W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Manchester United co prawda awansował do ćwierćfinału Ligi Europy po wygranej 1-0 z FK Rostowem, jednak Jose Mourinho nie wyglądał na zadowolonego w pomeczowym wywiadzie.
» Portugalczyk uważa, że przez zmęczenie United stracą punkty w niedzielnym starciu z Boro
Mourinho sensacyjne stwierdził, że jego przemęczeni piłkarze zapewne przegrają w niedzielnym starciu z Boro, podczas gdy Portugalczyk ryzykownie stwierdził, iż Manchester United ma wielu rywali poza murawą.
- Baliśmy się dogrywki - powiedział Mourinho. - Mamy do czynienia z wieloma przeciwnikami. Normalnie tym przeciwnikiem powinien być zespół FK Rostów, jednak jest inaczej. Trudno jest grać w poniedziałek w "10-tkę", trudno jest grać dzisiaj i trudno jest zagrać w niedzielę o 12 w południe. Mamy wielu wrogów.
- Wiele osób może powiedzieć, że powinniśmy strzelić więcej bramek. Jednak prawda jest taka, że musimy stawiać czoła wielu przeciwnościom. Chłopaki są niesamowici. Pewnie przegramy mecz w niedzielę. Zmęczenie ma swoją cenę.
Choć incydent z bananem podczas meczu był powodem do śmiechu, boss United uważa, że absolutnie nie jest to powód do żartów.
- Nie wiem, byliście kiedyś zmęczeni w swoim życiu? - zapytał Mourinho. - Byłem zmęczony wiele razy i wiem, jaki jest limit organizmu. Zmęczony organizm potrzebuje cokolwiek, naprawdę cokolwiek.
- Marcos poprosił o banana i...banan nie jest powodem do śmiechu. Szacunek dla piłkarzy za to, że dają z siebie więcej niż maksimum. Dają z siebie absolutnie wszystko.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (40)
jaratkow: Mój trener zwykł mawiać, że "tak długo jak będziesz wierzył w możliwość wygranej tak długo będziesz miał szanse wygrywać. Ale jak tylko dopuścisz do siebie myśli o przegranej - po tobie".
Szczerze to nie rozumiem tej wypowiedzi Mourinho. I mam nadzieję, że to tylko dość nieudolnie wyrwany z kontekstu cytat albo takież tłumaczenie. Nie miałbym nic przeciwko tłumaczeniu nadmiarem meczów i zmęczeniem ewentualnej przegranej w meczu ale... zapowiadanie jeszcze przed meczem możliwości przegranej..? Nie przystoi sportowcowi w ogóle a reprezentantowi UNITED w szczególności
devilpl: Taka wypowiedz, swiadczy o mega wielkim doswiadczeniu JM, mowienie o prawdopodobnej przegranej zdejmuje presje z druzyny. Kazdy bedzie napierał na MU, bo przeciez z Middelsbrough nie wypada przegrac. Gra przed meczem sie rozpoczeła.
seth: Dokladnie, tak jak piszesz devilpl. Przy kolejnych kontuzjach iblb meczow w tym sezonie naprawde lekko chlopaki nie maja. A akurat Rojo zasluguje na nakwyzszy szacunek. Od dobrych paru tyg jest naszym najlepszym środkowym, a jeszcze niedawno wiekszosc z nas chciala sie go pozbyc!
Moze mi sie nie podobac taktyka Mou, jego przywiazanie do wystawiania Pogby w slabej formie i trzymania go do konca nawet wtedy, gdy oddycha rekawami, ale jego postawa wobec zespolu, jak i poszczegolnych pilkarzy, ktorzy ciezko pracuja jest ogromnym atutem. Licze ze wreszcie sedziowie przestana podejmowac tak wiele kontrowersyjnych decyzji na niekorzysc MU, a i FA zacznie pomagac swoim rodzimym klubom ustalajac terminarz rozgrywek.
