kacpersky: Co tutaj czytam od kilku tygodni, to mi głowa puchnie. Taki zawodnik na ławce to jest złoto - mental zwycięzcy, budzący respekt u rywali, mocny fizycznie i wciąż dobry technicznie. Jeżeli tylko uda się menadżerowi utrzymać jego ego na smyczy, to mamy rewelacyjnego piłkarza do starć w LE i do wywierania presji na Martialu, Rashfordzie oraz Sancho.
Pamięć kibiców United jest krótkotrwała - łato wam przychodzi hejtować po kilku gorszych spotkaniach i 5 artykułach w bulwarowej prasie chłopa, którego jeszcze niedawno całowaliście po rękach za comeback na OT. Dajmy sobie czasu - nie ma chętnych na niego, piłkarz być może zmienił nastawienie i perspektywę, co sprawi, że będzie łaknął gry w wyjściowym składzie motywując resztę do cięższej pracy.
Ja będę mu kibicował o ile udowodni, że ma ciśnienie na grę bez względu na niższy prestiż rozgrywek europejskich, w których w tym roku bierzemy udział. W przeciwnym razie będę wspierał każdą decyzję Ten Haga dot. posadzenia go na ławce. Tyle. Nie ma co się puszyć, czy hejtować - nie wiemy co się dzieje w szatni, nie wiemy jakie umowy (prawne czy dżentelmeńskie) wiążą klub z piłkarzem, więc sugeruję nie stawiać krzyżyka na legendzie tego klubu, ligi i generalnie futbolu.