Radomirus: Nie dziwię się, że obie strony, klub i zawodnik, stoją po przeciwnych pozycjach
1. Young chce kontraktu na 2 lata, klub na jeden rok (pewnie z opcją przedłużenia)
2. Klub zdaje sobie sprawę, że Young w czasie obowiązywania kontraktu jest w pewien sposób "niesprzedawalny". Nikt nie rzuci ileś tam mln funtów na stół by kupić Younga A potem jeszcze samemu zawodnikowi da więcej pieniędzy niż otrzymuję on u nas.
3. Więc jeżeli strony podpiszą umowę jaką chce zawodnik, czyli na 2 lata to Young będzie na OT do 2021r.
4. Klub z pewnością myśli o wzmocnieniach na pozycjach gdzie gra Young (PO i LO właściwie w tej chwili). W momencie jakiś ruchów transferowych (A mówimy tu o perspektywie dwóch sezonów) może się okazać, że klub będzie płacił Youngowi kasę za to, że ten nie będzie się łapał nawet na ławkę.
5. Zawodnik, który się nie łapie na ławkę to może być a) młody zawodnik przebijajacy się do pierwszego składu b) zawodnik pierwszego składu wracający po urazie c) niewypał transferowy d) zawodnik przegrywający rywalizację na licznie obsadzoną pozycję. Nie powinien to być zawodnik, który jest "stary" (jak na piłkarza ;-) Young jest młodszy ode mnie A do starości mam jeszcze trochę), notuje raczej regres formy a nie progres.
6. Prawda jest taka, że jeżeli Young wypadnie że składu w MU to już pewnie na zawsze. Jeżeli znajdzie się ktoś młodszy, dynamiczniejszy... po prostu lepszy to Youngowi zostaną puchary, gdzie prawdę mówiąc powinniśmy ogrywać młode talenty a nie dać pograć starym prykom.
7. Nie wspominając o możliwości odniesienia przez Younga kontuzji wychodzi, że nie ma nic dziwnego w oferowaniu przez MU tylko jednorocznego kontraktu. To, że Young chce mieć kontrakt na 2 lata... to też nic dziwnego. Mam nadzieję, że się jakoś dogadają