Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

5 rzeczy, których dowiedzieliśmy się po meczu: Arsenal

» 23 listopada 2014, 17:48 - Autor: Biafra - źródło: Manchester Evening News
Manchester United awansował do pierwszej czwórki Premier League, pokonując na wyjeździe Arsenal. Sprawdźmy, czego dowiedzieliśmy się po tym meczu.
5 rzeczy, których dowiedzieliśmy się po meczu: Arsenal
» Robin van Persie zgubił formę z MŚ
1. Chris Smalling wciąż może się przydać
Anglik rozpoczął tydzień od stwierdzenia, iż już nigdy nie powtórzy błędu, który doprowadził do wyrzucenia go z boiska podczas derbów Manchesteru. Niemniej, kibice, gdy ujrzeli wyjściowy skład na potyczkę z Arsenalem, na pewno nie byli spokojni.

Jak się okazało, tym razem to nie Chris był powodem zmartwień, lecz jego dwaj koledzy z defensywy. Tym razem to Smalling dzielił i rządził, rehabilitując się za swoją postawę przeciwko City.

W drugiej połowie meczu z Arsenalem idealnie pokrył Danny'ego Welbecka, psując tym samym popołudnie swojemu byłemu klubowemu koledze. Może coś jeszcze z niego będzie? Kto wie, kto wie.

Jedno jest pewne - na ten moment, to nasz najbardziej doświadczony obrońca.

2. Louis van Gaal przejrzał Arsene'a Wengera
Od pierwszego gwizdka usiąść na rywalu, grać nieustannym pressingiem i atakować z szybkością błyskawicy - tak wyglądała gra Manchesteru United pod wodzą sir Alexa Fergusona, jeśli należało zmierzyć się z Arsenalem na wyjeździe.

Mając w pamięci ostatni mecz United, wydaje się, iż obecny menedżer United również znalazł sposób, jak stłamsić francuskiego trenera i jego drużynę, osiągając korzystny rezultat na Emirates Stadium.

Goście przez pierwsze trzydzieści minut wykorzystali mnóstwo zapasów szczęścia, jednak później, taktycznie zniszczyli przeciwnika.

3. TOP 4 wcale nie jest tak odległe
Patrząc na to, jak w obecnym sezonie męczy się Liverpool i jak bardzo nie istnieje Tottenham, wydaje się, że Manchester United będzie potrzebować tylko gry na "przyzwoitym" poziomie, aby osiągnąć miejsce premiowane występem w Lidze Mistrzów.

Wyjazdowe zwycięstwa nad drużynami będącymi głównymi rywalami w walce o TOP 4 dają nie tylko punktową, ale także psychiczną przewagę. Obecnie, zajmujemy czwarte miejsce, a licznik kontuzji własnie dobił do 40. Cóż, niezły wynik jak na tak okaleczoną drużynę.

Ciekawe, co przyniesie nowy rok, gdy większość zawodników wróci do gry, a The Reds i Spurs będą nadal tak "świetnie" grać. Zapowiada się ekscytująco.

4. Robin van Persie potrzebuje odpoczynku. Teraz!
Jednym z kilku negatywnych aspektów sobotniego pojedynku była postawa Robina van Persiego. Często udawało mu się uciszać fanów Arsenalu golem lub mistrzowskim zagraniem, lecz tym razem, to fani uciszyli jego.

Holender zagrał koszmarnie. To w sumie wystarczy za komentarz.

Spoglądając natomiast na postawę Jamesa Wilsona i jego rekord strzelecki w rezerwach, wydaje się, iż zdecydowanie zasługuje on na więcej niż tylko kilkanaście minut na murawie. To czas, aby młody pokazał, na co tak naprawdę go stać.

5. A Manchester United potrzebuje Davida de Gei. Zawsze!
Trudno zliczyć, ile razy w tym sezonie Hiszpan ratował swoją drużynę. Także tym razem, przeciwko Arsenalowi, David de Gea był niczym superbohater z komiksów. Niezniszczalny. Wprawdzie w końcówce Olivier Giroud pokonał bramkarza United to i tak, bardziej można mieć pretensje w tej sytuacji do obrońców niż De Gei. Warto natomiast zauważyć, iż mimo wszystko, Hiszpan zdołał sięgnąć wówczas futbolówki.

