Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Anderson: Kontuzje przeszkodziły mi w karierze

» 4 lutego 2015, 11:35 - Autor: aruna12 - źródło: Goal.com
Anderson, były już piłkarz Manchesteru United, stwierdził, że to kontuzje zahamowały jego karierę na Old Trafford.
Anderson: Kontuzje przeszkodziły mi w karierze
» Andersona nie zobaczymy już więcej w koszulce Manchesteru United
Brazylijski pomocnik przyszedł do United w 2007 roku jako wielki talent. Początkowo grał całkiem często, ale w ostatnim sezonie wystąpił w zaledwie pięciu spotkaniach zaś Louis van Gaal postawił na niego tylko raz.

Piłkarz jest wdzięczny klubowi za sukcesy jakie z nim osiągnął, ale jednocześnie jest zawiedziony, że kontuzje zrujnowały mu karierę na Old Trafford.

– Spędziłem w Manchesterze osiem lat. Chciałbym podziękować temu klubowi. Przez pierwsze cztery lata wygrałem tam wszystko co było do wygrania: Ligę Mistrzów, Premier League, Klubowe Mistrzostwa Świata – wylicza Anderson.

– Potem doznałem urazu kolana i wróciłem do gry zbyt szybko. Grałem, lecz moje kolana nie były dość dobrze przygotowane, co wywołało kolejną kontuzję – tłumaczy Brazylijczyk.

Pomocnik odniósł się też do krytyki pod swoim adresem. Kibice i eksperci zarzucali mu często, że nie prowadzi się tak jak przystało na profesjonalnego sportowca.

– Piłkarze zawsze są krytykowani. W przeszłości miałem kilka kontuzji, ale teraz muszę siedzieć cicho i odpowiedzieć na zarzuty swoją grą – dodaje.

– Granie dla takiego klubu jak Internacional to przyjemność. Chcę być tu tak szczęśliwy jak w swoich poprzednich klubach. Wracam do Porto Alegre, bo Internacional mnie chciał. Prezydent klubu zwrócił na mnie uwagę. W United trenowałem, ale w ogóle nie grałem – zakończył Anderson.


TAGI


« Poprzedni news
Oceny pomeczowe: Manchester United - Cambridge United
Następny news »
James Wilson: Ciągle się uczę

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (28)


Klimaa: Za Fergusona grał typowo jako środkowy pomocnik gdzie on lepiej się czuł tuż za plecami napastników. Jednak nie zmienia to faktu że transfer to niewypał a on sam nic nie zrobił..brakowało mu zapału - nawet angielskiego nie potrafił się porządnie nauczyć.
» 6 lutego 2015, 00:25 #28
pequ89: Ma rację... szkoda chłopaka. SAF w niego wierzył. Mogła być z niego gwiazda. Pozostaje tylko życzyć powodzenia.
» 5 lutego 2015, 08:00 #27
RedDevils4life: Komentarz zedytowany przez usera dnia 04.02.2015 23:32

