Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

MŚ 2014: Dwa gole Valencii, Ekwador wciąż w grze

» 21 czerwca 2014, 10:02 - Autor: matheo - źródło: DevilPage.pl
Ekwadorczycy pokonali Honduras 2:1 (1:1) i zachowali szanse na awans do fazy pucharowej mistrzostw świata. Całe spotkanie na Arena de Baixada rozegrał Antonio Valencia, ale to nie on był bohaterem Ekwadorczyków.
MŚ 2014: Dwa gole Valencii, Ekwador wciąż w grze
» Antonio Valencia wciąż ma szansę zagrać w fazie pucharowej mistrzostw świata
Dwie bramki piątkowego wieczoru zdobył Enner Valencia, napastnik meksykańskiego CF Pachuca. 25-latek w 34. minucie dopadł do bezpańskiej piłki w polu karnym, a w 65. minucie popisał się ładnym uderzeniem głową.

Gola dla Hondurasu zdobył Carlo Costly, który kilka lat temu występował na boiskach polskiej ekstraklasy w barwach GKS-u Bełchatów.

Ekwador w ostatniej kolejce fazy grupowej zmierzy się z Francją (25 czerwca, 22:00).


TAGI


« Poprzedni news
MŚ 2014: Cały mecz Evry, kanonada Francuzów
Następny news »
Van Persie: Nie można winić Rooneya za zdobycie bramki

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (21)


artix206: Kogo interesuje Valencia który nie gra w United ?..
» 21 czerwca 2014, 21:46 #19
TraN: Ekwador trochę zawalił sobie mundial meczem ze Szwajcarią, teraz mimo zwycięstwa i tak im nie daję większych szans na awans. Z Francją pewnie dostaną, za to Szwajcarzy co najmniej punkt z Hondurasem raczej ugrają.
» 21 czerwca 2014, 17:26 #18
szabo1878: nie ogladalem meczu i juz myslalem ze to jakis cud! ale wszedlem w newsa i wszystko wrocilo do normy...
» 21 czerwca 2014, 15:31 #17
PwnT: I tak mam ADBlocka :D
» 21 czerwca 2014, 14:44 #16
xevy: Dałem się nabrać, akurat nie oglądałem tego meczu :D
» 21 czerwca 2014, 12:27 #15
Domal: mamy złego Valencię :|
» 21 czerwca 2014, 11:29 #14
czareks444: Antonio był jednym z najgorszych wśród Ekwadoru.
» 21 czerwca 2014, 11:26 #13
Kenzema: I to niestety drugi mecz z rzędu..
» 21 czerwca 2014, 12:01 #12
kadM: Dlatego daliśmy mu nowy kontrakt :P
» 21 czerwca 2014, 14:53 #11
Diabelred: Tytul newsa rodem z wp czy innego onetu. Gdybym nie widzial wyniku na livesports, byc moze dalbym sie nabrac :). Honduras razem z Kamerunem to chyba najslabsze druzyny tych mistrzostw.
» 21 czerwca 2014, 11:02 #10
Rybak997: dziękujmy bogu że nie ma polaków
» 21 czerwca 2014, 14:54 #9
RyanScholes: Juz widze temat gimbusow sezonowcow co przeczytali tylko tytul newsa a o mistrzostwach nie maja pojecia kto gra i kto strzela i maja dyskusje tyy widziales ? antonio valencia zdobyl 2 bramki !! :D
» 21 czerwca 2014, 10:42 #8
grandes: Nie każdy ma czas siedzieć o 1:00 w nocy i oglądać mało ciekawy mecz. Z tego co widzę niżej sam się nabrałeś.
» 21 czerwca 2014, 11:07 #7
RyanScholes: jak moglem sie nabrac jak ogladalem mecz :D
» 21 czerwca 2014, 11:45 #6
grandes: Tytuł jak na Onecie - byle kliknąć :-)
» 21 czerwca 2014, 10:21 #5
ziomboy777: tytuł posta rządzi :D ciekawe ilu ludzi da sie nabrac ;p
» 21 czerwca 2014, 10:17 #4
Kenzema: Ekwador ciągle w grze? Matematycznie tak, no ale kto uważa, że sobie poradzą z genialną Francja? Niestety to Szwajcaria będzie drugim awansującym.
» 21 czerwca 2014, 10:15 #3
RyanScholes: Skoro to nie Antonio zdobyl bramki to po co jest na zdjeciu w newsie w ktorym pisze dwa gole valenci ? :D
» 21 czerwca 2014, 10:11 #2
Vaxiu: Moze dlatego, ze gdyby Anonio nie gral w Ekwadorze to tego newsa w ogole by tu nie bylo ?
» 21 czerwca 2014, 11:16 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.