Manchester United nie będzie miło wspominał
188. derbów Manchesteru. Czerwone Diabły przegrały 3:6, tracąc cztery bramki jeszcze przed przerwą.
Gdy piłkarze zeszli do szatni po 45 minutach emocje wzięły górę. Bruno Fernandes i Lisandro Martinez mieli zarzucić swoim kolegom brak wiary w końcowy sukces. Druga połowa wyglądała nieco lepiej w wykonaniu Czerwonych Diabłów, co zaowocowało trzema bramkami.
– Nasza wiara od samego początku nie była najlepsza i myślę, że to spowodowało dużo problemów i sprawiło, że straciliśmy szybko gole –
mówił Fernandes przed kamerami MUTV po końcowym gwizdku.Fernandes, który w niedzielne popołudnie pełnił rolę kapitana Manchesteru United, bardziej dosadny miał być w trakcie przerwy. Na przemowę Portugalczyka i Lisandro Martineza zgodził się Erik ten Hag. Holender nie ma nic przeciwko, aby jego zawodnicy głośno mówili o błędach popełnianych przez drużynę.
Manchester United kolejne spotkanie rozegra w czwartek. Czerwone Diabły zmierzą się z Omonią Nikozja w Lidze Europy. W niedzielę drużynę czeka starcie o ligowe punkty z Evertonem na Goodison Park.