Yaankes: Uwielbiam takie mecze, po każdym z nich masa znawców od siedmiu boleści wylewa swoje żale i daje jakże wybitnie, inteligentne i cudowne rady jednemu z największych trenerów na świecie. Po prostu boskie chwile.
Wracając jednak do Manchesteru United. Odbudowanie mocnego i stabilnego United to nie kwestia trzech miesięcy, a praca przynajmniej przez kolejne kilkanaście. Zrobienie kilku transferów to pierwszy krok w tę stronę, jednakże problem polega na tym że plaga kontuzji przeszkadza w odpowiedniej aklimatyzacji nowych zawodników, tym bardziej że Ci, którzy powinni stanowić o sile United popełniają masę błędów.
Wyniki oraz styl gry pozwalają na optymizm, gra w ofensywie jest ciekawa, gramy momentami z dużym polotem, defensywa jest naszym problemem, ale cóż ma zrobić ten biedny i atakowany przez "znawców" Van Gaal, jeżeli trzech podstawowych obrońców ma kontuzje? Sięga po to co ma, czyli przeciętniaka Smallinga, uczącego się dopiero gry w Premier League Rojo i dzieciaków McNaira i Shawa. Ktoś powie, to czemu nie kupił w letnim okienku jakichś obrońców? Kupienie obrońców w dzisiejszej piłce jest bardzo trudne, szczególnie tych na najwyższym poziomie. Wynika to z tego, że obrońcami są przeważnie zawodnicy, którzy oddają całe serce swojemu klubowi i najrzadziej zmieniają barwy klubowe. United albo wyszkoli swoich obrońców albo będzie musiało rozbić bank dla tych najlepszych.
Van Gaal robi dobrą robotę, powoli i mozolnie odbudowuje to co rozmontował Moyes, zostawił mu grupę piłkarzy, która była totalnie rozbita, zostawił mu nie zespół, a zbieraninę kopaczy którą trzeba było na nowo poskładać. Pierwszym i najważniejszym sukcesem Van Gaala jest to, że United znów przypomina drużynę, znów walczą, znów oddają serce na boisku. Teraz tylko odpowiednie transfery do defensywy, stabilizacja kadry, czyli brak kontuzji i można patrzeć spokojnie w przyszłość.
Ktoś kto myślał, że Van Gaal zbuduje zespół w 3 miesiące postradał zmysły. Van Gaal i tak już dokonał niemożliwego, ściągnął wielkie gwiazdy do zespołu, mimo że ten nie gra w CL i wyniki poprzedniego sezonu nie pozwalały na wielki optymizm. Tak jak Moyesowi nie ufałem nigdy i od samego początku mówiłem, że to będzie nóż w plecy, tak Van Gaal ma u mnie 100% zaufania, wie co robi i robi to bardzo dobrze, na efekty będziemy musieli jeszcze poczekać i to nie miesiąc czy dwa, pierwsze efekty będzie widać w okolicach lutego/marca. Pozdrawiam i Glory Man United!