jassaj: No może rozsądku ? Facet wjeżdza z buta i obiecuje, że za 3 miesiące będzie drużyna pico bello- mija 3 miesiące, on mówi "dajcie mi rok"- ok, niech będzie- dostał rok. Po roku mówił o 2 po 2 latach o 3. I co w tym czasie zrobił ? Co zbudował? Drużynę która nie miała charakteru i nadawała się do ponownego gruntownego remontu. Jego dewizą było, że jak rywal zaśnie przy naszej grze to łatwiej będzie gola strzelić, nie radziliśmy sobie w lidze, nie radziliśmy w pucharach. Dostał hajs, kupił sobie Di Marie, wypożyczył Falcao, wszystko fajnie, tylko guzik z tego wyszedł. Przy okazji wyprzedał pół składu przez co w lutym już rezerwy akademii się kończyły do ogrywania- ot czystka w kadrze, nie ma co rozsądek fest, sprzedaj chociażby Chicharito, ratuj się młodzikami z akademii bo oprócz nich to już tylko Sir Bobby został w obwodzie...
ik przechodzimy do Rashforda- kto go odkrył ? Co ? LvG ? To powiedz mi ile razy dał mu Holender szansę przed meczem z Mitytytyttytytmakarena ? Bo już o tym dyskutowałem z kimś i powiem Ci, żebyś się nie męczył - 0. Wielkie, absolutne 0, ani minuty, nawet sekundy, dla niego ten chłopak nie istniał. A były mecze jak ten z MK Dons, gdzie zagrał cały szrot i ogólnie zaplecza, w innych meczach grali Wilson czy Will Keand, Boże nawet ludzie pokroju Nicka Powella dostawali szansę w CL pamiętam a Rashford do pamiętnego dnia w lutym nie dostał nawet minuty
W meczu z Duńczykami też zagrał dlatego, że kontuzji doznał chyba Rooney...
Odkrycie jak nie wiem....
Los go kopnął w tyłek tym odkryciem, jakby nie złośliwość losu to Holender odkryłby conajwyżej kolejny wierzchołek swojego ego a nie Rashforda
Holender nie był zbyt długo- idealny moment na podsumowanie- przychodzi Holender i co nam daje ? Blamaż w LM, lipe w lidze, brak awansu do następnej edycji, filozofie, lans i balans, ok jeszcze FA Cup bo pewnie byś mi to wypomniał, szanuje FA Cup, dokładnie- 1 puchar- 2 lata
Przychodzi Mourinho, nie liczę mu Tarczy Wspólnoty, Puchar Ligi też niech będzie puszczam płazem, ale wygrywa LE, daje nam przynajmniej pół prestiżowy puchar i gre w LM, ok liga ciężko, ale to też jest mądrość odpuścić 1 front jak wiesz, że nie dasz na nim rady na rzecz drugiego który może dać profit- sezon 2- Mourinho idzie na wicemistrza, wyszedł z grupy LM co Holenderskiemu czarodziejowi nie bardzo szło, ma szansę na ćwierćfinał i gra dalej, drużyna cały czas się buduje ale daje to efekt. W końcu coś u nas się dzieje - 1,5 roku
Faktycznie idzie porównywać osiągnięcia filozofa i Portugalczyka
Więc jeżeli ktoś uważa, że Mou idzie słabo to ma do tego prawo, ale w tym samym poście bronić LvG i krytykować Mourinho to wyższy poziom sado maso i nie wiem czy chce dalej dyskutować z takim stanowiskiem, tym bardziej że chyba już napisałem wszystko