duncaneedwards: Lubie mourinho zawsze go lubilem za jego charakter zdecydowanie i dobre transfery. jednak tutaj troche ostatnio sie gubi ,szuka tlumaczen ,narzeka.tymczasem to on jest panem swojego losu premiership zna jak malo kto.czy ktos kazal mu wystawiac najmocniejszy sklad na curiling cup?, nie stosoowac rotacji? sprzedawac depay schnederlina nie grac schwainstaigerem shawem czy maritalem?.teraz wychodzi zmeczenie pojawily sie kontuzje. nachodzi mecz z boro nie mamy paru zawodnikow plus zawieszenia i kontuzje. przerwa reprezentacyjna po niej dwa spotkania w 4 dni z wba i evertonem. jak to sie wszystko zle dla nas potoczy to w 4 ligowych meczach mozemy ugrac punkt. i gdzie teraz byl sens spuszczania sie nad curling cupem? ktory tak naprawde guzik daje? poza jedynm trofeum wiecej?. wyszlo teraz z tego to ze mamy 2 mecze przelozone terminu dla tych meczy na prozno szukac szybciej niz w maju. nie ma co narzekac tylko dobrze dysponowac skladem i grac szkoda ze to tak sie potoczylo , ale zanosi sie na to ze lige zawalimy kto wie czy everton nas nie scignie.wszystkie sily trzeba wrzucic w lige europejska.sezon bez lm bedzie klapa
fworyt: Po każdym kolejnym meczu widać,że nasi są już naprawde zmęczeni i to co mówi Mou to zadna zasłona dymna,tylko przewidywanie najgorszego.Barcelonie pomagali sędziowie z PSG ale też musieli się nabiegać i efektem był awans ale przegrana w lidze
Keravnos: Nie chce snuć żadnych teorii spiskowych ale trochę prawdy w tym co Mourinho mówi to jest. Zawodnicy są przemęczeni co wczoraj było widać doskonale. FA robi klubowi pod górkę ustalając terminarz w najmniej dogodny sposób, nie mówiąc już o wyssanych z palcach zarzutach jak po ostatnim meczu z niebieskimi.
Ciechanek: Sorry ale juz brak slow na ten klub !! Jak ich kocham to po prostu coraz bardziej nie moge !!
JAKIM PRAWEM MANCHESTER UNITED MA SIE SPODZIEWAC PORAZKI Z MIDDLESBROUGH??!!
Ja to sobie tlumacze tylko tak ze jak ktos bliski kgoo sie kocha by zachorowal to sie go nie zostawia tylko cierpliwie czeka az wyzdrowieje :-)
Tylko ze ten nasz Manchester już wychodzi z choroby zdecydowanie za długo i jest coraz to ciężej.
Ciechanek: Nie taki klub jak nasz z taka kadra i nie z middlesbrough sorry...
Real ma przed 1/4 LM mecz z atletico a po drugim meczu 1/4 maja barcelone w lidze. I nie zdziwie sie jak to wszystko wygraja... bo to jest inna jakosc na te chwile
ManUtdFan94: Zobacz sobie ile meczy do tej pory rozegrał Real, a ile my. Popatrz również na średni interwał pomiędzy meczami. My gramy praktycznie cały czas co 3-4 dni, Real tak nie gra.
zbanowany5x: Porażka z Middlesbrough? No w sumie Mou wie doskonale czym kończy się gra z rywalem który zmienił trenera chwile wcześniej.
Już wie po tym newsie, że gracze Boro zeżrą trawę czego o swoich piłkarzach powiedzieć nie może.
Devilfight: Jeżeli trener gada, takie głupoty, że spodziewa się przegranej, to na następny dzień powinien już nie pracować, piłkarzom też tak mówi na treningach? Ceniłem go kiedyś jako trenera, ale to było dawno, umiejętności ma może wysokie, ale mentalnie mu odbiło, wszystkich wini dookoła tylko nie siebie, jak przychodził to myślałem, że jest jakaś nadzieja, ale po czasie widać, że z tego nic nie będzie. A zmęczenie? Zmęczony to może być jakiś klub z drugiej ligi, a nie zlepka piłkarzy za kilkaset milionów, z tak dobrymi zmiennikami w rezerwie. Jak my się męczymy z Rostowem u siebie, to w ogóle nie ma o czym gadać, rozumiem Real, Barcelona, Juve, ale Rostow?
mattCK: Ogólnie rzecz biorąc szczerze wątpię, że coś takiego miał na myśli. Generalnie pewnie tekst wyciągnięty przez żurnalistów z kontekstu. Powinieneś też wiedzieć, że Mourinho uwielbia gierki słowne z czego zawsze słynął. Nie wydaje mi się żeby gość mentalnie odleciał w nieznane a jedynie to kolejna partia "szachów" które rozgrywa.