Louis van Gaal na pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że David może grać jeszcze lepiej i jeszcze bardziej się rozwinąć, lecz spoglądając na występy Hiszpana w tym sezonie, trudno nam to sobie wyobrazić. Jeszcze bardziej?! Jeszcze lepiej?!


TAGI


« Poprzedni news
Van Gaal: Podjąłem dobrą decyzję odnośnie Shawa
Następny news »
Falcao wrócił do treningów

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (50)


sisinho: Jak to jest że po słabych wynikach(porażkach/remisach) wszyscy wielcy Fani LVG mówią że "może wynik słaby ale przecież jest progres w grze, nie widzicie" A gdy wygrywamy w beznadziejnym stylu to Ci sami mówią "styl sie nie liczy, wygraliśmy przecież, nie doszukujcie się dziury"

To jak to w koncu jest z tą taktyką i stylem LVG? Mamy go czy nie? Bo oglądając mecz z Arsenalem czy poprzedni z CP tego stylu nie widziałem. To on się pojawia tylko gdy przegrywamy/remisujemy?
» 24 listopada 2014, 12:11 #29
DevoMartinez: Widocznie niektórzy tu potrafią jeszcze myśleć. Mamy skład i kluczowych zawodników = mozna oceniać styl i wyniki albo czy jest progres czy nie. Mamy przetrzebioną 11stke = oceniamy wyniki nie styl. Pozatym w 7 kolejkach wygralismy 4 razy, przypadek?
» 24 listopada 2014, 17:24 #28
BartekMU10: RVP ławka w końcu, bez dwóch zdań. Musi zrozumieć że on też powinien walczyć o skład i że nie jest nietykalny. Bo podobno "żaden zawodnik nie jest większy niż ten klub", prawda...?
Jednak śmieszą mnie troche (albo bardziej irytują) wypowiedzi niektórych fanów MU żeby sprzedać Robina. Zero szacunku dla zawodnika który dwa sezony temu wygrał nam Premier League. To, że zawodnik ma spadek formy to cóż, zdarza się.. ale żeby od razu wyzywać, przezywać i wywalać z klubu?? Robin jeszcze nam pomoże na pewno nie raz.
Tak czy siak, w meczu z Hull liczę na atak Roo - Falcao i wielki mecz El Tigre!
» 24 listopada 2014, 10:38 #27
Klimaa: Robin zdecydowanie na ławkę. Musi zrozumieć że z taką formą jak obecnie nie ma czego szukać w wyjściowym składzie. Albo weźmie się do roboty albo..powinien odejść po sezonie. Miał udany tylko debiutancki sezon, rok poprzedni bardzo kiepski i tak samo jest teraz. Mamy Falcao i on byłby idealny na wysuniętego napastnika, ale niestety wiadomo jak jest z jego urazami.
» 23 listopada 2014, 23:33 #26
szesze12345: "Byłby idealny"-co z kart wywróżyłeś bo na razie to on praktycznie nie grał,a tamten sezon był słaby dla wszystkich.
» 25 listopada 2014, 21:54 #25
DevoMartinez: Przerzuć się ty chłopie na szachy bo z takim ciśnieniem to zawał masz murowany. Trenera się oceni po sezonie a raczej wyniki go ocenią. Oczywiście inny trener by z takim składem więcej ugrywał tiaa. Ostatnie 7 kolejek przegraliśmy 1 mecz - z City, 2 remisy, 4 wygrane. Na to co się u nas z kontuzjami dzieje to mysle, że kazdy trener brałby taki wynik w ciemno. Co mają powiedzieć fani Arsnealu gdzie skład zgrany od lat, wzmocnienia i co oni grają? LvG słaby trener? Nie boi się ryzykować i zmieniać taktyki i ustawienia na mecze. Inny by się pewnie uczepił jednego i wsadzał zawodników na siłe pod swoje ustawienie. Minimum obiektywizmu
» 24 listopada 2014, 01:57 #24
Gale: @Chaarlie "Moyes ugrał więcej ze słabszym składem" Tylko, że Moyes zaczynał z jedną z najlepszych (jak i nie najlepszą) obroną w PL, królem strzelców i Rooney'em. LVG zaczynał z tym co zostawił pan "chce prowadzić klub w Lidze Mistrzów"/"Vidic, Ferdinand, uczcie się od Phila Jagielki".
» 24 listopada 2014, 19:49 #23
lukas255: Zamiast RVP mógł wystawić Mate lub Herrere przynajmniej by istniało rozegranie.
» 23 listopada 2014, 22:54 #22
lecho: De Gea powinien dostać do podpisania co najmniej dziesięcioletni kontrakt z miejscem do uzupełnienia w polu "wynagrodzenie".
» 23 listopada 2014, 21:33 #21
MU1212: nie zgadzam się z punktem czwartym Van Persie powinien odejść już miał przerwę wtedy ale i tak to nie pomogło więc lepiej będzie jeżeli odejdzie
» 23 listopada 2014, 21:11 #20
jaratkow: No Lewandowski JESZCZE u nas nie gra...
» 23 listopada 2014, 22:53 #19
slasher: Moim zdaniem Van Persie ma zbyt duży luz psychiczny, bo niezależnie od poczynań na boisku i tak wie, że rodak, który go świetnie zna postawi na niego w nastepnym meczu. Fergie zaraz sprowadził by go do parteru kilkoma meczami na ławce.
» 23 listopada 2014, 20:39 #18
Diabelred: Smalling juz wczesniej gral naprawde dobre mecze, np. z Chelsea tez zagral swietnie. Szkoda, ze jego i Jonesa tak czesto nekaja kontuzje, bo mogliby tworzyc naprawde niezly duet obroncow, moze niewymarzony, ale solidny jak najbardziej. Jednak chyba nigdy nie bedzie im dane zagrac chociaz 5-6 meczow razem z rzedu patrzac na to, ze raz jeden raz drugi wypada.
» 23 listopada 2014, 20:03 #17
grandes: Ad 2. Wiekszej głupoty dawno nie czytałem. LVG nikogo nie przejrzał, taktycznie zagrał fatalnie ustawiajając dwóch napastników zamiast np. Herrery. RvP był niewidoczny, graliśmy w dziesiątke i nie było nikogo od tworzenia akcji... wygraliśmy tylko dzięki fartownej bramce Valencii.
» 23 listopada 2014, 18:35 #16
szabo1878: Van Gaal wystawil defensywny sklad, nastawiony na kontry.
wybronilismy sie, a gole strzelalismy z kontr. wygralismy.
i to jest fatalna taktyka?

