Manchester United w Boxing Day zmierzy z Wolverhampton Wanderers w 18. kolejce Premier League. Ruben Amorim po spotkaniu z Bournemoouth (0:3) odpowiadał na pytania dotyczące starcia z Wilkami na Molineux Stadium.
» Ruben Amorim jest zdeterminowany, aby odnieść zwycięstwo w meczu z Wolverhampton Wanderers | Fot. MUTV
Na konferencji prasowej poruszono temat nowego menadżera Wolverhampton, świątecznego terminarza gier oraz Marcusa Rashforda.
VITOR PEREIRA – NOWY MENADŻER WOLVES
– Trenował w Portugalii, zdobył dwa mistrzostwa, wykonał świetną pracę w FC Porto. Wiem, że to bardzo dobry trener i przygotuje się do tego spotkania. Na pewno zdaje sobie sprawę z naszego położenia. On również jest w trudnym momencie. Zna natomiast wielkie kluby, więc wie, że to dla nas ciężki moment. Będziemy jednak przygotowani do tego meczu.
JAK WYGLĄDA SYTUACJA Z RASHFORDEM?
– Normalna sytuacja. Kiedy uznam, że nadszedł odpowiedni moment, to coś zmienię. Do tego czasu będę kierował się tym, co jest najlepsze dla drużyny. Rozmawiam z piłkarzami każdego dnia. Nie rozmawiałem o wywiadzie, a o występach.
CZĘSTA ROTACJA W SKŁADZIE
– W tym momencie nie chodzi o rotację, zobaczenie piłkarzy i przygotowanie się na przyszłość. Chodzi po prostu o unikanie kontuzji. Matthijs jest chory. Harry Maguire zagrał 90 minut z Manchesterem City i nie mógł wystąpić trzy dni wcześniej, bo w ciągu trzech miesięcy, zagrał tylko 90 minut raz przeciwko City.
– Musieliśmy więc go zmienić w trakcie tygodnia, a w niedzielę zagrał. Kobbie Mainoo również zagrał po powrocie z kontuzji. Muszę więc pomyśleć, czy jest gotowy poradzić sobie z dwoma meczami. Czasami muszę planować dwa spotkania w tym samym momencie. Rasmus Hojlund zagrał dwa spotkania, trzecie było w niedzielę, a my potrzebowaliśmy świeżej pary nóg.
– Staramy się zaadresować każdą kwestię. Chcę wygrywać mecze, bo wiem, że przed nami długoterminowy projekt. Jesteśmy na tym skoncentrowani. Wiem też, że w wielkich klubach nie masz zbyt wiele czasu i musisz wygrywać mecze. Zdaję sobie sprawę z moich obowiązków i staram się zarządzać drużyną, aby nie było kontuzji.
– Jeśli pojawią się urazy, to będzie to olbrzymi problem w wygrywaniu spotkań. Nie rotuję więc po to, aby oglądać zawodników pod kątem przyszłości. Chcę wygrywać mecze i nie łapać urazów. Jeśli będziemy mieli urazy, to będzie to duży problem.
POTRZEBNE WIĘKSZE WSPARCIE KIBICÓW?
– Nie chcę niczego więcej od kibiców, a od nas. Nie mogę nachwalić się kibiców. Staram się powiedzieć kibicom, co rozumiem jako trener. Rozumiem w jakim momencie jesteśmy, rozumiem frustrację i rozczarowanie. Poprawimy się. Zajmie to trochę czasu. Mówiłem to samo po meczu z Evertonem, kiedy ludzie mówili o TOP 4. Wiem, że będzie naprawdę ciężko, ale bardzo ważne jest, aby mówić kibicom, że rozumiemy ich oczekiwania.
– Są niesamowici i mamy świetny doping. Rozgrywamy sezon, którego możemy już nie zobaczyć przez długie lata i doskonale o tym wiemy. Jedyny sposób, aby się z tym zmierzyć, to przygotować się do kolejnego spotkania i spróbować go wygrać. Wiem, że to musi wyjść od nas. Kibice potrzebują naszej pomocy, a nie odwrotnie. Fani robią wszystko tak, jak należy.
SYTUACJA RASHFORDA ROZPRASZA UWAGĘ?
– Nie, nie sadzę. Nie dla mnie, nie dla innych zawodników. Wszyscy jesteśmy tutaj każdego dnia na treningach, więc piłkarze wiedzą, co jest kluczowe. Jeśli chodzi o media i innych ludzi, to nie mogę tego kontrolować. Jestem naprawdę skoncentrowany i jasno przekazuję informacje. Wszyscy w Carrington wiedzą, o czym mówię i czego chcę od Marcusa oraz pozostałych. Nie rozprasza to naszej uwagi. Może media tak to odbierają, ale nie jest to moje zmartwienie.
OCZEKIWANIA WOBEC RASHFORDA
– Są takiego jak wobec każdego piłkarza. Muszą być najlepsi, jak tylko mogą. Jeśli masz wielki talent, notujesz wielkie występy, masz wielką odpowiedzialność, musisz się angażować i naciskać na każdego. W tym momencie niektórzy z zawodników mają wielką odpowiedzialność, bo są tutaj długo. Być może to najgorszy moment w historii naszego klubu, ale trzeba stawić temu czoła i być silnym. Tego chcę od każdego piłkarza w zespole.
– Tak, to w pełni moja decyzja. Marcus chce grać, stara się. To moja decyzja i tylko moja decyzja.
ŚWIĄTECZNO-NOWOROCZNY MARATON
– Chcę po prostu wygrywać. Nie myślę o tym w kontekście świąt. Jestem skoncentrowany na wygraniu najbliższego spotkania. To jedyne, co mnie interesuje. Ten terminarz jest dobry dla kibiców i do tego się dostosowujemy. To przywilej, że możemy grać w Boxing Day i dać radość kibicom. Bardzo chcemy wygrać następne spotkanie.
NISKA POZYCJA W LIDZE
– To trudne pytanie. Wiemy, że to nie jest normalna sytuacja. Rozumiem, że to trudny moment i ja za to odpowiadam. Odkąd tutaj przyszedłem, to odpowiedzialność spada na mnie, bo to ja odpowiadam za zespół. Musimy myśleć o tym, co poprawić, zrozumieć kontekst całej sytuacji, a nie koncentrować się na tym, co wydarzyło się w przeszłości. Tak wygląda teraźniejszość i trzeba zrobić wszystko, aby w przyszłości się to nie powtórzyło. Gdybym wiedział, to rozwiązałbym wszystkie problemy tego klubu. Wiem, co chcę zrobić i to jest dla mnie oczywiste. Musimy rozwiązać problemy krok po kroku, znaleźć odpowiedzi na wszystko. To bardzo trudny moment. Rozumiemy kibiców i będziemy walczyć.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.