Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na swojej pierwszej pomeczowej konferencji prasowej w roli tymczasowego menadżera Manchesteru United.
» Kolejnym rywalem Manchesteru United będzie ekipa Huddersfield Town
Norweg będzie mógł bardzo miło wspominać swój debiut w tej roli, bowiem Czerwone Diabły efektownie rozprawiły się z Cardiff City zwyciężając aż 5:1.
Co podobało ci się w twoim zespole?
– Szczerze mówiąc, było kilka takich rzeczy. Przede wszystkim zaangażowanie chłopaków. Nasza szatnia podeszła do tego spotkania w fantastyczny sposób. To był trudny tydzień dla każdego. Jestem pod wrażeniem koncentracji i skupienia moich zawodników.
Jak się czułeś rozpoczynając mecz w roli menadżera Manchesteru United? Co się czuje po tak szybko strzelonym golu?
– Nie wiem, co się wtedy czuje, ale moi piłkarze sprawili, że czułem się bardzo komfortowo i szybko się wpasowałem. Poznając nowych ludzi jesteś podekscytowany, ale znam klub i ten sztab szkoleniowy. Mam za sobą kilka fantastycznych dni. Marcus wspaniale wykonał rzut wolny, potrafi to robić. Tego typu uderzenia są trudne dla bramkarzy. To golu pomyślałem, że będziemy mogli się nieco uspokoić. Pierwszych 15-20 minut było kluczowych. Zdawaliśmy sobie bowiem sprawę z energii tutejszej publiczności. Miałem okazję tu pracować. Wiedzieliśmy, że Cardiff zdecyduje się na długie podania i będzie liczyło na zbiórki. Wspaniale było widzieć, jak Victor i Phil wygrali mnóstwo pojedynków główkowych, po których piłka lądowała w linii pomocy, a nie za ich plecami.
Jak można wyjaśnić taką zmianę w grze Manchesteru United. Jesteś na stanowisku bardzo krótko.
– To dobrzy piłkarze...
Manchester United nie strzelił pięciu goli od ostatniego spotkania sir Alexa Fergusona.
– Od ostatniego meczu Mike'a Phelana!
Jak można to wyjaśnić?
– Dobrzy zawodnicy. To naprawdę dobrzy i utalentowani zawodnicy. Dziś podeszli do spotkania we właściwy sposób i ciężko pracowali. Jedną z rzeczy, o jakiej dzisiaj rozmawiałem było to, że zespół Manchesteru United nigdy nie powinien zostać zabiegany przez rywala. Nie ma znaczenia, przeciwko komu grasz. Powinieneś biegać więcej od nich. Później twoje umiejętności dadzą ci szansę na zwycięstwo.
Pogba, Martial i Rashford rozegrali świetne zawody. Czy jesteś z nich zadowolony?
– Jestem zadowolony z każdego z osobna. Oczywiście, oni stanowią zagrożenie w ofensywie. Kiedy na bokach masz Jessego i Anthony'ego, a za plecami Marcusa wszystko wspiera Paul, to mecz ogląda się z ekscytacją. Tak długo, jak oni będą utrzymywali określone standardy, będziemy bogacili się w punkty.
Czy w takiej roli widzisz Paula Pogbę? Za plecami atakującej trójki?
– Będziemy stosowali różne rozwiązania różnych problemów, jakie będą nam stwarzały przeciwne drużyny. Paul ma możliwości, żeby grać na pozycji szóstki, ósemki czy dziesiątki. Ma jakość pozwalającą na grę na wielu pozycjach. Dzisiaj Paul był doskonały.
Co powiedziałeś swoim zawodnikom przed meczem?
– Powiedziałem to samo, co mówiłem swoim chłopakom w Molde. Pracujcie ciężej od nich. Cieszcie się grą i podawajcie do przodu. Biegajcie do przodu. Jeśli stracicie piłkę, nie będę miał pretensji, o ile popracujecie, aby ją odzyskać. Tak się właśnie stało. Mając piłkarzy o takiej jakości, zawsze można spodziewać się stworzonych okazji. Dzisiaj także nasze wykończenie stało na wysokim poziomie.
Piłkarze często wymieniali się pozycjami i pojawiali się w różnych rejonach boiska. Czy właśnie to chciałeś zobaczyć?
– Tak, choć być może było tego odrobinę zbyt dużo. Kiedy jesteś piłkarzem Manchesteru United, chcesz mieć piłkę. To jedna z rzeczy, jakie zawodnicy ode mnie usłyszeli. Wyjdźcie na boisko i przejmijcie piłkę. W niektórych fragmentach widzieliśmy czterech czy pięciu graczy blisko siebie, co powodowało nadmierny tłok. Kiedy trochę ze sobą popracujemy i będziemy mieli do siebie zaufanie, będziemy mogli dać sobie nieco więcej przestrzeni. Da się to poprawić.
Jak się czułeś, słysząc kibiców wyśpiewujących twoje imię?
– Fantastycznie. Byłem w klubie przez jedenaście lat jako zawodnik i słyszałem ją po każdej zdobytej bramce. To sprawia, że jesteś dumny i jest emocjonalne. Jestem szczęśliwy z powodu kibiców. Czeka ich długa droga do Manchesteru. Dziś przynajmniej będą mogli porozmawiać o piłkarzach, którzy spisali się fantastycznie.
Ole, czy uważasz, że czołowa czwórka może nie być poza waszym zasięgiem?
– Podchodzimy indywidualnie do każdego spotkania. Mamy osiem punktów straty. Już wcześniej w tym klubie doganialiśmy naszych rywali. Naszym zadaniem jest skupianie się na najbliższym meczu. Nie patrzymy zbyt daleko w przyszłość. Manchester United zawsze gra dobrze w drugiej połowie sezonu.
Twoi uczniowie, Pogba i Lingard, zanotowali spore postępy od ostatniego czasu, kiedy miałeś możliwość z nimi pracować.
– Tak, poczynili postępy. Jesse był drobnym dzieciakiem, a dzisiaj jest mężczyzną. Paul jest oczywiście mistrzem świata. Na boisku było widać ich porozumienie. Akcja, w której Paul zanotował asystę przy trafieniu Jessego, była fantastyczna.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.