moze nie powinnismy mowic ze nasz boss "przejrzal" arsenal, ale na pewno w obecnej sytuacji na lepsza taktyke nas nie stac i dobrze chociaz, ze on to wie.
oczywiscie Van Persie zagral slabo i to chyba jedyne zle posuniecie Van Gaala, chociaz jak juz wczesniej gdzies pisalem Robin przydawal sie przy rzutach roznych i moze tym kierowal sie nasz trener.
» 23 listopada 2014, 18:57 #15
sisinho: @szabo1878

Taktyka "dajemy 10 szans arsenalowi bo przecież mamy Davida"? No sorry, gdybyśmy nie mieli Hiszpana w dobrej formie to do przerwy ta sama taktyka nazywana byłaby przez Ciebie beznadziejną przy wyniku 2-3:0 . Arsenal nas miażdżył w 1 połowie, jedynie fantastyczna postawa David sprawiła ze utrzymaliśmy remis.

Ja też mogę taką "taktykę" ustawić, jak się uda to mnie będą chwalić, jak nie to powiedzą ze się nie nadaje ;s

W dodatku sam strzał Valencii leciał daleko od bramki, gdyby nie Gibbs to nawet nie przeszłaby obok.
» 24 listopada 2014, 12:05 #14
69eyes: RVP aktualnie prezentuje poziom Championship. Kiedy on zagrał ostatni raz na "swoim" poziomie w PL? chyba ze Swansea rok temu na wyjeździe jeszcze za czasów Moyesa. Stoczył się holender chyba już na samo dno i musi odpocząć od 1 składu. Wraca Falcao i trzeba dać mu się wykazać. Jeśli po kilku słabszych meczach Mata i 1 słabym po kontuzji meczu Herrera są permanentnie przyspawani do ławki to co na boisku robi RVP, nic nie trzyma się tu kupy panie Van Gaal.
» 23 listopada 2014, 18:08 #13
eMGieKa: Najwieksze jaja beda jak David nie zechce przedluzyc kontraktu. :)
» 23 listopada 2014, 18:04 #12
Chestnut: W tym przypadku nie ważne jest by grali od pierwszej, tylko do ostatniej. ^^
» 23 listopada 2014, 18:18 #11
Bossicky: Ciągle zastanawia mnie jedna rzecz, czemu z taką determinacją wiesza się na Smallingu psy za tę kartkę w derbach, a o Rooneyu który kilka meczy wcześniej zrobił coś jeszcze głupszego nawet się nie wspomina?
Rozumiem, że błąd Rooneya był mniej opłakany w skutkach, ale to nie powinno być żadnym wytłumaczeniem zachowania kapitana.
» 23 listopada 2014, 17:56 #10
pawell91: No tak, trochę w tym racji jest, ale z drugiej strony przy pierwszej żółtej kartce Smalling odwalił na własne życzenie. Rooney rozpędził się i trochę go poniosło. Przy wślizgu Smallinga można powiedzieć, że każdemu się zdarza, ale przy pierwszej kartce to czysta nieodpowiedzialność. Dobrze wiedział, że takie zagrania to ewidentna żółta kartka, a i tak specjalnie złamał przepisy.
» 23 listopada 2014, 18:10 #9
kubuzaw: Rooney faulował, żeby zapobiec groźnej kontrze. Smalling natomiast dostał czerwień po dwóch bezmyślnych przewinieniach... ;)
