W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Christian Eriksen usiadł obok Erika ten Haga na konferencji prasowej poprzedzającej rewanżowy mecz z Sevillą w Lidze Europy. Duński pomocnik był pytany m.in. o najbliższego rywala Manchesteru United oraz o grę z Marcelem Sabitzerem.
» Christian Eriksen cieszy się, że ma możliwość walki o trofea z Manchesterem United | Fot. MUTV
Manchester United przed tygodniem zremisował z Sevillą 2:2 na Old Trafford, co sprawia, że kwestia awansu do półfinału Ligi Europy jest sprawą otwartą.
POCHWAŁY DLA SABITZERA – Marcel spisywał się znakomicie, kiedy nie było mnie w drużynie. Wszyscy wykonali swoją pracę. Z Marcelem miałem na razie okazję trenować najmniej. Przyszedł do nas dopiero, kiedy złapałem kontuzję.
MECZ Z SEVILLĄ – W pierwszym spotkaniu pozwoliliśmy im wrócić do gry. Kontrolowaliśmy mecz przez godzinę. Sevilla w tym sezonie często zmieniała trenerów, ale teraz zaczęli wygrywać mecze. Mają dobry zespół, są w dobrej formie i mają niezłe indywidualności.
FAUL CARROLLA W MECZU Z READING – Byłem zaskoczony, że nie dostał żółtej kartki. W tamtym momencie nie sądziłem, że uraz jest poważny. Nie obawiałem się, że wylecę do końca sezonu. Sztab medyczny dobrze się mną zaopiekował i mogłem wrócić.
POWRÓT DO FUTBOLU – Patrzę wstecz i rok temu marzyłem o tym, aby być w tym miejscu, w którym jestem teraz. Wtedy marzyłem o powrocie do futbolu i musiałem oczywiście zrobić krok wstecz. Chodziło o to, aby być możliwie najlepszą wersją piłkarza. Na szczęście wtedy menadżer chciał, abym przyszedł do Manchesteru United.
– Gra w piłkę mnie cieszy. Cieszyła już rok temu, ale teraz jeszcze bardziej. Dotarcie w tych rozgrywkach najdalej jak się da byłoby fajne. Mamy już jedno trofeum w kieszeni, mierzymy jeszcze w dwa. Fajnie byłoby walczyć do samego końca.
levy181: Sam Eriksen nie wygra nam trofeum. Wszyscy muszą walczyć tak jak robił to Lisandro. Prawda jest taka że Dunczyk daje dużo tej drużynie tak samo jak Casemiro ale coś nam go czasem odcina :) Aby myśleć o czymś jeszcze w tym sezonie ETH musi mieć do dyspozycji najważniejszych zawodników czyli Varana, Shawa, AWB, Casemiro, Eriksena, Sabitzera, Bruno, Antonego, Rasha i ciężko to powiedzieć ale Martiala. Jeśli udałoby się dojść do finału Pucharu Anglii to na 99% byłby to finał z City, które jest w gazie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.