HarryPOD: Ja pierdziele. Wystarczy, że piłkarz rzuci hasło o rodzinie i spoko, jest ok.
Martial zachował się mega nieprofesjonalnie i tyle w tym temacie. Gość kasuje 80 tysięcy funtów TYGODNIOWO i nie raczył wykonać telefonu do przełożonego z wyjaśnieniem jaka jest sytuacja. Nawet, jeśli chodzi o rodzinę, to myślicie, że to jest w porządku? NIE WIERZĘ, że siedział ten cały czas w szpitalu i nawet nie miał, kiedy się odpryskać. Głupie pieprzenie, mógł wymyślić coś bardziej kreatywnego. Nawet jeżeli by powiedział dla klubu, gdzie jest i jak sprawy się mają, to myślicie, że Mourinho wraz z rzecznikiem klubowym rzuciliby hasło typu: "Nie wiemy"? Padłoby na pewno sformułowanie, że musiał się pilnie zająć sprawami rodzinnymi i tyle, ale na pewno Mourinho by nie powiedział, że: "Nie wiem" i w dodatku przekazał to pytanie rzecznikowi klubowemu, no litości.
Mourinho jest jaki jest, ale jest też przede wszystkim szczery. Co się oczywiście nie spodobało wielu użytkownikom tej strony w jego wywiadzie po meczu z LFC.
@Chestnut, ciekawa wypowiedź. "Pracę możesz zawsze znaleźć". Jasne, ale czy to oznacza, że jedną pracę powinieneś szanować bardziej, a drugą mniej? Bo wnioskuję, że tak postrzegasz ewentualną pracę zarobkową.