Do dziś się zastanawiam jakby wyglądał teraz Manchester, gdyby on stał się najlepszym pomocnikiem ligi. Ale tak gdybać można przy każdym niespełnionym talencie. :)
» 4 lutego 2015, 23:32 #26
kruk581: Niesamowity potencjal byl w chlopaku! marzylem aby do nas dolaczyl swego czasu. Gdyby naprawde nie kontuzje to mysle, ze teraz bylby jednym z najlepszych albo i najlepszym SP na swiecie. co sezon wierzylem, ze sie odrodzi. zawsze dobrze sie o nim wypowiadalem i na pozegnanie nie bedzie inaczej. dziekuje Ando!
» 4 lutego 2015, 23:21 #25
MU1212: Ando najlepiej schudnij będziesz miał lepszą kondychę jak to było w meczu z Arsenalem 8:2
» 4 lutego 2015, 20:02 #24
maklo9: jeszcze beda jaja jak Ando odbuduje sie w tym internacionalu i pokaze sie z dobrej strony w Copa Libertadores i go wykupi jakis gigant za gruby hajs, bo wcale nie jest powiedziane ze tak nie bedzie, techniki sie nie zapomina, a ta brazylijczyk ma nieprzecietna, jemu jedynie brakuje ogrania meczowego bylo to chociaz widac w meczu z leverkusen za moyesa kiedy Ando wszedl na boisko i zagral o niebo lepiej niz cleverley robiac rajd z wlasnej polowy az pod bramke przeciwnika o mal nie strzelajac gola. Tak wiec jesli nastapi odbudowa jego formy bedziemy mogli tylko narzekac ze sie go pozbylismy
» 4 lutego 2015, 19:07 #23
Sancho: To chyba hamburgery cię faulowały
» 4 lutego 2015, 18:18 #22
jassaj: kontuzje żuchwy od przeżuwania potraw z Maca , no dobra nie bede brutalny dam sobie spokoj z żartami bo prawde mówiac zapowiadał sie świetnie tylko poprostu nie każdy talent będzie gwiazdą , nie lubie tłumaczeń kontuzje kontuzje , kontuzje zniszczyły Owena a Anderson widać od dawna że nie miał motywacji do walki o swój talent tylko zadowalał sie pensją i mianem zawodnika United , fakt miał sporo kontuzji no ale nie wszystko można kontuzjami tłumaczyć
» 4 lutego 2015, 17:18 #21
tatarek: "Kontuzje", nie słyszałem jeszcze o hamburgerach o takiej nazwie...
» 4 lutego 2015, 16:23 #20
axel52: Powtarzam po raz enty, nie można tylko kontuzjami tłumaczyć tego co zrobił z siebie Anderson.
Ja wiem , że nic innego mu nie wypada powiedzieć do mediów, ale bez przesady.
» 4 lutego 2015, 16:02 #19
Cinz: On miał patent na bycie wielkim i takim został ale w troche inny sposób, bedzie mi go szkoda ale nie można trzymać zawodnika w składzie co od kilku sezonów nic nie gra i pobiera forse z klubowej kasy.
Powodzenia Ando !
» 4 lutego 2015, 12:20 #18
Marfik: 1. Kontuzje
2. Lenistwo
3. Zrobienie z niego na siłę defensywnego pomocnika
Moim zdaniem te 3 czynniki spowodowały, że Anderson nie został wielkim piłkarzem.
» 4 lutego 2015, 12:04 #17
trikos: Komentarz zedytowany przez usera dnia 04.02.2015 12:40

Dokładnie tak, wyjściowo to ŚPO, filigranowy(kiedyś) lewonożny z dobrym prostopadłym i klepką operującym przed 18stką przeciwnika gdzie strata nie jest jeszcze tak kosztowna(tak samo jest z Matą). U nas na siłę wystawiany w centralnej części boiska gdzie nie czuł się zbyt dobrze, bardzo podobnie wygląda gra naszego obecnego kapitana.
» 4 lutego 2015, 12:38 #16
iamarctic: dodałbym jeszcze to:
4. Słaba psychika

wielu piłkarzy ma kontuzje, a trener ma "pomysł na nich" i wystawia ich na innych pozycjach niż dotychczas. Ferguson z uporem maniaka chciał z niego zrobić box-to-boxa w stylu Fletchera, a gdzie tam obrona w umyśle Brazylijczyka, SAMBA i wiśta do przodu! :D
Słaba psychika i lenistwo zniszczyły Andersona, zwyczajnie nie miał jaj jak chociażby Fletch żeby wrócić do pełni dyspozycji i grać tak, jak się od niego oczekuje. Co nie zmienia faktu że ma ogromny talent, szkoda że niewykorzystany.

Ja Andersona zawsze będę pamiętać z TEGO podania, a to nawet nie była asysta...

