W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Javier Hernandez w meczu z Aston Villą (3:2) był najlepszym piłkarzem Manchesteru United na boisku. Nic więc dziwnego, że Meksykanin opuszczał Villa Park w świetnym humorze.
» Javier Hernandez na długo zapamięta mecz z Aston Villą (3:2)
Chicharito po końcowym gwizdku sędziego chwycił piłkę meczową pod pachę i zaniósł ją do szatni, aby koledzy z Manchesteru United złożyli na niej swoje podpisy. Meksykanin zamierza zachować futbolówkę, nawet jeśli Komitet ds. Wątpliwych Goli w Premier League oficjalnie potwierdzi samobójcze trafienie Rona Vlaara.
– To było niewiarygodne uczucie, kiedy zdobyłem zwycięską bramkę. Najważniejsze są jednak trzy punkty – przyznał Hernandez.
Chicharito pytany o instrukcje, jakie otrzymał od sir Alexa Fergusona w przerwie meczu, odpowiedział: – Miałem się zaprezentować najlepiej jak potrafię i robić to, co robiłem w ostatnich spotkaniach oraz na treningach.
– Za każdym razem staram się pomóc swojej drużynie i wkładam w to mnóstwo wysiłku.
– Historia Manchesteru United pokazuje, że nigdy się nie poddajemy. Mecz trwa 90 minut i trzeba grać do tej ostatniej. Musimy oczywiście się poprawić, bo tracimy sporo goli, ale na szczęście mamy trzy punkty.
– Mam wiele wspaniałych wspomnień związanych z tym klubem, a ten wieczór jest z pewnością jednym z nich – dodaje Hernandez.
rba: Witam Was Diabełki! Czytam uważnie serwis DP gdzieś mniej więcej od 2005 r. Oczywiście od 1999 roku nie przegapiłem wielu spotkań United. Nie wstępowałem wcześniej do wspólnoty Devilpage. Lecz od prawie 2óch lat gnębi mnie pewna sytuacja. Niezbyt często wypowiadacie się na temat obecnego gracza z nr 7 - Antonio Valencii. Powiedzcie, czy wy też macie wrażenie, że ten zawodnik zatrzymał się na pewnym etapie ewolucji człowieka i nie została u niego rozwinięta jedna z półkul mózgowych...? Za każdym razem jak widzę go w składzie, mam nadzieję, że nasza lewa strona będzie kreatywna bo na prawej nie ma zawodnika a jest tam po prostu "gamoń". Na dodatek nosi na koszulce nr 7 ... uważam to za kompletną obrazę Cantony, Beckhama i Ronaldo. Owena nie zaliczam do elitarnego grona nr 7. Czy ktoś zatem może podzielić moje zdanie, czy to ja już jestem osobą, która kompletnie nie wie w jakim kierunku podąża futbol?
NanoUnited: Tak to te same SIEDEM które od czasu do czasu ratuje nam mecz ;] ale fakt faktem jest to zawodnik jednej kiwki i jeśli ma ogarniętego obrońcę za przeciwnika to nie wiele gra, tak było w ostatnim meczu.
rba: Ale powiedz, nie masz wrażenia, że warto walczyć o Naniego, który w pewnym momencie sie zatrzymał ale jest zawodnikiem nieporównywalnym do Valencii, niż stawiać na topornego i w sumie nieogarniętego ekwadorczyka... Nani ma swoje wady i w ogóle ale kurcze ... dla mnie to niestety przykład na to, że SAF po Tevezie chce wypuścić kolejnego kapitalnego gracza...
MANUGLORy: rba masz racje na 7 za mało mu umiejętności ale teraz dajmy że dajemy ją komu innemu teraz pytanie komu RVP dopiero przyszedł siedem dać mu nie można ROO gra z 10 a reśczie nie wolno zaufać aby grali z 7 bo to jest numer dla wielkich piłkarzy bo jak porównać valencie do cantony czy CR7 lub Beckhama i innych z 7 w MANU
NanoUnited: Nie no sprzedać go! Za słaba technika i za mało w obronie pracuje i w ogóle przykłada tylko nogi do gola i każdy by tak umiał i w ogóle i w ogóle!!
Alaan: Jeden z niewielu piłkarzy, których lubię niezależnie od tego co pokazują na boisku. Fenomenalny występ Groszka, zaczyna przypominać tego chłopaka z pierwszego sezonu... Szkoda, że defensywa zawodzi w tym sezonie, grunt strzelać więcej niż stracimy :)
Gl4D: "nawet jeśli Komitet ds. Wątpliwych Goli w Premier League oficjalnie potwierdzi samobójcze trafienie Rona Vlaara" - naucz sie czytac ze zrozumieniem. :>
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.