Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Jak Czerwone Diabły podbijały stolicę Anglii

» 31 marca 2011, 22:42 - Autor: Biafra - źródło: manutd.com, własne
W związku z faktem, iż Manchester United w kwietniu czekają, aż trzy wycieczki do Londynu prezentujemy najlepsze spotkania z drużynami ze stolicy w wykonaniu podopiecznych sir Alexa Fergusona, które miały miejsce w lidze.
Jak Czerwone Diabły podbijały stolicę Anglii
» W związku z faktem, iż Manchester United w kwietniu czekają, aż 3 wycieczki do Londynu prezentujemy najlepsze pojedynki z drużynami ze stolicy w wykonaniu podopiecznych Fergusona, które miały miejsce w lidze.
W sumie można uznać, że starć z ekipami z Londynu będzie o jedno więcej, bowiem Czerwone Diabły zmierzą się także w kwietniu z Fulham, jednak mecz ten odbędzie się na Old Trafford.

Poniżej prezentujemy 5 spotkań, które najbardziej zapadły w pamięć redakcji oficjalnej strony klubu, jednak w związku z ogromną liczbą ciekawych starć z Londyńczykami zapraszamy do przedstawiania swoich typów w komentarzach.

1. Crystal Palace 0:2 Manchester United
Selhurst Park, 21 kwietnia 1993 roku


Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania kibice Czerwonych Diabłów szaleli na trybunach, bowiem dotarła do nich informacja, że główny rywal United w walce o mistrzowski tytuł - Aston Villa przegrała mecz z Blackburn. Po 26 latach bez mistrzowskiego tytułu, drużyna z Old Trafford w wypadku wygranej z Palace znajdowała się o krok od upragnionego triumfu. Gospodarze nie zamierzali się łatwo poddać i dopiero cudowne uderzenie Marka Hughesa z woleja na 26 minut przed końcem spotkania pozwoliło podopiecznym Fergusona objąć prowadzenie. W końcówce spotkania wynik ustalił Paul Ince i było już pewne, że United tego arcyważnego pojedynku nie przegra, dzięki czemu marzenie jakim od 26 lat był tytuł mistrza Anglii wreszcie się spełniło.



2. Chelsea Londyn 1:4 Manchester United
Stamford Bridge, 21 października 1995 roku


Stadion The Blues podczas ery Premier League jest jednym z trudniejszych terenów do zdobycia, jednak tym razem podopieczni Fergusona poradzili sobie zaskakująco łatwo. Mecz ten był wręcz wymarzoną odpowiedzią na komentarz eksperta BBC sprzed kilku miesięcy w którym twierdził on, iż z takimi dziećmi w składzie nic nie wygramy. Właśnie jeden z tych dzieciaków, a dokładniej mówiąc niski, rudowłosy pomocnik, którego nazwisko już wkrótce mieli znać wszyscy kibice piłkarscy nie tylko na Wyspach Brytyjskich w ciągu pierwszych dziewięciu minut meczu dwa razy trafił do siatki gospodarzy. Tak, tak mowa oczywiście o naszym wspaniałym Paulu Scholesie. Wprawdzie chwilę później gola zdobył reprezentujący ówcześnie barwy Chelsea były napastnik United Mark Huges, ale szybkie riposty Ryana Giggsa oraz Briana McClaira dokończyły dzieło zniszczenia na Stamford, które było tylko krótkim przystankiem w drodze po kolejny dublet.

3. West Ham United 3:5 Manchester United
Upton Park, 16 marca 2002 roku


Słynny powrót z zaświatów miał wprawdzie miejsce na White Hart Lane kilka miesięcy wcześniej, jednak postanowiliśmy się skupić na innym dreszczowcu, który po raz kolejny w tym sezonie musieli przeżywać podróżujący za drużyną fani Manchesteru United. Goście dwa razy doprowadzali do wyrównania za sprawą Nicky'ego Butta oraz Davida Beckhama, po tym jak West Ham wyprowadzali na prowadzenie Steve Lomas i Frederic Kanoute. Warto tutaj wspomnieć, iż gol zdobyty przez Becksa był niezwykłej urody, bowiem Anglik niesamowitym lobem pokonał Davida Jamesa. Późniejsze dwie bramki autorstwa Paula Scholesa oraz Ole Gunnara Solskjaera sprawiły, że to United miało przewagę, lecz nie minęło wiele czasu gdy Jermain Defoe wlał nadzieje w serce miejscowych kibiców. Na szczęście swój dzień miał Beckham, który pewnie wykorzystując rzut karny ustalił wynik spotkania na 5:3 i radościom sir Alexa nie było końca. Wprawdzie Czerwone Diabły skończyły ostatecznie sezon na trzecim miejscu, ale mecz ten był niezwykły.



4. Tottenham Hotspur 0:2 Manchester United
White Hart Lane, 27 kwietnia 2003 roku


Zdobycie 3 punktów na trudnym terenie popularnych Kogutów, mogło bardzo pomóc United w końcowym etapie walki o mistrzostwo kraju. Zwycięstwo podopiecznych Fergusona było w sumie na rękę miejscowym kibicom, gdyż Ci bardzo nie chcieli, aby ligę wygrał ich odwieczny rywal - Arsenal. Jednak obyło się bez żadnej pomocy ze strony gospodarzy, bowiem idealnie tego dnia współpracował duet Scholes - Giggs. To właśnie po akcji tej dwójki, piłkę głową do bramki skierował rudowłosy pomocnik, natychmiast tonąc w objęciach kolegów. Drugą bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Ruud van Nistelrooy i kolejny tytuł mistrza kraju był w zasięgu United.

