CoachMark: Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.12.2016 21:36Nty już mecz, w którym przeciwnki gra w całości na własnej połowie. To co było pokazane dziś na Tottenham by moim zdaniem nie wystarczyło. O ile pozycyjnie ustawienie było ok, to od momentu gdy piłka trafiała do ManU zaczynał się problem. Dziś po pierwsze, niemal nie było zagrań na jeden kontakt, przez co niemal nie było przyspieszania akcji, a jak już były próby to wychodziło to pokracznie, a to ruch spóźniony, a to podanie niecelne, a to drybling nie udany. Wiadomo, że motywacja była dziś na raczej niskim poziomie, jednak braku ryzyka w ofensywie totalnie nie toleruje.
minusy:
Wazza - poza tym jednym strzałem... w zasadzie tyle samo w ofensywie dałby Paweł Papke, albo Otylia
Mata - Podobnie jak kolega wyżej
plusy:
Romero - moim zdaniem nie ma drugiego takiego rezerwowego bramkarza w czołowych klubach, który gra raz kiedyś... i no zawsze wygląda jak w pełnym gazie.
Young - Bardzo dobry występ i fajnie asekurował i też zachowywał zimną krew przy dziwnych kozłach na tej "murawie", raczej dziś miał bardzo wsztemięźliwe założenia taktyczne, ale fajnie godził grę do przodu z grą w tyle.
Bailly - Kapitalny raz jeszcze, on się znakomicie ustawia co raczej nieczęsto to ludzie wychwytują, ma świetny timing w odbiorze, odpowiednio agresywny, fajnie że po kontuzji jest w formie.
Rojo - Wiele nie dołożył, ale widać że ma pewność siebie, fajnie się wydziera do kolegów organizując formacje, podaje też bez klopsów.
Miki - Jedyny zawodnik z ofensywy, który skutecznie dodawał pewien factor X i dzięki temu potrafił zrobić różnicę.