manumik87: Moim zdaniem ten mecz był obliczony na zwycięstwo jak najmniejszym nakładem sił. Zaangażowanie było słabe, wydaje mi się, że dla Mou najlepiej byłoby gdybyśmy odpadli z LE już w grupie. Gdyby to był mecz w LM myślę, że styl i wynik byłyby znacznie lepsze. tempo meczu było wolne, czasem wręcz ślamazarne. Trochę mnie to irytuje bo chciałbym widzieć United zaangażowane w każdym meczu, grające z pasją. Ale rozumiem kalkulacja i oszczędzanie sił na PL.
Co do ocen i prognoz niektórych zawodników:
Romero - dobry występ aczkolwiek mało pracowity. to co miał do załapania to złąpał. Jakoś go lubię i fajni, ze gra w takich meczach.
myślę, że Fellaini nie powinien grać w najbliższych meczach. Nie gra złe i jak ktoś napisał wczescniej, ze to nie jest ten sam Fela bez uzywania mózgu ale powód jest co najmniej jeden. On jest za wolny w kreowaniu gry. zanim on zagra piłkę to ona leci 3 km na h, sam jest wolny. Wczoraj było to widać. Zdecydwowanie wolę na tej pozycji Andera
Roo - zdecydowanie byłem i jestem za tym aby Rooney posiedział na ławce bo jak gra ostatnio (ostatnie kilka ewentualnie kilkanaście miesięcy) każdy widzi a i na ten temat wiele zostało napisane. Ale chciałbym się odnieść do wczoraj. Nie zrobił praktycznie nic takiego, żeby go chwalić ale nie zasłużył też na krytykę. Ot mecz bez historii. Gnojenie Rooneya bardzo mi się nie podoba bo wiele dla nas zrobił i na to nie zasłużył. Co innego normalna rzeczowa krytyka.
Btw rozbawił mnie komentarz Borka wczoraj, który powiedział z przekąsem że "piękna asytsta Rooneya" i dodał "kolanem w kozioł, piękna asysta" :)
Fosu - walczył i starał się mocno. I takie zaangażowanie mi się podoba. Moim zdaniem to nie jest prawy obrońca z krwi i kości i z chęcią bym go zobaczył w środku pola na 6. Ale w meczu często się podłączał, szukał gry. szwankowała natomiast skuteczność podań w decydującym momencie. Chciałbym go widywać częsciej w 11
Srodek obrony - w zasadzie nie ma o czym pisać obaj panowie mieli bardzo spokojny wieczór. Zoria trochę grała tak jakby każdy wypad pod bramkę United był wydarzeniem dla całego Ługańska i w zwiazku z tym powinno to się odbywać tylko od święta
Rashford - waleczny ale chaotyczny. Dziś nie miał takiej ikry jaką zazwyczaj posiada. Fajna bomba w poprzeczkę.
Rojo - nie przekonuje mnie ten zawodnik za nic w świecie. kiedy on jest przy piłce to czuję, że jest to ostatnia osoba w United, która będzie miała kontakt z piłką w danej akcji. w obronie nie miał za dużo pracy. Moim zdaniem to jest piłkarz za słaby na United. Wyobrażacie sobie Rojo grającego w Bayernie albo Realu?
Ibra - dobry mecz na tle słabo grającego i wolnego United. Ważne, że zakończony bramką mecz bez historii. Myślę, że Ibrze brakuje takich piłek jakie dostawał w PSG ale ale ale to zupełnie inna liga i przeciwnicy twardzi i nieustępliwi (mam na myśli PL) czego efektem jest mniejsza ilość klarownych sytuacji wypracwanych temu Panu.
co do meczu: spotkanie o niskiej intensywności. Granie trochę na alibi, żeby oszczędzać siły na Anglię. Moim zdaniem nie ma co się podniecać i gotować, ze styl był słaby bo najważniejsza jest Liga.
Co do kibiców na stadionie: atmosfera była taka jak na rybach... Jeżeli kibice oczekują porywajacej gry piłkarzy United no to sorry ale też niech coś dadzą od siebie. Bo krytykować łatwo. śmiałem się w czasie meczu, że będzie słychać wibracje jak ktoś z kibiców dostanie smsa :)
Kibuice drzyjta ryja :)
Pozdro:)