Pochmurny: Właśnie dobrze, że to mówi. Skoro przez taki czas nic nie przynosiły rozmowy we własnym gronie, to teraz trzeba inaczej się bawić.
Bruno nigdy nie można odmówić zaangażowania na 100 %, więc rozumiem jego słowa odnośnie wielu spraw w klubie i szatni. On chce standardów które pozwolą funkcjonować tak jak klub z ambicjami powinien. Jak widać w jego wypowiedziach każdy po części dostaje, od zarządu po zawodników.
Tymi słowami również w końcu pokazuje tym szczekaczom co cisną po Rangnicku, że to głównie wina zawodników bo brak im profesjonalizmu. Wiadomo, że na wszystko trzeba czasu, ale podejście jest podstawą budowania. Jeśli zawodowy piłkarz który ma płacone grube pieniążki za grę dla danego klubu nagle ma wąty bo zmienił się trener to powinien automatycznie dostać karę. On pracuje dla klubu, a nie trenera (jeśli chodzi o kontrakt). W życiu prywatnym niech sobie robią i mówią co chcą, ale podczas pobytu w klubie mają robić to za co im płacą, a nie dąsać się bo Pan miły trener poszedł i wymagają czegoś więcej niż kontra. A nawet jeśli chcą narzekać w klubie to i tak ich psim obowiązkiem jest za... Na treningach i w meczach.
Nie sądzę aby u Haga powtórzyło się to samo co przez lata. Widać, że dąży do wymiany dużej ilości zawodników i będzie odsiewal tych co są problemem, a nie trzymał bo może będzie im się kiedyś chciało. Przyszła dyscyplina i Bruno to potwierdza. Ufam, iż w końcu nadejdzie normalność w tym klubie.