Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Yorke: Rashford w zespole z 1999 roku byłby tylko rezerwowym

» 10 lutego 2023, 13:37 - Autor: matheo - źródło: OLGB
Dwight Yorke jest pod wrażeniem gry Marcusa Rashforda w sezonie 2022/2023, ale uważa, że Anglikowi daleko jeszcze do piłkarzy, którzy złotymi zgłoskami zapisali się w historii Manchesteru United.
Yorke: Rashford w zespole z 1999 roku byłby tylko rezerwowym
» Dwight Yorke był częścią legendarnej drużyny Manchesteru United, która w 1999 roku wywalczyła Potrójną Koronę | Fot. Press Focus
Rashford ma na swoim koncie już 20 bramek dla Czerwonych Diabłów w obecnych rozgrywkach.

Dwight Yorke był częścią legendarnej ekipy sir Alexa Fergusona, która w 1999 roku sięgnęła po Potrójną Koronę. Czerwone Diabły zdobyły wówczas mistrzostwo Anglii, FA Cup i Puchar Europy. Były napastnik Manchesteru United został zapytany o to, który z piłkarzy obecnego składu United załapałby się do słynnej ekipy z 1999 roku.

– Większość piłkarzy, z którymi grałem, miałaby miejsce w obecnym zespole Manchesteru United. Żaden z obecnych piłkarzy nie załapałby się do drużyny z 1999 roku – stwierdza Yorke w rozmowie z portalem OLGB.

– Nawet Marcus Rashford nie miałby szans. Nie wygryzłby ze składu takich piłkarzy jak Ryan Giggs czy David Beckham, nie ma mowy.

– Zdobyliśmy wtedy potrójną koronę, a nie odnosisz takiego sukcesu, jeśli nie jesteś konkretnym piłkarzem. Rashford siedziałby na ławce i byłby w hierarchii niżej niż ja czy Andy Cole.

Yorke docenia jednak klasę wychowanka Manchesteru United i dodaje: – Marcus ma jednak potencjał, aby być piłkarzem, który zagrałby w tej drużynie z 1999 roku. Od dwóch lat powtarzam, że to zdecydowanie najlepszy piłkarz Manchesteru United. Jeśli chodzi o naturalne zdolności, to nie można mu niczego zarzucić.

Dwight Yorke był ostatnio trenerem australijskiego klubu Macarthur FC. 51-latek rozwiązał jednak swój kontrakt z klubem po zaledwie 16 spotkaniach.


TAGI


« Poprzedni news
Leeds United vs Manchester United. Zapowiedź 23. kolejki Premier League
Następny news »
Marcel Sabitzer gra o kontrakt w Manchesterze United

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (16)


ryudo3: Porównywanie zawodników z przed 20 lat (zwłaszcza przez nich samych) do tych obecnych gdzie piłka tak mocno zmieniła się na przestrzeni tych lat jest co najmniej żenujące. Jestem ciekaw czy Jak Pan Yorke poradziłby sobie w obecnej piłce nożnej przy takiej intensywności
» 11 lutego 2023, 08:45 #15
6quarg: Spokojnie grałby zamiast Yorke'a czy Cole'a. To był zresztą jedyny sezon, w którym ten duet stanowił pierwszą 11. W następnym sezonie Sheringham z Solskjear'em grali pierwsze skrzypce. Po tamtym sezonie sprowadzono Nisterloya i Forlana a słynnego duetu pozbyto się bez żalu za grosze.
» 10 lutego 2023, 19:00 #14
sturmik: To podobnie jak wypowiadaja sie byle gwiazdy NBA ze dzisiejsi zawodnicy by nie pograli u nich w lidze.
Prawda jest taka ,ze kazda epoka ma innych bohaterów i nie porównuje sie ich.
Taki Yorke nie musial nigdy grac przeciwko City Guardioli, które jest o niebo lepiej poukladane niz kiedykolwiek byl Arsenal Wengera czy Chelsea Mourinho.
Gral w druzynie ,która kosila wszystkich równo z trawa.
W dziesiejszej PL nawet beniaminek ci dokopie jak bedzie mial lepszy dzien. Temu liga angielska jest obecnie ponad wszystkimi innymi w popularnosci.
» 10 lutego 2023, 18:46 #13
SickRabbit: Ach ten 99' i final z bayernem. Oglądałem na żywo i jak wielu innych zostałem kibicem MU aż do dziś. A klub to nie kobieta, wybiera się go na całe życie.
» 10 lutego 2023, 15:50 #12
RobvanKlu5i: Czasami mam wrażenie, że niektórzy chcą za wszelką cenę przypomnieć o sobie nawet robiąc we własne gniazdo. Doceniam DY i jego wkład w sukcesy United ale jego czas dawno temu minął i nie ma sensu do tego wracać, bo liczy się tu i teraz a takimi wypowiedziami może wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku.

