samo pójście na łatwiznę jak Barca, a my i Chelsea i tak od lat zawsze jesteśmy w czołówce, więc też nie zbyt trudne zadania.
awe,
Jose powie wszystko, aby się tylko wybielić, a jego fanatycy są tacy sami i też powiedzą wszystko, żeby go obronić, nie ważne czy to ma sens czy nie, czy przeczy to temu co sami mówili wcześniej czy nie. Byłem za zwolnieniem Mourinho, ale nigdy nie powiedziałem, że całe zło w naszym klubie to jego wina. Uważam, że ci którzy zwalają całą winę na niego są równie głupi, jak ci którzy nie widzą w nim żadnej winy i obwiniają o wszystko Edka, zawodników, pogodę, sędziów, terminarz, byle tylko nie powiedzieć złego słowa na Mourinho. Mając na uwadze to jaki jest Jose i to, że -jak sam powiedział- nie zamierza się zmieniać łatwo przewidzieć co się wydarzy, a widząc ciągłą aktywność jego fanboyów choćby na tym portalu łatwo przewidzieć jaką retoryką i oni będą się posługiwać.