Pochmurny: Pyra, pisałem bardziej ogólnie, ale trudno oderwać się od przykładu podanego w newsie. Przyznam się bez bicia, że nie wiedziałem jak wygląda długość jego kontraktu, a to już świadczy o czymś. Tak, śledziłem kiedyś naszą młodzież oraz innych drużyn, ale straciłem chęci.
Wracając do toku rozumowania, tak, ja uważam, że jeśli chłopak chce grać w tej drużynie, widzi, iż projekt idzie w dobrą stronę to nie trzeba zachowawczo dawać kolejnych kontraktów. Potrzebujemy takiego Moriby? Super, że coś tam chłopak pokazuje, ale to jest kompletnie nic w porównaniu do poprzednich lat i innych wyrozniajacych się chłopaków. Gdzie są te super talenty które szły jeszcze wspanialszymi kontraktami? Jeden szuka formy od prawie 2 lat, drugi siedzi nawet nie na ławce (tia, mała zagadka), a jeszcze inny który nie jest wychowankiem gra ogony w ogórkowej lidze kilku zespołów, a wcześniej praktycznie nie miał doświadczenia w poważnej piłce. Tak jak napisałem, jeśli to jest robione z mózgiem i bez idiotycznych skoków pieniężnych to droga wolna, ale znając naszych szpecow, wiemy jak lubią rzucać kasą. Jak coś może się zmienić jeśli nie zaczniemy od podstaw i młodzieży?