Czy Marcus Rashford zasłużył na czerwoną kartkę w meczu z Kopenhagą?

Rashford wyleciał z boiska pod koniec pierwszej połowy. Anglik walczył o piłkę w narożniku boiska i nadepnął na nogę Eliasa Jelerta. Początkowo arbiter nie widział całego zajścia, ale sprawą zajął się VAR. Arbiter główny, po obejrzeniu zajścia na monitorze, postanowił usunąć z boiska 26-latka.

Czerwona kartka dla Rashforda okazała się punktem zwrotnym w środowym spotkaniu. Manchester United prowadził w Kopenhadze 2:0, ale roztrwonił solidną zaliczkę jeszcze przed przerwą. Po zmianie stron gospodarze zdobyli dwa gole i wygrali spotkanie 4:3.

Steve Bruce, były kapitan Manchesteru United, uważa, że Rashford został zbyt surowo potraktowany przez arbitra.

– Współczuję Rashfordowi, współczuję Manchesterowi United i każdemu kibicowi, bo moim zdaniem atak Marcusa nie był intencjonalny – stwierdził Bruce w rozmowie z BBC Sport.

– Nie patrzył nawet na zawodnika, a jeśli ktoś próbuje zrobić coś intencjonalnie, to najpierw patrzy na to, gdzie jest przeciwnik. Marcus chronił piłkę, a każdy piłkarz lub nawet amator piłki nożnej wie, co robi w takich sytuacjach napastnik. Chroni piłkę całym ciałem. Niestety przy okazji trafił chłopaka w kostkę.

– Taki jest futbol, takie rzeczy się zdarzają. To sport kontaktowy i zawsze tak było. Później rozmawiamy o decyzjach i wchodzimy w okropne kwestie VAR-u. Znów o tym mówimy i robimy to zbyt często.

– Ogólnie to bardzo rozczarowujące, bo siedzę tutaj i jestem zadowolony z menadżera. Przez pierwsze 30 minut Kopenhaga nie powąchała piłki, Manchester United prowadził 2:0, a mogło być 3:0. Czy choć trochę odwrócili niekorzystną kartę? Nagle spada na nich sufit i moim zdaniem to była naprawdę zła decyzja – dodaje Bruce.

Zdania byłego defensora Manchesteru United nie podziela Robbie Savage, który z Czerwonymi Diabłami sięgnął po Młodzieżowy Puchar Anglii. – Dla mnie to jest czerwona kartka. Kiedy się temu przyjrzymy, to widzimy, że chciał chronić piłkę. Ale to jest czerwona kartka. Na sto procent to czerwona kartka – stwierdził Savage w studiu telewizji TNT Sports.

– Chciał chronić piłkę, ale widzimy, że trafił korkami powyżej kostki. Wstawił nogę pomiędzy przeciwnika a piłkę, ale przypadkowo trafił na piszczel rywala. Nie można mieć pretensji, czerwona kartka.

– Naraził na szwank przeciwnika. Nie ma mowy, że Rashford mógł zostać na boisku po czymś takim – dodał Savage.