Tokuhei: Jak już porównujemy Mourinho do Guardioli.
Mourinho:
1. Porto, które miało bardzo kiepski okres. Najpierw Liga Europy, po roku Liga Mistrzów. gdzie nie byli żadnym faworytem, a Mou prowadził swój teoretycznie pierwszy poważny klub. Do tego wygrane w lidze.
2. Mało znaczące Chelsea. Pompowanie hajsu przez Ruska. Ligi mistrzów zdobyć się nie udało, ale 2 mistrzostwa i dołączenie do czołówki PL już tak.
3. Inter. Udana kontynuacja zwycięstw w lidze, do tego Liga Mistrzów. Z dziadkami jak to napisałeś, skazanymi na porażkę. Świetnie ich ułożył.
4. Real. Pójście do Ligi hiszpańskiej zdominowanej przez Barcelone. Powrót Realu do walki o mistrza, przerwanie dominacji Barcy, stworzenie trzonu, z którego korzystali do teraz. Niestety jest tam Perez (moim zdaniem zakała futbolu).
5. Powrót do Chelsea. Czy udany? Udało się zdobyć mistrza Anglii, ale nic poza tym.
6. Przejście do rozsypanego United i próba naprawienia tego syfu.
Guardiola:
1. Barcelona. Złote pokolenie z Puyolem, Xavim, Iniestą i Messim na czele. Nic ująć nie można. Miał świetną pakę i dobrze ją prowadził. Kiedy Real przerywał dominację, odszedł na "przerwę od futbolu".
2. Zakończenie "przerwy od futbolu" i przejście do Bayernu, który zdobył potrójną koronę i był poukładany przez Heynckesa. Udało się wygrywać mistrzostwa Niemiec, które zdobywają niemal co roku. Nawałka by sobie poradził.
3. Przejście do ułożonego City przez Pellegriniego. Mając już bardzo mocny i stabilny skład wydał ogromne pieniądze na wzmocnienia. No i udało się zdobyć mistrzostwo Anglii. Nic poza tym.
Mourinho szuka wyzwań. Nie idzie na gotowe. Guardiola odwrotnie. Dlaczego nie wybrał United kiedy miał propozycje przed pójściem do Bayernu, a potem City? Jak dla mnie się po prostu bał, United było w rozsypce.
Nic Mu nie ujmuję, jest dobrym trenerem, który potrafi prowadzić napakowane zespoły, ale chyba tylko takie. Następny przystanek to będzie Juventus, PSG? Innej opcji nie widzę.
Jest to moje zdanie, jeśli masz inne to szanuję to.