Shaw: Wsparcie kibiców dodaje nam energii

Klub z Old Trafford wrócił z południowej Walii z trzema punktami po strzeleniu aż pięciu goli. Było to pierwsze spotkanie Czerwonych Diabłów pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera.

- To bardzo dobry wynik po trudnym tygodniu dla wszystkich w klubie. W ten weekend chodziło o naszą reakcję. Uważam, że zespół spisał się naprawdę dobrze. Miło jest zgarnąć trzy punkty, których bardzo potrzebowaliśmy. Teraz możemy się skoncentrować na najbliższym spotkaniu - stwierdził Shaw.

- Mieliśmy spotkania, na których omawialiśmy słabe punkty Cardiff. Jako Manchester United, zawsze staramy się grać szybko, niezależnie od osoby menadżera. Z tego jesteśmy znani. Dzisiaj wszystko zaskoczyło. Nasza trzecia bramka była naprawdę wyjątkowa. Cudowne podania, poruszanie się oraz świetne wykończenie.

– Wszystkie gole były niezłe i to samo dotyczy rzutu wolnego Rashforda. Trzecie trafienie miało zespołowy charakter. Mam nadzieję, że zobaczymy więcej takich bramek. W takich spotkaniach rywal zawsze może trafić do siatki, co bardzo wszystko komplikuje. Zachowaliśmy spokój przy wyniku 2:1 i nadal wykonywaliśmy swoją pracę.

– Jako piłkarze chcemy, żeby kibice mogli się czuć w ten sposób. Ich wsparcie dodaje nam energii. Od jakiegoś czasu nie udało nam się strzelić pięciu goli, więc daliśmy im powód do radości. Fani są z nami wszędzie i wspierają nas przez 90 minut, niezależnie od wyniku. Mam nadzieję, że dzisiejszy mecz sprawił im tyle samo radości co nam.

- Zanotowaliśmy dobry wynik, lecz najważniejsze jest następne spotkanie. Nie możemy się doczekać powrotu na Old Trafford. Mam nadzieję, że wszystkich czekają dobre święta. Aktualnie niezbyt obchodzą nas pozostałe drużyny. Skupiamy się przede wszystkim na sobie. Jesteśmy w stanie wygrać następnych pięć meczów. Musimy zdobyć maksimum punktów, żeby zmniejszyć stratę w tabeli - zakończył Anglik.