Co do stwierdzenia, że zawodnicy są przemęczeni to pewnie ma rację. Zgadzam się z Tobą, że Rostov to nie reale, barcelony itd ale 5 spotkań w ciągu dwóch tygodni tez robi swoje, nie ważne jakiej klasy jest przeciwnik. Organizmu niestety nie oszukasz.
19michal94: Obyśmy tylko nie popełnili tego samego błędu co Liverpool w zeszłym sezonie. Odpuścili ligę na rzecz LE, przegrali w finale i nici z europejskich pucharów.
bedajaja: tyle ze z tego co kojarzę my teraz mamy wiele łatwiejszą drogę do tego pucharu niż rok temu Liverpool, oni grali z nami, z Borussią, z Villarreal, finał z Sevillą, my graliśmy do tej pory z St Etienne, teraz Rostov, a najtrudniejszym rywalem z całej puli ćwierćfinalistów jest Lyon, także postawienie na wygranie LE byłoby bardzo rozsądne, po za tym zwykłym frajerstwem z naszej strony byłoby jakbyśmy nie wygrali tego pucharu
zbanowany5x:Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.03.2017 09:20
No tak Lyon, już widze jak Depay się mega spina i strzela w ewentualnym meczu ze 2 bramy z czego obie bardzo widowiskowe i przechyla szalę na korzyść OL.
Skoro bohaterami bywają bramkarze rywali to dlaczego miałby nim nie być ktoś ze tak powiem pogoniony z Utd?
zbanowany5x: no jasne że tak, zapędziłem się co nie zmienia faktu że skoro nasi juz teraz ledwo zipią, że nawet Mou bredzi co wywiad o tym i posuwa sie nawet do stwierdzeń, że przegramy z Boro to co będzie kiedy przyjdzie ten ewentualny mecz?
Do ewentualnej 1/2 na poczatku maja bedą już powłóczyć nogami męcząc się jak wczoraj, a rywal będzie jakby ciut lepszy od Rostowa.
gafciu7: Nie wiem co ty chcesz od gry. Zgoda zdarzają się takie padaki jak wczoraj,ale większość spotkań wyglądały nieźle. Progres jest,czego ani van Gaal,ani Moyes nie dali. Wyniki przyjda
western: Mou to mądry trener. Chcę znać z chłopaków presję i zachęcić do wygrywania. Uświadomiłem sobie niestety, że to prawda jak powiedział, iż Manchester United nigdy nie będzie już taki jak za Fergusona. Nie będzie już w ten sposób grał i wygrywał tyłu tytułów. Fajnie, że mogłem oglądać tamto United. Generacje piłkarzy SAFa (a kilka ich było) robiły popłoch w tej lidze.
braku: Pamiętam że po meczu w finale EFL CUP zagraliśmy mecz z burnrmouth w sobote o 13 gdzie Chelsea grała w poniedziałek o 21. Ktoś za to płaci! Pewnie to sprawka tego smierdzacego szejka z city i ruska Romka. Mam nadzieję że w niedalekiej przyszłości pogonimy szejka i ruska poprzez dobre wyniki i skończy im się opłacać pompowanie kasy w piłkę nożną. Cały świat schodzi na psy przez takich ludzi
dawid27154: Akcja z bananem niespotykana, jeśli jednak miało to Rojo pomóc to moim zdaniem jak najbardziej na plus. Swoją drogą jak w poprzednim sezonie nie byłem zwolennikiem Rojo (ale też nie przeciwnikiem) to w tym wielki plus dla niego głównie za to że daje z Sb wszystko i nie odpuszcza, zawsze walczy do końca i mu zależy, czasami mam wrażenie że dał by sie pokroić na tym boisku za wynik i United i to cenie najbardziej.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.