Ferguson: Nie zasłużyliśmy na wygraną

- Myślę, że Bolton nastawił się na agresywną grę. Zawsze oczekujesz od sędziego ochrony swoich zawodników, ale dziś tak nie było. W pierwszej połowie to była prawdziwa rzeĽ. Faul gonił faul – żalił się po meczu Ferguson.

- Powiedziałem do sędziego co o nim myślę i nie spodobało się mu to. Niektórych arbitrów prawda w oczy kole. Skrytykowałem jego postawę w pierwszej części spotkania – dodał szkocki menadżer, który drugą połowę oglądał z poziomu trybun.

- Bolton walczył o życie. Są na dole tabeli i doskonale wiedzieliśmy o tym. Sędzia powinien trochę chronić naszych zawodników, ale tego nie zrobił i boisko stało się placem walki. Pod koniec pierwszej części niepotrzebnie wdaliśmy się w głupie faule. Chcieliśmy przetrzymywać piłkę i starać się ich pokonać.

- W drugiej połowie Bolton ochłonął. Cofnęli się do defensywy, a my mieliśmy sporo z posiadania piłki. Tak naprawdę nie stworzyliśmy jednak klarownej sytuacji i nie można powiedzieć, że zasłużyliśmy na wygraną.

- Porażki takie jak ta to część tego sportu. Musimy powrócić do gry, a mamy wspaniałych zawodników i wiemy, że jest to możliwe. Miejmy nadzieję, iż znów będziemy mogli się cieszyć serią zwycięstw tak jak miało to miejsce po porażce z City – zakończył Ferguson.