RobvanKlu5i: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.01.2012 00:42Jak zobaczyłem dziś 20 metrową lukę w środku boiska to złapałem się za głowę i pomyślałem " Ferguson jak Ty możesz na to patrzeć i mówić że mamy dobry skład?? " Piłkarze Newcastle biegali dziś po boisku jak oszalali, widać w nich było chęć gry, ambicję i brak kompleksów przed wielką firmą jaką jest MU. A Czerwone Diabły biegały po boisku jak by im 5 kilowe odważniki na rzepach, założono na kostki. To było nie do oglądania.
Rooney - toś tu po meczu mnie zjechał za to że skrytykowałem grę Rooneya i powiedziałem żeby mu obciąć tygodniówkę za to jak się porusza po boisku, za jego brak zaangażowania. Przykro mi ale jako zawodnik który może wysoko nie gra to widziałem że zawodnicy grający nie dość że za darmo to jeszcze na gó*nianych nieraz boiskach wykazywali więcej ambicji i walki a nikt im za to nie płaci. Wiadomo porównywanie poziomu rozgrywek nie na miejscu ale tu chodzi o walkę i ambicję.
Park Ji Sung - zawodnik którego chwali się za to że walczy jak lew o każdą piłkę.....Super to się ceni ale co po za tym?? Że 85 % piłek wycofuje do tyłu?? Że szybkościowo jest słaby?? Że w ważnych momentach nie potrafi zabrać ciężaru gry na siebie?? To trochę za mało na MU
Berbatov - 3 bramki w 6 meczach....Statystyka może i świetna ale przyszedł mecz z mocniejszą drużyną i co?? Kompletnie niewidoczny także nie potrafił wziąć ciężaru gry na siebie w kluczowych momentach. Spowalnia akcję, żółwie tempo w meczu, z mocnymi rywalami kompletnie niewidoczny facet dziś.
Anderson - upatrywano w nim świetnego środkowego, przedłużono kontrakt. Jeden mecz na siedem mu wyjdzie i nic po za tym z tak nierówną formą nie ma co marzyć o poprawie gry w środkowej strefie MU.
Cleverley - pół sezonu w gabinecie lekarskim, drugi Hargreaves. Ferguson upatrywał w nim nowego Scholesa i co?? I nic, żadnego pożytku jak na razie, stały bywalec w gabinecie lekarskim.
Young - świetny początek sezonu i nagle klapa. Facet gdzieś się zagubił, mniej pewności siebie w akcjach jeden na jeden, sporo niedokładnych podan, i do tego zaczyna często łapać kontuzje.
De Gea - fatalna gra na przed polu co w Anglii jest niewybaczalne, jak na razie bramkarz nr.2
Chicharito - ten sezon w jego wykonaniu na pewno będzie gorszy niż poprzedni, lis pola karnego, super gra bez piłki, niestety często za dużo chaosu w jego grze, nie pamiętam kiedy sam wypracował sobie bramkę, nie potrafi grać w pojedynkach jeden na jeden z zawodnikiem. Mam nadzieję że to się zmieni z czasem.
Nani - co by tu o nim napisac?? Asystuje, dorobek bramkowy nienajgorszy ale....strasznie nierówny i nigdy nie wiadomo czego się po nim spodziewać w meczu. Za dużo kombinuje, szuka rozwiązań które są kompletnie bez sensu, potrafi uderzyć ale ze strzałami za bardzo chce się upodabniać do CR (chodzi o parabolę lotu piłki), nie często mu to wychodzi a wiele razy lepiej by było dokładnie klasycznie "podkręcić" piłkę a gdyby do tego się stosował jego dorobek bramkowy byłby o wiele lepszy napewno.
Środek Pomocy - brakuje zawodnika który by tą grę ruszył, kiwnął jednego, drugiego zawodnika, zagrał prostopadłą piłkę, rozrzucił inteligentnie piłkę do boku, uderzył z dystansu w światło bramki, poszukał rzutu wolnego z dobrej pozycji.....a jak na to teraz patrzę to wszystko jest o dwa tempa za wolno grane, wycofywane zbyt często, sporo niedokładności, często brak ambitnej walki o piłkę, brak pomysłu na rozegranie piłki....
Z taką grą możemy pomarzyć o wygraniu PL a o Lidze Europy już nie wspomnę, bo tam frajerów jest mało, tam są poważne drużyny a w szczególności Ajax Amsterdam...