Diabelred: Mecz nudny, karne ( a raczej Rafael) ustawily ten mecz. Szkoda tego meczu, bo Liverpool wcale tak swietnie nie gral(kiedy bylo po 11) na czele ze Sturridgem i Suarezem, ktorzy obudzili sie dopiero po czerwieni Vidicia. Liverpool pokazal nam nasze miejsce w szeregu. W sumie to nawet jakos nie jestem zdziwiony ta porazka(chyba powoli juz zaczynam sie przyzwyczajac do porazek...), choc po cichu liczylem na remis 1-1, 2-2(bo wiedzialem ze z taka obrona stracimy minimum jedna bramke)
Co do poszczegolnych graczy:
DDG, szkoda tych karnych, jednak on nigdy nie byl mistrzem bronienia karnych, jak np. Neuer
Rafael - upieklo mu sie, ze nie wylecial z boiska, bo powinien konczyc mecz z czerwienia, do tego jeszcze karny. Ja rozumiem gdyby jeszcze po faulu, ale zeby po rece...
Vidic, Jones, solidarnie zalatwili Liverpoolowi po jednym karnym, niech to bedzie najlepszym podsumowaniem ich dzisiejszej gry :)
Evra - przecietny wystep
Carrick, Fellaini solidnie bez fajerwerkow, w tym meczu zdecydowanie lepiej wypadl Carrick. Fellaini ma tragiczna ta zwrotnosc, jak sam komentator zauwazyl juz obronca Skrtel jest bardziej zwrotny od Belga.
Mata, az szkoda patrzec, ze z kolejnej 10 robi sie skrzydlowego. Niby Mata to Hiszpan, ktory lubi grac krotkimi podaniami, jednak nawet jemu udzielilo sie wrzucanie pilki na pale do przodu.
RVP, zacial sie na maksa, przymina mi obecnie Chicharito z sezonu 11/12. Powinien usiasc na lawce w nastepnych meczach
Januzaj widac, ze tak jak Kagawa mocno odstaje silowo, dzis przypominal mi Valencie, czyli wybicie pilki do przodu i sprint... Jemu takze przyda sie posiedziec na lawie, kolejny z rzedu bardzo slaby mecz Belga.
Rooney w pierwszej polowie wypadl slabo jak reszta w ofensywie, jednak w drugiej polowie jego gra mi sie podobala, mial kilka fajnych podan. Nadal jednak nie widze w nim takiego lidera, ktory sam potrafi odmienic losy meczu, tak jak to robia CR7 czy Messi, ktorzy pobieraja mniejsze pensje od Anglika(zakladajac ze Rooney dostal te 300 tys)
heh plakaliscie, ze kiedy gral Valencia to bylo mnostwo wrzutek, teraz nawet polowy wrzutek nie ma...
W tej druzynie nie ma nic, nie ma pomyslu na gre, do tego przez to, ze praktycznie co mecz gra inna para stoperow, nie ma zadnego zgrania w obronie... Szkoda tej porazki, porazka bedzie jeszcze bardziej bolec, jesli dzieki tym punktom Liverpool zgarnie majstra. Ja nie wiem co musi sie jeszcze stac, zeby Moyes polecial, przeciez niedlugo moze juz nawet Swieci nas przescigna w tabeli. Trzeba wierzyc, ze kazda kolejna porazka przybliza nas do zwolnienia Moyesa. Nie wiem czy letnie transfery moga tu jakos pomoc, co najwyzej do srodka pomocy, bo ta formacja strasznie kuleje, nie dosc ze nie zdobywa bramek, czy asyst, to jeszcze na dodatek slabo to wyglada w bronieniu.
Licze, ze Olympiakosem zobacze taki sklad:
DDG
Rafael(Valencia) - Vidic(Smalling, choc watpie, ze wydrowieje) - Jones - Evra
Fellaini - Fletcher(Carrick/Cleverley)
Valencia(Young/Nani) - Rooney - Kagawa
Chicharito/ Welbeck
Kagawa z Rooneyem wymienialiby sie pozycjami. Nie chce widzec Rooneya w ataku, bo przy braku kreatywnych ŚP Anglik musi sie cofac, przez co nie bedzie mial kto pozniej wykanczac z przodu sytuacji. Z kolei jesli Wayne bedzie przyklejony do pozycji(tak jak RVP), no to nie bedzie mial mu kto dostarczyc podan takze jesli chodzi o atak to tylko Chicha badz Welbeck...