youtube . com/watch?v=N5aq72qu8ho#t=680
» 4 lutego 2015, 12:40 #15
DevoMartinez: Często tak jest, że ci co mają talent kończą gorzej niż ci co tego talentu nie mają ale ciężko trenują.
» 4 lutego 2015, 12:45 #14
Dubek: No tak, ale chodzi o to że on nie mógł ciężko trenować bo więcej był kontuzjowany niż grał.
» 4 lutego 2015, 12:47 #13
trikos: "BO TALENT TO 10% RESZTA TO MORDERCZY TRENING"
» 4 lutego 2015, 12:53 #12
nomati666: Główną przeszkodą było raczej żarcie bez opamiętania....
» 4 lutego 2015, 12:02 #11
Dubek: Raczej nie. Przez kontuzje nie mógł trenować, siadła psychika i podjadał, normalna sprawa raczej, zobacz jak po kontuzji Gundogan wygląda, tylko że Ando miał ciągle kontuzje, jak miał złapać formę? Trochę przytył ale nie rómy z niego grubasa bo takim nigdy nie był.
» 4 lutego 2015, 12:42 #10
sagnol32: nomati666 pierdo*8 jak typowy gimbus . Potrenuj trochę spalaj kalorię na treningach i meczach, potem kontuzja to wiadomo że mniej ruchu pewnie z kalori nie zszedł i bilans kaloryczny został lekko na plusie i może z 2-3 kilo przybyło a domyślam się że Ando jest też endomorfikiem. Zobacz co się dzieje z niektórymi piłkarzami po zakończeniu kariery.
» 4 lutego 2015, 14:07 #9
Cavallas: Anderson, były już piłkarz Manchesteru United....
jak to pięknie brzmi.
» 4 lutego 2015, 11:47 #8
slaweknh: Oczywiscie kazdy ma kontuzje wieksze lub mniejsze,ale do k.....nie mozna wszystkiego na nie zwalac!Pokazal,ze jest czlowiekiem,ktory boi sie prawdy,poszedl na latwizne i zwalil wszystko na kontuzje.Kazdy w taki infantylny sposob sie wybroni.Przez prawie 8 lat zagral okolo10 dobrych meczow,zenujacy pilkarz.
» 4 lutego 2015, 11:41 #7
Chestnut: Żal mi Cię.
» 4 lutego 2015, 11:42 #6
slaweknh: Rozwin chlopcze.
» 4 lutego 2015, 11:44 #5
littleParrot: Ok, idealny on nie był, ale pewnie jak hukał brameczki z Schalke 04 czy Valencią w LM, ładował bramki na Audi Cup z rzutów wolnych ( nie pamiętam z kim ) to pewnie byłeś w niebo wzięty. Potrafił uderzyć z daleka, potrafił szybko i sprawnie rozciągnąć piłę na skrzydła, ale także ruszyć z nią do przodu. Może Ty widziałeś 10 jego dobrych meczy, ale zapamiętaj sobie. Dobry mecz =/= mecz z bramką czy asystą. Pis.
» 4 lutego 2015, 12:42 #4
lukas0404: Z tym ladowal bramki na Audi Cup to cie ponioslo. Strzelil jedna z Milanem wowczas.
» 4 lutego 2015, 15:15 #3
slaweknh: Oczywiscie,ze tak bo kazdy gol dla United mnie cieszy.Rozumiem,ze w Twoim mniemaniu jak krytykuje niedorajde grubasa to nie mam prawa cieszyc sie z jego goli,ktore strzela dla klubu?Tak okolo10 dobrych meczow i nie wiecej,dobrze,ze ty dostrzegasz niewidoczne dla innych atuty grubasa.Mozna zagrac genialny mecz bez gola ani asysty,ale Giga pilkarz ando zagral ich wlasnie okolo10 przez ponad 7 lat,wszelkie proby bronienia go uwazam za nieudolne.Nie masz go jak obronic to piszesz bzdety typu:ale pewnie jak hukał brameczki z Schalke 04 czy Valencią w LM, ładował bramki na Audi Cup z rzutów wolnych ( nie pamiętam z kim ) to pewnie byłeś w niebo wzięty.
» 4 lutego 2015, 15:17 #2
littleParrot: @lukas0404, a z Boca Juniors z wolnego ? :)

@slaweknh, podejrzewam, że jest więcej osób, które będą miały podobne zdanie do mnie. Po 2 nie zamierzam go bronić, tylko chcę sprawić byś dostrzegł, że Ando nie był taką niedorajdą za jaką go uważasz. Potrafił jednym podaniem nawet z własnej połowy otworzyć drogę do bramki przeciwnika, potrafił też przebiec kilkadziesiąt metrów z piłką solowo i stworzyć akcję ( przykładem jest mecz z The Villans, ale sezonu nie pamiętam choćbyś mnie zabił, ale jeden z jego pierwszych na OT ), potrafił zagrać długą piłę na boki jak i do przodu, o czym wspomniałem, potrafił utrzymać się przy piłce przy nacisku obrońców i albo podać do kolegi, albo chociaż wywalczyć rzut wolny. Ja pamiętam więcej jego co najmniej dobrych meczów. Z początku jego kariery na OT, jak i z niedalekiej przeszłości. A jedną z najważniejszych bramek strzelił w 2008 roku, w Moskwie w serii rzutów karnych. Wytrzymał napięcie i strzelił, a przecież wtedy to był młodziutki chłopak. GGMU i powodzenia dla Ando w nowym klubie, oby omijały go kontuzje.
» 4 lutego 2015, 16:22 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.