Manchester United nie spodziewa się odejścia Pogby

Diabelred: maticr7,

,,będzie psuł atmosferę"

Radzilbym nie brac wszystkiego na powaznie, co napisza rzadne sensacji pismaki. Patrzac na takie filmiki:

youtube.com/watch?v=JgoBU-gVG-U
youtube.com/watch?v=3OqYYxQkO_E

mysle, ze jest wrecz przeciwnie jezeli chodzi o psucie atmosfery w zespole przez Francuza.
Niby czemu mialby nie dogadywac sie z Bruno na boisku? Przeciez dla Pogby przyjscie Portugalczyka, jest zbawienne. Raz, ze w koncu bedzie mial obok siebie pomocnika na podobnym poziomie technicznym. Dwa, ciezar rozegrania zostalby rozlozony na dwoch pilkarzy. Ja bym sie nie zdziwil, gdyby wraz z przyjsciem Bruno wrocil ten Pogba z czasow gry w Juve.

maticr7: Nie chodzi mi o relacje z innymi,tylko o samo jego zachowanie.Sporo się wygłupia i zaraża tym innych.Nawet spoko cecha,tyle że Pogba w tym momencie powinien pokazać bardziej swoje umiejętności przywódcze,zwłaszcza przy Bruno,aniżeli to co zwykle odstawia.Niby się mówi że jest profesjonalny,ale niech to teraz pokaże,kiedy mamy prawdziwego lidera,któremu chce się zapieprzać za przeproszeniem.Ciekawy jestem reakcji z jego strony,kiedy będzie musiał ''wysłuchiwać'' Bruno na boisku.Czy schowa dumę na bok czy będzie miał jakiś problem,że ktoś mu psuje renomę w drużynie i te sprawy.A nikt do tej pory nie był wstanie tego zrobić przypominam.Dlatego obawiam się tego,kiedy charaktery Bruno a Paula stykną się ze sobą.Wtedy się zrobią jakieś nie potrzebne grupki i ten tego.Ale jest też nadzieja taka że dzięki Bruno on stanie się normalny i będzie w miarę spoko.Tak w nawiasie mówiąc nie tylko Pogba i Bruno jest od rozgrywania,bo jest jeszcze Fred i ewentualnie Scott,którzy też mając całkiem dobrą technikę.Każdy z nich dodaje coś do tego rozegrania i wnosi coś swojego.Nie tylko Pogba był do tej pory.A kiedy grał w Juve to miał o wiele łatwiej,bo obok niego grali tacy liderzy jak Pirlo,Vidal czy Marchisio.W reprezentacji też same gwiazdy.Nie dziwota,że jakoś tam wyglądał.A taki Bruno jest jak widać zupełnie innym typem zawodnika i nie potrzebuje nie wiadomo kogo dookoła siebie,bo sam tym liderem jest.