Manchester United w dobrym stylu rozpoczął obronę wywalczonego w ubiegłym roku Pucharu Anglii. Czerwone Diabły w III rundzie rozbiły na Old Trafford Reading 4:0 (2:0) i awansowały do dalszej fazy rozgrywek. Strzelecki rekord sir Bobby'ego Charltona wyrównał w sobotę Wayne Rooney, który na swoim koncie ma już 249 goli w United.
» Manchester United w dobrym stylu rozpoczął obronę wywalczonego w ubiegłym roku Pucharu Anglii. Czerwone Diabły w III rundzie rozbiły na Old Trafford Reading 4:0 (2:0) i awansowały do dalszej fazy rozgrywek. Strzelecki rekord sir Bobby'ego Charltona wyrównał w sobotę Wayne Rooney, który na swoim koncie ma już 249 goli w United.
Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Jose Mourinho dokonał aż dziewięciu zmian w wyjściowym składzie Manchesteru United w porównaniu do ostatniego starcia z West Hamem. W podstawowej jedenastce zobaczyliśmy m.in. Sergio Romero oraz Ashleya Younga, dla którego był to 150. występ w barwach Czerwonych Diabłów.
Obrońcy trofeum od pierwszej minuty ruszyli do zdecydowanych ataków na Old Trafford. Chwilę po rozpoczęciu gry groźny strzał z dystansu oddał Marcus Rashford, niestety pomylił się nieznacznie.
W 7. minucie Manchester United udokumentował swoją przewagę golem Wayne'a Rooneya. Z lewego skrzydła w pole karne wjechał Anthony Martial, odegrał piłkę do Juana Maty, ten lekko podciął ją w kierunku Rooneya, a kapitan United kolanem trącił futbolówkę, a ta wpadła do siatki. Wazza zrównał się tym samym z sir Bobbym Charltonem, który dla United zdobył 249 goli.
Osiem minut później było już 2:0 dla Czerwonych Diabłów. Martial zagrał na jeden kontakt z Rooneyem, wbiegł z piłką w pole karne i strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi Reading.
Szybko zdobyte bramki nie sprawiły, że Manchester United osiadł na laurach. Gospodarze cały czas aktywnie szukali swoich szans. Znakomite okazje miał zwłaszcza Marcus Rashford, który dwukrotnie znajdował się w sytuacjach sam na sam z Alim Al-Habsim. W obu przypadkach zawodziło wykończenie – Anglik w pierwszej sytuacji minął bramkarza Reading, ale z ostrego kąta trafił w boczną siatkę. Później znów próbował zejścia do boku, a w jego zamiarach połapał się golkiper gości.
Jedynym zmartwieniem Jose Mourinho po pierwszej połowie była kontuzja Marcosa Rojo. Argentyńczyk musiał opuścić plac gry już w 19. minucie po tym jak nabawił się urazu łydki.
Drugą połowę Manchester United zaczął dużo spokojniej niż pierwszą. Swojej drugiej bramki w spotkaniu szukał Wayne Rooney. Anglik w 47. minucie był bliski zamknięcia akcji po dośrodkowaniu Rashforda z prawego skrzydła na piąty metr, ale nieznacznie się pomylił. Kapitanowi United niewiele do zdobycia bramki zabrakło w 55. minucie, kiedy dobijał uderzenie Fellainiego.
W 75. minucie na listę strzelców wpisał się Marcus Rashford, który sobotniego popołudnia na potęgę marnował bramkowe okazje. Tym razem Anglik wykończył po profesorsku akcję po znakomitym podaniu Michaela Carricka z własnej połowy. Rashford znakomicie wyszedł zza linii obrony Reading i płaskim strzałem w długi róg nie dał szans Al-Habsiemu.
Cztery minuty później było już 4:0 dla Manchesteru United. Na listę strzelców znów wpisał się Rashford, choć duża w tym zasługa Al-Habsiego. Bramkarz Reading fatalnie skiksował we własnym polu karnym po podaniu od obrońcy. Rashfordowi nie pozostało nic innego, jak tylko wpakować piłkę do pustej bramki i ustalić wynik spotkania.
Manchester United rywala w IV rundzie FA Cup pozna w poniedziałek wieczorem.
Manchester United – Reading 4:0 (2:0)
Bramki: Wayne Rooney 7', Anthony Martial 15', Marcus Rashford 75' i 79'
Manchester United: Romero - Young, Smalling, Rojo (Jones 19'), Blind, Carrick (Fosu-Mensah 77'), Fellaini, Mata (Schweinsteiger 77'), Rooney, Martial, Rashford
Reading FC: Al-Habsi - Gunter, Blackett (Obita 46'), L. Moore, Van den Berg, Evans (Swift 57'), Williams, Kelly, Beerens, McCleary, Kermorgant (Samuel 77')
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.