Ole Gunnar Solskjaer uważa, że władze Premier League powinny wyjaśnić klubom oraz kibicom nowe przepisy dotyczące zagrania piłki ręką w polu karnym.
» Ole Gunnar Solskjaer uważa, że wprowadzone nowe przepisy nie są jednoznaczne
W sezonie 2020/2021 rozegrano dopiero 28 meczów, a sędziowie podyktowali w nich już 20 rzutów karnych. Trzy jedenastki zostały odgwizdane w meczach z udziałem Czerwonych Diabłów.
Nie wszystkie jedenastki były oczywiście efektem zagrań piłki ręką w polu karnym. Zdarzyły się natomiast kontrowersyjne sytuacje, takie jak dotknięcie futbolówki ręką przez Victora Lindelofa w meczu z Crystal Palace, czy zagranie Erica Diera w meczu Tottenhamu Hotspur z Newcastle United.
– Myślę, że futbol się zmienił. Nie ma teraz kibiców na trybunach i to inny sport – mówi Solskjaer pytany o to, dlaczego w ostatnich meczach Premier League pada tak dużo goli.
– Jeśli chodzi o okres przygotowawczy, to każdy zespół był na innym etapie. Do tego dochodzą nowe przepisy dotyczące zagrania piłki ręką… Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy.
– Można na ten temat dyskutować cały dzień, ale potrzebujemy jasnych wytycznych odnośnie tego, co jest faulem, a co rzutem karnym. Teraz wygląda to tak, że możesz nabić rękę przeciwnika, jak zdarzyło się to Victorowi w meczu z Crystal Palace, a sędzia odgwiżdże rzut karny.
– Podobnie było w meczu Tottenhamu z Newcastle United, Eric Dier nie miał pojęcia, że piłka go trafi. Widzieliście gola strzelonego West Bromwich. Czy tam nie było ręki Kaia Havertza?
– Musimy mieć jasność. Chodzi o całe spektrum rzeczy, które nie są normalne. Jest bardzo wiele zmian i niuansów, jeśli chodzi o przepisy. Kiedyś wydawało się to mniej skomplikowane – dodaje Solskjaer.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.