Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Z obozu rywala: Wierzymy w zwycięstwo!

» 30 września 2006, 15:32 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Już jutro na murawę Old Trafford wybiegną zawodnicy Manchesteru United i Newcastle United. Historia spotkań tych drużyn na tym stadionie jest wręcz piorunująca, ostatni raz piłkarze Newcastle schodzili z niego zwycięsko aż... 34 lata temu!
Z obozu rywala: Wierzymy w zwycięstwo!
» Manchester United
Jak co roku piłkarze Newcastle mówią o przełamaniu tej passy, co nigdy nie przekładało się na wynik końcowy. W tym roku nie jest inaczej, pomocnik tej drużyny – Scott Parker – wypowiedział się na temat zbliżającego się spotkania.

Pomocnik po dobrych występach w Newcastle otrzymał powołanie do reprezentacji Anglii, w której nie grał już od 2,5 roku. Zanim jednak piłkarz ponownie będzie grał broniąc barw narodowych, swoją uwagę skupia na jutrzejszym spotkaniu z Manchesterem United.

„Mocno wierzymy w to, że jesteśmy w stanie osiągnąć korzystny rezultat na Old Trafford. Jednak będziemy musieli wznieść się na szczyt swoich możliwości, aby to osiągnąć. Zdajemy sobie z tego sprawę.”

„Pojedziemy tam i damy z siebie wszystko. Przygotowujemy się na to spotkanie jak na każde inne. Lecz spójrzmy na listę ich zawodników, widnieją na niej nazwiska kilku świetnych kopaczy, dlatego do meczu z tą drużyną musimy podejść szczególnie. Będzie ciężko, ale naturalnie postaramy się temu sprostać.”

Newcastle wywalczyło awans do fazy grupowej Pucharu UEFA pokonując 2-1 Levadię Talin. Parker wszedł na boisko jako rezerwowy.

„To świetny sposób na przygotowanie się przed batalią z Man United, bardzo cieszymy się tej z wygranej. Jako cel w tym dwumeczu postawiliśmy sobie awans do fazy grupowej i udało nam się go zrealizować. To dziwne uczucie po tak długiej przerwie znów rozpocząć mecz z ławki.”

„Według mnie byliśmy stroną dominującą, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, iż wynik 2-1 nie odzwierciedla przebiegu zdarzeń na boisku.”


TAGI


« Poprzedni news
Queiroz: Rossi gra za mało
Następny news »
Martins będzie skakał jak szalony

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.