Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferdinand o derbach: Nie rozumiem tego przytulania

» 15 grudnia 2020, 10:52 - Autor: matheo - źródło: FIVE, MEN
Rio Ferdinand jest kolejnym byłym piłkarzem Manchesteru United, który odniósł się do przyjacielskich gestów zawodników, które miały miejsce po ostatnim derbowym meczu na Old Trafford.
Ferdinand o derbach: Nie rozumiem tego przytulania
» Rio Ferdinand jest zdziwiony zachowaniem zawodników Manchesteru United i Manchesteru City po derbowym pojedynku
Manchester United w ostatnią sobotę zremisował bezbramkowo z Manchesterem City. Oba zespoły wydawały się zadowolone z podziału punktu, a niektórzy z piłkarzy po końcowym gwizdku wymieniali uprzejmości. Nie spodobało się to Royowi Keane’owi, który skrytykował zachowanie zawodników.

W podobnym tonie wypowiedział się teraz Rio Ferdinand, były defensor Manchesteru United, który na swoim kanale FIVE w serwisie YouTube ocenił derbowe starcie.

– Cała sprawa została dobrze udokumentowana w mediach społecznościowych. Słuchajcie, nowe pokolenie jest inne, nie możemy oczekiwać, że będą zachowywać się tak samo jak my. Nie przytulaliśmy się i nie dawaliśmy sobie buziaczków z piłkarzami Manchesteru City czy Liverpoolu. Gdy wychodziliśmy na boisko, to była po prostu szalona rywalizacja – mówi Ferdinand.

– Nie lubiliśmy ich, nie lubiliśmy przebywać na ich stadionie dłużej niż było to potrzebne. W trakcie tygodnia nie chcieliśmy wpadać na kibiców czy zawodników Manchesteru City. Teraz dobrze dogaduję się z Lescottem, Kompanym, Hartem, Barry wszystkimi piłkarzami, którzy w tamtym czasie grali w City.

– Ale gdy graliśmy, to nie byliśmy ze sobą blisko. Nikt na pewno się nie przytulał czy serdecznie ściskał. Solidny uścisk dłoni, lekki grymas i zdanie: „jak się masz, kolego?”. Wszystko wypowiadane szeptem, bo byliśmy rywalami. To proste.

– Nie rozumiem tego całego przytulania. Ja tak nie robiłem i pewnie naskoczyłbym na kolegów, którzy by tak się zachowywali. Rozumiem natomiast, że to pokolenie jest inne – dodaje Ferdinand.

Były defensor Manchesteru United przypomina również historię ze swojej kariery, gdy Czerwone Diabły przegrały derbowe starcie, a sir Alex Ferguson wściekł się na Ruuda van Nistelrooya za wymianę koszulki z rywalem.

– Nigdy tego nie zapomnę. Gdy grałem dla Manchesteru United, to moje pierwsze derby rozgrywaliśmy na Maine Road, starym stadionie Manchesteru City. Ograli nast. 3:1, a Shaun Goater strzelił dwie bramki. Schodząc do szatni czuło się napięcie. Usiadłem, Ruud van Nistelrooy wszedł w koszulce Manchesteru City. Wymienił się z innym piłkarzem – wspomina Ferdinand.

– Sir Alex Ferguson stracił głowę, był wściekły. Nie był czerwony, a purpurowy! Wściekł się niesamowicie. Wrzeszczał: „Ani mi się waż przychodzić do szatni po derbach z ich koszulką. Nigdy. Nie przynoś tego do szatni”.

– Od tamtej chwili wiedziałem już wszystko. Miałem wcześniej pewne przeczucie, ale teraz nie pozostawiono żadnych wątpliwości. Uściski, buziaczki, wymiany koszulek nie miały mieć prawa w meczach Manchesteru United z Manchesterem City.

– Tak mi to pokazano na początku mojej kariery w Manchesterze United i tak już zostało. Pytanie pozostaje… Czy teraz zwyczaje zostały ustalone na nowo poprzez zawodników, którzy teraz tam są? – dodaje Ferdnand.


TAGI


« Poprzedni news
Lingard postawił ultimatum Manchesterowi United?
Następny news »
Dlaczego Fernandes irytował Tellesa w Portugalii?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (21)