Mam nadzieję, że te słowa zadziałają odwrotnie i dodatkowo zmotywują Rashforda do udowodnienia swojej wartości.
» 10 lutego 2023, 14:46 #11
mycka86: Rashford nie wygryzłby Giggsa czy Becksa... Bo by nie rywalizował z nimi o miejsce w składzie. Wówczas grało się 4-4-2 i skrzydłowi byli zupełnie innymi typami zawodników niż współcześnie. Rash grałby w ataku.
» 10 lutego 2023, 14:42 #10
gorzky: Dokładnie, wtedy zamiast skrzydłowych mieliśmy bardziej bocznych pomocników, którzy również wspierali obrońców i Rash musiałby rywalizować o miejsce w ataku. A że Yorke i Cole tworzyli wtedy super duet, to nie miałby łatwo o skład.
» 10 lutego 2023, 17:22 #9
Olo: Brzmi jak starcze gadanie. Rashford jest w mega formie i w każdym teamie byłby wzmocnieniem. Dobro klubu i wyniki przede wszystkim.

Nie lubię jak legendy się tak wypowiadają, bo miko ze Yorke'a pamietam i uwielbiam to tracę trochę szacunku przez takie wypowiedzi -.-
» 10 lutego 2023, 14:02 #8
84cantona7: Takie starcze prawo. Ma swoje lata i żyje tamtymi chwilami. To tak jak ojciec mówił mi "za moich czasów". Śmiałem się, a teraz się łapie na tym mówiąc do nastoletniego syna " za moich czasów to było". Każdy wspomina swoje najlepsze chwilę w życiu i myśli, że są wyjątkowe i niepowtarzalne, a czasy się zmieniają i nie można ich porównywać.
» 10 lutego 2023, 14:08 #7
84cantona7: Na pierwszy rzut oka przyznałbym mu rację. Jednak po głębszym zastanowieniu się, to wtedy było United i Arsenal, czasami wyskoczyło Newcastle czy Blackburn lub Liverpool. Pytanie w drugą stronę. Jakby sobie poradzili z 1999 roku dzisiaj. Przy tulu meczach i na tej intensywności. Takie porównania chyba nie mają większego sensu.
» 10 lutego 2023, 13:53 #6
brazylianwisnia: Z giggsem nikt nie miałby szans. Myśle, że jednak Shaw > Irwin no i ktoś z duetu Varane/Martinez by grał. Casemiro też chyba lepszy niż Roy Keane.
» 10 lutego 2023, 13:51 #5
smutny87: Ropy Kraj to serce tamtej drużyny, gdyby nie dał sygnału do ataku w rewanżu w Terenie to nie byłoby czego wspominać, Case jest ok ale Roy to Roy.
» 10 lutego 2023, 16:50 #4
sturmik: Roy by lapal czerwo w co drugim meczu we wspólczesnej pilce. Za duzo by nie pogral.
» 10 lutego 2023, 18:40 #3
smutny87: Ale grał w tamtych czasach a tam nie było miejsca dla miękkich chłopców.
» 10 lutego 2023, 19:26 #2
erictheking87: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.02.2023 10:42

Aż się zalogowałem pierwszy raz od sto lat tutaj, żeby skomentować tę bzdurę.
Tylko ktoś kto nie oglądał Denisa Irwina mógłby być na tyle niezrównoważony żeby twierdzić, że Shaw mu dorasta chociaż do pięt.
Irwin był zdecydowanie jednym z najlepszych lewych obrońców lat 90, ale podobnie jak Scholes był po prostu człowiekiem bez parcia na szkło.
Kapitalny w obronie, świetny w ataku, bronienie na stojąco, gra wślizgiem, bardzo dobre ustawianie się i czucie przestrzeni (jak na Premiership lat 90), szybkość, drybling (prowadzenie piłki niewiele gorsze od Giggsa), strzał z dystansu, doskonałe dośrodkowania, świetna obunożność, stałe fragmenty i przede wszystkim absolutna, fantastyczna, stabilność formy. Z tamtych lat chyba tylko Roberto Carlos i Paulo Maldini byli lepszymi LB.
Gdzie Rzym a gdzie Krym. Pulpecik ma dobre momenty jeśli jest w formie, niezłe podania i wrzutki, ale to są lata świetlne przepaści. Można by się zastanawiać czy Evra w szczytowej formie był porównywalny do Iriwna (ale na pewno nie pod względem stabilności formy), ale nie Shaw. Dajcie żyć.
» 11 lutego 2023, 10:41 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.