Ruben Amorim jest przekonany, że Manchester United w końcu odwróci niekorzystną kartę, jeśli będzie ciężko pracował i trzymał się obranego kierunku. W niedzielę Czerwone Diabły przegrały z Bournemouth 0:3 w 17. kolejce Premier League.
» Ruben Amorim nie zamierza rezygnować ze swoich pomysłów po trudnym początku w Manchesterze United | Fot. Press Focus
Manchester United nie potrafił odpowiedzieć na bramkę Deana Huijsena z pierwszej połowy spotkania. Po zmianie stron gole dla Wisienek strzelili Justin Kluivert i Antoine Semenyo. Oto, co do powiedzenia miał Ruben Amorim w rozmowach z MUTV, BBC, beINSports i Sky Sports.
GOLE W KLUCZOWYCH MOMENTACH
– Wszyscy widzieli mecz. Nie można mówić o tym, czy coś jest sprawiedliwe w futbolu, bo Bournemouth zdobyło bramkę, a my nie. Nic nie oddaliśmy rywalom poza stałymi fragmentami, a sami byliśmy bliscy trafienia do siatki. Myślę, że wszyscy byli nieco zdenerwowani. Nie tylko piłkarze, ale też kibice. To bardzo trudny moment dla naszego klubu. Czuć to w każdym spotkaniu, zwłaszcza u siebie. Dwa gole, tak jak z Tottenhamem, stracone bardzo szybko. Chcesz zareagować, ale nie możesz tego zrobić, bo tracisz kolejnego gola. Później cierpieliśmy do końca. Czułem, że stworzyliśmy sobie dużo sytuacji, ale to rywale trafili i to była ta różnica.
STAŁE FRAGMENTY GRY
– Wszystkie obszary są zmartwieniem, zwłaszcza stałe fragmenty gry. Pracujemy nad tym na treningach, musimy się poprawić. Jest dużo zespołów, które są mocne w tym elemencie. Poświęcamy temu sporo czasu.
POTRZEBNY SPOKÓJ
– To kolejny z elementów, nad którym musimy się skupić. Trzeba zachować spokój, kiedy tracisz gola. W ostatnim meczu straciliśmy gola i później padł szybko kolejny. Trzeba zarządzać tymi momentami w spotkaniach. Piłkarze muszą zachować spokój i zdawać sobie sprawę, że mecz ma trudne momenty. Trzeba nimi zarządzać.
EMOCJE NA STADIONIE
– Musimy pracować nad tym, jak gramy. To wszystko. Trzeba skoncentrować się na pracy, nie na tym, co czuć na stadionie. Koncentracja na robocie, kiedy ma się piłkę. Tylko w taki sposób mogę pomóc moim zawodnikom. Muszą skupić się na pracy.
KONIECZNA DALSZA PRACA
– Dużo łatwiej jest przekazywać pomysły, kiedy wygrywasz, strzelasz i nie tracisz. To wielki przywilej, że mogę tu być. Musimy więc to kontynuować. Złe chwile nie trwają wiecznie, dobre również. Trzeba kontynuować pracę, trzymać się swoich pomysłów, zwłaszcza w trudnych momentach. Tak zrobimy i spróbujemy wygrać kolejne spotkanie.
NIEOBECNOŚĆ RASHFORDA
– Chcemy grać mając piłkę przy nodze i dominować nad przeciwnikiem. Każdy piłkarz może pasować do tego systemu. Chodziło więc o selekcję. Staram się wydobywać z zawodników w taki sposób, aby to zrozumieli.
NASTĘPNY MECZ
– Zawsze spodziewałem się trudnych chwil, zwłaszcza w tak pracowitym miesiącu. Nie jest więc inaczej, niż tego oczekiwałem. Jesteśmy gotowi na wyzwanie. Nie ma zbyt wiele czasu na pracę, ale jest kolejna szansa, aby odwrócić niekorzystną kartę. Będziemy walczyć o trzy punkty.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.