HarryPOD: @mycka86
To nie jest kwestia hejtowania, a obiektywnego spojrzenia. To, że wiele osób się spuszcza nad 3 krotnym zdobyciem LM z rzędu przez real, nie oznacza, że mają rację i że zespół jest dobry. Ja z kolei odnoszę wrażenie, że wiele zespołów przeciwko realowi miało po prostu pełno w portkach, bo to jest "WIELKI REAL". Jak to inaczej nazwać? Jedynie Tottenham i LFC (przynajmniej do zejścia Salaha) pokazało, że nie ma czego się bać i jestem niemal pewien, że gdyby Salah nie zszedł, to real miałby nadal taki popłoch w obronie, jaki był od początku meczu. Obecność Salaha na boisku dawał wielki komfort psychiczny dla piłkarzy LFC, nie ma co tu ukrywać, z kolei jak zszedł, to i zawodnicy trochę obsrali zbroję, a o tym, że to był chyba najgorszy w życiu mecz Kariusa (te dwie bramki 1 i 3. Taki fart może mieć tylko real, ale to ironia losu), to nie wspomnę. Proponuję przejrzeć drabinki realu z ostatnich 3 sezonów. Ktoś poprawnie napisał, że to liga jest miarodajnym wyznacznikiem tego, czy zespół faktycznie jest dobry, czy po prostu dyspozycja dnia/fart/ew. pomoc sędziów. Real się motał w lidze i to ze ślimakami, także pisać, że to jest najlepsza drużyna w Europie, to jest po prostu niepoważne. Faktem jest, że zdobyli puchar mistrzów, ale chciałbym np. teraz zobaczyć ich w konfrontacji z City. Chociaż, co ja piszę - La Liga ich zweryfikowała, gdzie o mały włos, a mogliby do LM za rok przystępować z fazy kwalifikacji. Ktoś pamięta jak CFC zdobyła LM ostatnio? Wielu pisało, że co z tego, że zdobyli, jak zdobyli na farcie, bo i ligę na 6 miejscu skończyli. Jakoś wtedy było pełno takich głosów. Trzeba być obiektywnym. Teraz jest to samo, fart i ew. błędy sędziowskie na korzyść realu. W sumie rok potem CFC chyba nawet z grupy nie wyszła. :) Modrić, fakt, jest dobry. Kroos, również. Casemiro? Nie wiem co on tam robi. Marcelo, jest spoko, ale kto potem jest na lewej? Theo, który nawet na prezentacji kilka razy piłki podbić nie potrafił, a jak już grał, to było marnie? Obrona Varane i Ramos. GDYBY (wiem, gdybanie) sędziowie dobrze wykonywali swoją pracę, to chyba więcej byłoby z niego biedy dla realu, aniżeli pożytku. Benzema... K, kto? Bale, to Bale, totolotek. Raz gra tak, raz siak. Niestety, ale to prawda. Isco? Świetny piłkarz, ale znając życie, to zaraz real go owali. Mam w sumie taką nadzieję. Ronaldo, to Ronaldo. Wiecznie grać nie będzie i mimo wszystkich strzelanych bramek, to odnosi się wrażenie, że coraz mniejszy ma wpływ na grę zespołu. Już nie jest taki, jak parę lat wcześniej. Jakby był bardziej ekonomiczny = WIEK. No i oczywiście Kovacić, który czeka, aby przebić się do pierwszej jedenastki. O piłkarzach typu Mayoral czy Ceballos nie piszę, bo pewnie sami odejdą z realu, jak nie teraz, to za rok, bo wątpię, aby mieliby wygryźć kogoś z pierwszej jedenastki. Och, a na koniec Navas - solidny bramkarz.
Powtórzę się. Bez szału, jeśli chodzi o grę realu. Najlepszy zespół europy by oklepał te 3 tytuły bez pomocy sędziów.