Facundo Pellistri po raz pierwszy trenował z Manchesterem United

MamRacje: Jest różnica między Zlatanem, a Cavanim.

Ibra w ostatnich 2 sezonach w PSG - 88 meczów, 80 bramek, 26 asyst i 0 poważnych kontuzji.
Cavani w ostatnich 2 sezonach w PSG - 55 meczów, 30 bramek, 12 asyst i 3 poważne kontuzje.

Biorąc Ibrę, Mou wiedział że Ibra nadal jest w wielkiej formie i nie ważne ile ma lat. Cavani od dwóch lat jest cieniem samego siebie, łapie urazy i został wolnym zawodnikiem, co pokazuje dość dobitnie w jakim momencie swojej kariery jest. To jedna wielka niewiadoma.

Alexis i Matić mieli po 29 lat jak do nas przychodzili. I właśnie z transferu Alexisa powinniśmy się nauczyć, że "paniczne transfery" na ostatnie minuty okna, to jest błąd. Sancheza ściągaliśmy na siłę, żeby tylko zrobić duży transfer i ubiec City w walce o niego. Jak to się skończyło - wszyscy wiemy. Cavani to jest identyczny transfer, piłkarz chciał grać w Atletico Madryt, nie chciał być w United, my też niespecjalnie byliśmy nim zainteresowani i nagle jak się zaczęło palić to w panice go sprowadzamy. Zawodnik bez klubu, po kontuzjach i nie wiadomo w jakiej formie. Good idea.

ax1d: Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.10.2020 15:19

MamRacje: "Co do czysto piłkarskiej strony tego transferu to nie mam wątpliwości, Cavani to gwarancja goli i świetny snajper."

Też MamRacje: "Cavani od dwóch lat jest cieniem samego siebie, łapie urazy i został wolnym zawodnikiem, co pokazuje dość dobitnie w jakim momencie swojej kariery jest. To jedna wielka niewiadoma."

"Gwarancja goli" czy "jedna wielka niewiadoma"?

edit: co do reszty, to zgadzam się w całości - porównanie transferów Ibry i Cavaniego to absurd. Ibra nie mógł nie wypalić. W przypadku Cavaniego ryzyko jest dużo większe. Zobaczymy.

Mistrz1908: Szczególnie bym się wzorowal na Rabiot.

Litosci: Dlatego przyszedł Cavani na którym mogą się wzorować młodzi, ale nie czekaj przecież cavani to dziadek i się nie nadaje. Do tego masz matę i maticia.

Litosci: Ewentualnie jakby przyszedł dembele to mógłby się wzorować na PJ4

AgentBartezz: Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.10.2020 10:46

Toż to jest dokładnie problem o którym mówię o nas od kilku lat. Ludzie chyba sobie nie zdają sprawy z tego, że nie da się samą młodością osiągnąć sukcesu. Czy to Rashford czy Martial odkąd są w klubie są stawiani pod olbrzymią presją ciągnięcia tego zespołu mimo, że brak im doświadczenia. Trener trenerem ale "mentoring" odgrywa olbrzymie znaczenie w sporcie, tymczasem zarówno jeden jak i drugi nie mieli od kogo uczyć się na treningach, nie mieli kogoś kto ryknąłby podczas meczu że coś robi źle, źle się ustawia, czy źle podaje itd, czy wziąłby na siebie presję by oni mogli dać się ponieść młodzieńczej fantazji. Gdy Rooney czy Ronaldo przychodzili do United to mieli na boisku Ruuda czy Giggsa. Tymczasem przychodzi Martial i w składzie ma takie tuzy jak Januzaj, Depay czy Cziczarito (nic mu nie odejmując bo gościa uwielbiałem ale jaki z niego mógł być mentor?). Jedynym zawodnikiem od którego mógł się uczyć był Rooney, który już dawno jako napastnik nie grał.

Dzisiaj obraz mamy taki, że te ciągle młode chłopaki są wzorami dla innych, co pomimo tego, że zaczynają dawać zespołowi co raz więcej wcale nie jest dobrą rzeczą.

MamRacje: Litości: Mata i Matić? Poważnie?

No jaki skład, tacy liderzy. W innym klubie młodzi zawodnicy podążają za zawodnikami pierwszego składu, za ludźmi w swojej najwyższej formie, a u Nas? U nas za rezerwowym Matą, za podstarzałym Maticiem i "transferem paniką" Cavanim.

UnitedWeStand: Wolałbym kogoś lepszego od Naniego, który był w wielu meczach kulą u nogi ze swoim nagminnym popisywaniem się sztuczkami, z ktorych nic nie wynikało oraz oddawaniem strzałów w trybuny.

Wolałem oglądać Parka na skrzydle od niego, ba, czasem Fletcher wnosił więcej do meczu.

JakubekManU: Ty tak na poważnie?

Mistrz1908: Szczerze mówiąc mam podobne zdanie co do Naniego. Był efektowny, ale rzadko kiedy efektywny.

AgentBartezz: Teraz za takiego nic nie wnoszącego Naniego do gry to bym był bardzo wdzięczny.

ax1d: Nani był efektowny, ale seryjnie przechodził obok meczów, wikłał się w bezsensowne dryblingi i miał masę strat, łapał kontuzje, po których bardzo powoli wracał do formy. W zasadzie miał dwa przyzwoite sezony 10/11 i 11/12, gdzie w dwa lata uzbierał koło 20 goli i ponad 20 asyst i faktycznie robił różnicę.
Później było już tylko gorzej. Ostatnie trzy sezony to łącznie 4 bramki w 35 meczach. Generalnie w czasach gry był powszechnie uważany za niepowodzenie, zwłaszcza że miał wejść w buty Ronaldo, a nawet się do tego nie zbliżył. Dzisiaj, podobnie jak wielu innych zawodników "starych" czasów, jest wychwalany, chyba w większości przez kibiców, którzy nieszczególnie pamiętają jego grę i oceniają jego bramki czy dryblingi na yt. Ale jego przydatność i wpływ na mecze była bardzo często kwestionowana.

sisinho: @ax1d

Dziwi Cie to? Mają takich skrzydłowych jak Rashford, James, Martial czy wystawiany tam Mata to nawet Nani robiłby teraz różnicę.