JamesBond007: To już nie te czasy, kiedyś to były czasy :)
» 15 grudnia 2020, 23:30 #21
jaratkow: Oj Rio Rio... za Twoich czasów Unitd znaczyło United. A dziś... cjłopaczki wdzięczne że im sąsiedzi wiosny średniowiecza w okolicy spodenek nie zrobili
» 15 grudnia 2020, 19:05 #20
BNK: Kiedy czytam takie wypowiedzi Rio, Every, czy Keane'a, myślę sobie że to jest właśnie to DNA United za którym tęsknię i które chce tu znowu oglądać.
» 15 grudnia 2020, 16:55 #19
mrm86: Mogli sobie jeszcze dać po szwedzkim klapsie z palcem niespodzianką.... :)
» 15 grudnia 2020, 13:37 #18
tomciocr7: Piłka nożna stała się pizdowata niestety.
» 15 grudnia 2020, 13:30 #17
Pochmurny: Rio ma rację i wszyscy o tym wiemy jakich piłkarzy mieliśmy, a jakich mamy. Dzisiaj chyba jedynie dwóch zawodników irytuje naszych przeciwników i stara pokazać w jakiś sposób, iż nie dadzą się zdominować. Są nimi Scott i Fred. Szkot będzie kopał, aż się przeciwnik nie wkurzy, a Fred biegał za nim pokazując, iż nie odpuści za żadne skarby, nawet jeśli miałby wypluć płuca i to prosto w twarz tego gracza. No jest jeszcze Bruno, ale on raczej straszy przeciwników umiejętnościami, a naszych gestami:p. Inna sprawa, że sędziowanie również zeszło na psy. Pierwszy przykład z brzegu, jak można dać na samym początku meczu żółtą kartkę za jęczenie o decyzję(Lahoz)?! Jeszcze najważniejszemu zawodnikowi jednej z drużyn... Kiedyś sędzia podszedłby do gracza pokazał jaja i olał dalsze gderanie. Co Bruno musiał powiedzieć Hiszpanowi, że od razu dał kartkę? Nie bądźmy piz.... Sytuacja z Fredem była jedną z lepszych decyzji sędziowskich jakie widziałem od dawna. Żółtko i koniec błaznowania. Kiedyś to sędzia podbiegły i ich tylko rozdzielił, ale fakt że trudno jest rozdzielić gdy jeden leży jak rażony piorunem... Dlaczego teraz mimo, iż zawodnik trafi w piłkę i potem w jakiś sposób drasnie przeciwnika jest przewinienie? To w końcu warto robić te wslizgi czy może lepiej zakazać i mieć spokój, no bo panienki (nie obrażając panienek) mogą zrobić sobię kuku. Żaden inny sport zespołowy nie przeszedł takiej upośledzonej transformacji gdzie walkę na boisku i o piłkę zastępuje się walką o prawa kolorowych, ciemnych, turlajacych, obrażonych, wpisz co uważasz za stosowne. Podsumowując, jasne że aktualnie grajki mają inne podejście, ale jeśli się szuka DNA to zawszę można szukać takiego walecznego, a nie korporacyjnego (przyjdę, pobiegam, kasę policzę i siemano), a wpływu na ciepłe sędziowanie już nie mamy i to nie pomaga.:(
» 15 grudnia 2020, 13:09 #16
damian3chrosto: Dokladnie
» 15 grudnia 2020, 23:26 #15
seth: Pitolenie. Fred byl pierwszym, ktiry scuskal sie z Edersonem po derbach. Poza tym po nim zadnego DNA United nie widac. Zachrzania po boisku bi wie, ze umiejetnosciami i instynktem pilkarskim jest w glebokiej rezerwie i tylko bieganiem od 1 do ostatniej minuty jest w stanie zapewnic sobie miejsce w skladzie. Przykre to, ale taka jest prawda. Brakuje wybitnych osobowosci o ponadprzecietnych umiejetnosciach.
» 16 grudnia 2020, 01:06 #14
karik: Szczerze, to tęsknię trochę za tym futbolem. To była prawdziwa wojna, a nie zwykła gierka.. ;) Te emocje było już czuć jak wychodzili z szatni i się nakręcali.
» 15 grudnia 2020, 12:32 #13
GoForWin: Dobrze, że to miało miejsce, bo jeszcze uraziliby ich uczucia, a to w dzisiejszych czasach najgorsza zbrodnia.
» 15 grudnia 2020, 12:13 #12
DevoMartinez: Nie tylko ty tego nie rozumiesz Rio, nie tylko ty... :/ Szkoda, że kibicie derby zapamiętają nie z walki na boisku a z przytulanek.
» 15 grudnia 2020, 11:44 #11
mcscotyy: już więcej emocji jest na moich derbach Remixu Niebieszczan i Juventus Poraż
» 15 grudnia 2020, 11:36 #10
Wave: Zaraz mi sie przypomina zejscie Herrery i to "przypadkowe spluniecie" na herb city.
Ja tam wole 100x wlasnie takich charakternych pilkarzy nie dabowcow, tancerzy i przytulankowcow, a takimi sa Lingard, Pogba i nie widze dla nich miejsca w naszych szeregach.
» 15 grudnia 2020, 11:31 #9
Pochmurny: Z całym szacunkiem, ale akurat Lingard mimo, że jest piłkarzem jakim jest, to zawsze na boisku walczył i gdy dochodziło do spięć, on był pierwszym aby wesprzeć kolegów. Nie zakrzywiajmy wszystkiego.
» 15 grudnia 2020, 12:22 #8
ruffnecky: a przytulał się Maguire ze Stonesem, czyli para stoperów repry Anglii.
» 15 grudnia 2020, 19:22 #7
sturmik: Po prostu City nie czuje na nas już takiej presji bo w ostatnich pewnie z 7 latach nie byliśmy dla nich równorzędnym rywalem. Nowe pokolenie piłłkarzy, którzy dla nich teraz grają nie musiało oglądać pleców Manchesteru United - odkąd przybyli do City to byliśmy tylko ich sąsiadem z dużymi aspiracjami.
» 15 grudnia 2020, 11:14 #6
brennt: lverpool w derbach czuje presje evertonu, chelsea west hamu a city kurkuma nie czuje presji united... no nie badz smieszny
» 15 grudnia 2020, 11:44 #5
mat90: Wszystko jasne SAF był trenerem z jajami i jak miał kogoś zrypać to to robił.....Ole to ciapa.... trener bez charakteru
» 15 grudnia 2020, 11:01 #4
smutny87: Ta i pewnie to on kazał im się ściskać. Dla niektórych to Ole jest winny wszystkiemu co złe bo tak wygodniej.
» 15 grudnia 2020, 12:30 #3
Seszele: Ah ta logika.
Czyli Guardiola to trener z charakterem...?
» 15 grudnia 2020, 13:12 #2
awe: smutny nie kazal im sie sciskac, ale sam z usmiechem na twarzy zakonczyl ten mecz, a sytuacja o ktorej opowiada Rio, jak mial Ferguson mial ochote rozszarpac RvN w szatni, swiadczy wlasnie o tym, ze trener wnosi mentalnosc do szatni
» 15 grudnia 2020, 21:10 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.