5. Arsenal Londyn 2:4 Manchester United
Highbury Stadium, 1 lutego 2005 roku


Wprawdzie w tym sezonie Chelsea była poza zasięgiem wszystkich innych zespołów, lecz mecz ten pokazał, iż Czerwone Diabły wciąż są w stanie walczyć o najcenniejsze trofea w kraju. Chociaż najbardziej znane z tego dnia, jest zajście w tunelu pomiędzy Royem Keanem oraz Patrickiem Vieirą to spotkanie dostarczyło równie silnych wrażeń. Dzięki bramce Dennisa Bergkampa i Viery oraz odpowiedzi United w postaci bramki Giggsa na tablicy widniał wynik 2:1 dla gospodarzy. Wtedy dał o sobie znać geniusz Cristiano Ronaldo, który dołożył dwie bramki i to goście objęli prowadzenie. Chwilę później z boiska wyleciał Mikael Silvestre, co zapowiadało nerwową końcówkę. Na szczęście takich emocji nie zamierzał fundować kibicom John O'Shea, który w ostatnich minutach ustalił wynik spotkania.




TAGI


« Poprzedni news
Młodzież wygrywa, Leao debiutuje
Następny news »
Young coraz bliżej Old Trafford

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (24)


patrykmufc: dobre filmiki :)
» 1 kwietnia 2011, 22:21 #18
przemekol12: Mi najbardziej w pamięci utknęła potyczka z Arsenalem w 2005 r. Ten koflikt między Keano a Vieirą no, świetny comeback po przerwie i na koniec brama O'shea. Świetne wykończenie.
» 1 kwietnia 2011, 21:19 #17
micha99: zajebisty był mecz arsenal manchester niewidziałem ze oshea umnie z takiej strony się pokazac ja chce to umie brawo!
» 1 kwietnia 2011, 19:38 #16
Leon: O'Shea co bramkę wsadził ! :d
» 1 kwietnia 2011, 15:35 #15
Leon: jak uciekł żeby kartki nie dostac ! :d
» 1 kwietnia 2011, 15:36 #14
yepess: A mi się wydaje, że pobiegł do tej przepychanki :D
» 2 kwietnia 2011, 20:05 #13
matii9: Trzy mecze i trzy zwycięstwa :D
» 1 kwietnia 2011, 12:16 #12
testosteron: Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.04.2011 08:28

w w w. youtube.com/watch?v=pIZCA9LB6RI&feature=related z 3-0 do 3-5 ! A numer 7 miał odpowiedni człowiek na plecach ! Tęsknie za tymi czasami gdy po stracony golu przeciwnik nie był w stanie wyjść ze swojej połowy. A teraz nie mamy skrzydeł ani wykonawcy wolnych i to widać w każdym meczu !
» 1 kwietnia 2011, 08:27 #11
bzowy21: Warto by było jeszcze dodać mecz z Kogutami na WHL w 2001, kiedy United wygrali 5-3 (a przegrywali 3-0).
» 1 kwietnia 2011, 08:23 #10
vip14: W tych meczach inaczej nie mogło być. Manchester United jest niepokonany. Glory, Glory Manchester United
» 1 kwietnia 2011, 06:31 #9
AFCAMUFC: kurde w Londynie maja tych drużyn w choy dużo. a mecze piękne. super jest przypomnieć sobie kawałek historii tworzonej na twoich oczach
» 1 kwietnia 2011, 00:41 #8
d3ilo: Gol O'shea z Arsenalem był prawie taki sam jak Cantony (nawet reakcja taka sama).
» 31 marca 2011, 23:33 #7
Tennant: Mecz 1 lutego na Highury był po prostu wspaniały :D
Glory Glory MU
» 31 marca 2011, 23:32 #6
Klimaa: Chyba każdy zna to zajście między Keanem a Viera, to były charakterki które tylko dodawały emocji do spotkań obu ekip..no i mina Neville'a ;d a bramka O'Shea to oczywiście ala Cantona ;-)
» 31 marca 2011, 23:29 #5
18Lukasz78: Te pojedynki Keane z Viera,to była prawdziwa Premiership,prawdziwa Angielksa piłka.Szkoda że teraz już na angielskich boiskach nie spotykamy takich przypadków.A bramka O'Shea piękna;)
» 31 marca 2011, 23:22 #4
FiFlaK: A wszystko zaczęło się od bramki Ronaldo, który pociągnął całą drużynę do zwycięstwa. Nie pamiętam, ale chyba dwie bramki tam strzelił.
» 31 marca 2011, 23:09 #3
atb: Pomyliły Wam się spotkania ;) Te 5:2 owszem było, ale na Old Trafford, a w newsie jest mowa o wycieczkach do Londynu. Natomiast na WHL ze Spursami przegrywaliśmy kiedyś 0:3 do przerwy i wyciągneliśmy na 5:3 ;) I dopiero było pamiętne spotkanie, z 2001 bodajże roku.
» 3 kwietnia 2011, 21:18 #2
Biafra: Jeżeli ktoś znajdzie gdziekolwiek bramki z tych spotkań, do których nie udało mi się odnaleźć to byłbym wdzięczny za podesłanie na PW ;)
» 31 marca 2011, 22:45 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.