StewieGriffin: Muszę przyznać, że nic mi dawno nie sprawiło takiej przyjemności jak trzask pękających tyłków antyfanów Greenwooda. Jacy tutaj wszyscy byli pewni - tylko Arabia, nie ma szans na dalszą karierę, w Arabii jednak tez go nie wezmą tylko 3 liga w Mozambiku. A tymczasem cyk - Getafe, Laliga. I dobra, Getafe to jakiś top europejski nie jest, ale trzeba przyznać, że gość w takiej sytuajci medialnej, dwa lata bez grania, z bardzo ograniczonym czasem do konca okienka bez większego trudu znajduje sobie angaż w top5 lig europejskich. A dodatkowo dodajmy, że mogłobyc Lazio ( vicemistrz Włoch) co potwierdził nawet prezes klubu. Gdzie miał nie pójśc miał być jechany, wygwizdwyany a jak na razie to jest jechany tylko przez kibiców klubu, którego jest wychowankiem. Jak pięknie upadają te wzije i historie tych naszych białorycerzyków, piekniejszy chyba tylko byłby lament gdyby Mason założył ponownie nasza koszulkę.
Już tak na koniec, co do sprawy Masona z ta jego dziewczyną - nie będę oceniał kto jest winny kto nie. Nie jestem organem ściagnia, wydawanie wyroków zostawiam odpowiednim instytucjom. Prawda jest taka, że ta sprawa jest dosyć dziwna - bo tak na zdrowy rozsądek - gdyby mnie ktoś pobił, raczej poszedłbym szukac sprawiedliwości na policji a nie wstawiał filmiki na twittera oznaczając sprawcę. Dzisiaj ludzie, szczególnie kobiety, są naprawdę w stanie dużo zrobić żeby dostać trochę atencji i lajków w mediach społecznościowych, ale to tylko takie moje przemyślenie, nie mówie że tak było. Co nie zminia faktu, że nagrania, zdjęcia powinny trafić na policje a nie na socjale. Jakby nie było prawda jest taka, że sprawa dotyczyła tylko ich. Mason nie miał zarzutów od kilku kobiet ( jak Mendy, partey itp) sprawa dotyczyła personalnie jednej osoby. Oni sobie to wyjasnili, zdecydowali się do siebie wrócić, spłodzić potomka i planują wziąć ślub można więc stwierdzić, że Greenwood swoje potencjalne winy odpokutował i zrozumiał. Nie ma co zagłębiać się w szczegóły, najważniejsze, że oni się porozumieli a Mason zapewni i jej i dziecku przyszłość o jakiej mogliby tylko pomarzyć. Szkoda tylko, że gośc dostał wsparcie od swojej "ofiary", od jej rodizny a nie dostaje od kibiców własnego klubu, których tak na dobrą sprawę nic nie powinno interesowac jego życie prywatne. Mam nadzieje, że ułoży mu się w Hiszpanii i będę żył ogromną nadzieją, że kiedyś do nas wróci bo nasze gwaizdeczki z agrube miliony jak Sancho czy Antony to on zjada na śniadanie.