Greenwood został odsunięty od składu Manchesteru United na początku lutego po tym jak
pod koniec stycznia trafił do aresztu pod zarzutem gwałtu i stosowania gróźb karalnych. Anglik po kilku dniach opuścił areszt, ale zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe, które ustaje z dniem 30 kwietnia.
Od Greenwooda zaczęli odwracać się sponsorzy, a Manchester United poinformował, że do czasu wyjaśnienia sprawy piłkarz nie będzie miał możliwości treningów i gry w barwach Czerwonych Diabłów.
Przywrócenie profilu zawodnika na oficjalnej stronie internetowej Manchesteru United może sugerować, że piłkarz wkrótce wznowi zajęcia z Czerwonymi Diabłami. W sklepie klubu z Old Trafford wciąż jednak nie można kupić koszulek z nazwiskiem Greenwooda.
Simon Stone z
BBC Sport poinformował na Twitterze: – Sytuacja Masona Greenwooda w Manchesterze United pozostaje bez zmian. Nie jest częścią składu pierwszego zespołu i do odwołania nie jest do dyspozycji menadżera.
Więcej na temat sytuacji Masona Greenwooda być może dowiemy się w piątek. Jutro Ralf Rangnick spotka się z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Leicester City.