» 23 listopada 2014, 18:11 #8
qbsonUTD: Po części sam sobie odpowiedziałeś. Błąd Rooneya był mniej opłakany w skutkach, to po pierwsze. Po drugie Smalling po pierwszej idiotycznej kartce, w przeciwieństwie do Roo, miał szansę przemyśleć sprawę i wyciągnąć wnioski, a popełnił kolejne głupstwo w niewielkim odstępie czasu, znacząco osłabiając drużynę. Dla mnie to jest różnica. Żeby nie było, to zachowania Rooneya też nie pochwalam.
» 23 listopada 2014, 18:17 #7
Bossicky: Po prostu nie lubicie Smoły i tyle. Nie przyjmuje takiego tłumaczenia, cel nie uświęca środków, nie zawsze mądrym jest oceniać tylko po efektach.
I znowu sobie odpowiedziałem?!
pozdrawiam
» 23 listopada 2014, 18:33 #6
Chestnut: Smalling ogólnie gra dobrze, mniej szklany od Jonesa, ale czasem robi coś strasznie głupiego od tak sobie.
» 23 listopada 2014, 18:39 #5
Diabelred: ,,Ciągle zastanawia mnie jedna rzecz, czemu z taką determinacją wiesza się na Smallingu psy za tę kartkę w derbach, a o Rooneyu który kilka meczy wcześniej zrobił coś jeszcze głupszego nawet się nie wspomina?''

Odpowiedz jest prosta, bo to jest DP, tak jak na stronie Realu bogiem jest Ronaldo, na stronie Barsy Messi tak u nas takim bogiem jest Rooney. Co by nie zrobil, jak zle by nie zagral zawsze bedzie traktowany znacznie lagodniej od innych, taki juz przywilej boga :)
» 23 listopada 2014, 19:55 #4
Diabelred: Biafra,

Czy ja wiem czy mniej oplakany w skutkach... Ok w meczu z WHU jakos udalo sie utrzymac te zwyciestwo do konca. Jednak zapominasz chyba, ze przez ten faul Rooney nie mogl grac w 2 nastepnym meczach, przez co oslabil nasza sile ognia. Gdybac sobie tylko mozemy, czy gdyby Anglik gral w meczach z Chelsea i WBA, to czy nie ugralibysmy wiecej niz tylko 2 pkt.


irration,

Czyli takimi moimi bozkami w przeszlosci byli tez Park, Kagawa, Chicharito, Evra, Valencia, Smalling, Lindegaard, bo ich tez swego czasu jako jeden z nielicznych bronilem przed zbiorowym hejtowaniem tu na stronie :). Wejdz raz na strone Realu w newsa o Ronaldo najlepiej gdzie ktos go np. go krytykuje, badz kiedy Rooney zagra slaby mecz tu na DP w oceny pomeczowe, wtedy zrozumiesz o co mi chodzi, jesli jeszcze nie zalapales, pomimo tego, ze wlasnie Bossicky podal idealny przyklad na potwierdzenie mojej tezy.
» 23 listopada 2014, 23:20 #3
DevilJames: Hahah, gosciu Ty masz jakies problemy ze sobą tak? :)
» 23 listopada 2014, 18:59 #2
dave2991: @irration: wypierpapier od Korwina!
» 23 listopada 2014, 19:18 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.